— nie! puść mnie! kai! — jisoo krzyczała głośno a lisa razem z nią kiedy obie zostały podniesione przez dwóch z chłopców — jeona i kaia.
taehyung patrzył się na nie z daleka siedząc ja drugim pomoście położonym niżej, tak aby można było zamoczyć stopy.
na nosie spoczywały mu ciemne okulary przeciwsłoneczne, a w ręku ta sama co od rana, książka.
znowu coś ściskało go w środku kiedy widział ręce lisy zaplecione wokół karku jeongguka, gdy oboje wpadali do wody z pomostu.
jednak z takiej odległości nikt nawet nie zwracał na niego uwagi więc mógł na spokojnie podziwiać siłę i postawność starszego.
próbował jednak skupić się na książce, na którą nie popatrzył od dobrych parunastu minut. a tak bardzo liczył, że wygra kontrolę nad jeonem i będzie mógł się go pozbyć choćby na te dwa dni.
chociaż teraz badając swoim lepkim wzrokiem umięśnione plecy jeona nie wydawało się, żeby chciał się go pozbyć.
tylko jakby chciał go po prostu połknąć w całości.
— taehyung-ah! — krzyk chłopaka wyrwał go z zamyślenia.
skinął na niego głową.
— chodź do nas! — jeon krzyknął do niego znowu i ruchem ręki pokazał aby się znalazł obok niego.
jednak młodszemu bardziej odpowiadało siedzenie w cieniu i moczenie tylko jednej nogi w wyjątkowo czystej wodzie.
stąd miał dobry widok na wszystko co działo się na drugim pomoście.
widział lisę próbującą wepchnąć najstarszego z całej czwórki do wody, ale ten stał nie wzruszony i przypatrywał się tylko taehyungowi mrużąc oczy i ochraniając je dłonią przed słońcem.
po kilku chwilach kim postanowił zostawić tą, bardzo nieciekawą w porównaniu do chłopaka, książkę, więc zamknął ją i wskoczył na główkę do niebieskiej wody.
szybko dopłynął do pomostu i wyszedł na niego pomagając sobie ręką jeongguka, którą ten wyciągnął.
w pare chwil po tym już lisa, jako pierwsza wylądowała w wodzie z rąk taehyunga, a za nią kai z jisoo na rękach.
na końcu jeon wziął ciemnowłosego na ręce, którego uwaga była odwrócona od niego, i razem wylądowali w wodzie.
zaskoczony kim zachłysnął się wodą, ale szybko się z tym uporał, panicznie odkaszlując wodę z płuc, a w jego oczach pojawiły się na chwilę łzy.
wyszedł z wody, upewniając się, że jego spodenki są zawiązane jak najciaśniej.
w końcu nie chciał świecić dupą jeonowi. i reszcie.
w końcu po kolejnej godzinie zabawy i chlapania wodą sobie nawzajem do oczu, wyciągnęli ze starej szopy gumowe dmuchane materace.
— ja chcę z jeonem! mogę z tobą ggukie? — na plecy chłopaka, stojącego po kostki w wodzie wskoczyła lisa ze swoim szerokim uśmiechem.
— zostaw biednego chłopaka w spokoju. — jisoo zaśmiała się, zauważając zmarszczony nos dwudziestolatka.
on stojąc tam próbował zrzucić z siebie rudowłosą, a taehyung tylko patrzył jak ta szepcze coś do ucha jego znajomemu.
kai wepchnął mu do rąk wielki materac i powiedział tak żeby nikt nie usłyszał:
— chcesz sam czy będziesz się na tym migdalić z jeonem?
CZYTASZ
the royal love ° jjk x kth
Fanfictionjjk kth royal!au (21st century) taekook slow burn top!jjk fluff smut! age changed lower case language: polish --- hope you'll like it<3