.14.

2.5K 151 254
                                    

Ta książka ma ponad 1 tys wyświetleń!♥️♥️♥️♥️😩✋

_____

Pov.Dream

Siedziałem razem z Georgem i przytulaliśmy się do siebie.

-Clay?-zapytał brunet.

-Hm?

-Nie chciałbyś może umm-zaczął nerwowo bawić palcami-uhm może umm.

Jego policzki lekko się zaczerwieniły.

-Co się stało,Gogy?-obróciłem jego twarz w kierunku mojej.

-J-ja-lekko się zająknął-chciałbyś może przyjść do nas na k-kolację?

-Aw,czemu się tak stresowałeś?

-No bo,uznasz to za randkę!-wstał i spojrzał na mnie z zakłopotanym wzrokiem.

-A nie jest nią w pewnym sensie?

-Pfff nie?-zauważyłem jak jego twarz robi się jeszcze bardziej czerwona.

-Przestań tak na mnie patrzeć!-dostałem w brzuch.

-Ała-zwinąłem się z bólu-jesteś okropny.

-Chłopcy my z tatą idziemy do recepcji ponieważ poproszono nas o to.Zamykamy pokój więc jeśli chcecie gdzieś iść to teraz.

Pokiwaliśmy głowami.

-A co z Steph?-zapytałem widząc marudzącą siostrę.

(imię jest wymyślone na potrzebę opowiadania!)

-Może pójdzie z nami?-zapytał George.

-Dobry pomysł-mruknęła mama.

-Nieee,no ona będzie nam przeszkadzać.Poza tym idziemy do Tommy'ego-zaprzeczyłem szybko.

-Co ty!Bierzemy ją i już-oznajmił George.

-No właśnie ucz się od przyjaciela-pouczył mnie tata.

-Czekaj George!-krzyknąłem i pobiegłem za uciekającą dwójką.

Po chwili byliśmy już pod domem Tommy'ego.

-A Tommy wie,że przyjdziemy?

-Tak,sam nawet to zaproponował.

-Dziwne z jego strony.

Weszliśmy do domu chłopaka.

-Dreaaam!-pierwszy do salonu przyszedł Nick.

-Siema siema!-zbiliśmy piątkę.

Po chwili zeszli wszsycy.Karl,Alex,Ranboo,Tommy i Tubbo.Po chwili zeszła też Lisa.

-Hej-zbiliśmy razem piątkę.

-Cześć.

-Hejka-Stephanie przywitała się z Lisą.

-Jesteś siostrą Claya?Ja jestem siostra Tommy'ego.

Podały sobie ręce i poszły na górę.My zostaliśmy ma dole.

Usiedliśmy na kanapie w salonie.

-Co oglądamy?-zapytał Tommy.

-Nie wiem,weźcie może zagramy w coś?

-W prawda czy wyzwanie!-zawołał Big Q.

Wszyscy przystaliśmy na tą propozycję.Usiedliśmy w kole i jako pierwszy zakręcił Tubbo.Wypadło na Karla.

-Prawda czy wyznawanie?-zapytał z głupkowatym uśmieszkiem.

-Umm prawda-powiedział patrząc z obawą na bruneta.

-Czy podoba ci się ktoś z naszego kółka?

-Uh,nie nawidzę was,tak-prychnął,a jego policzki pokryły rumieńce.

Później on sam zakręcił.Ranboo.

-Prawda czy wyzwanie?

-Wyzwanie-mruknął obojętnie.

-Pójdź na górę i...-wszyscy w napięciu czekali co powie-gadaj z dziewczynami przez pięć minut.

Jasnowłosy westchnął cierpiętniczo i powłoka się na górę.Po chwili jednak postanowiliśmy,że będziemy grać dalej.Później wypadło na Quackity'ego,następnie na Tommy'ego i w końcu wypadło na George.

-Prawda czy wyzwanie?-zapytał blondwłosy.

-Prawda...-powiedział nie pewnie.

-Czy podo-nawet nie skończył pytania,gdy brunet mu przerwał.

-Dobra jednak wyzwanie.

Wszyscy wybuchli śmiechem.

-Umm,czekajcie muszę się zastanowić...o wiem!-wyszeptał na ucho przyjacielowi i spytał co o tym myśli.On tylko pokiwał gwałtownie głową.

-Więc George,musisz wiedzieć na kolanach Claya...do końca gry.

Chłopak wstał niepewnie i podszedł do mnie.Nie patrząc mi w oczy usiadł na udach.Po chwili przyciągnąłem go do siebie w talii.O dziwo nie wyrywał się.Usłyszeliśmy gwałtowne trzaśnięcie drzwi i szybkie kroki na schodach.Do salonu wpadł zdyszany Ranboo.

-Nigdy-wdech-więcej-wydech.Nie gadam z nimi.One rozmawiają o...kurwa...jebanym....Yaoi.

-Uhuhuhu,Tommy?Co twoja siostra czyta?-spytał Nick.

-Nie mam pojęcia i chyba nie chce wiedzieć-zaśmiał się patrząc na przerażonego Ranboo.

Po chwili jednak wszyscy zainteresowali się sobą.Przestaliśmy grać i dostałem od mamy telefon.Wstałem szybko i odebrałem.

-Halo?

-Cześć Clay,słuchaj zbieramy się do domu-odpowiedziała kobieta.

-Oh daddy-jęknął Quackity widząc,że rozmawiam.

-Co tam się dzieje synu?-uslyszlame oburzony głos mojej mamy.

-Sorry,Alex znów cos brał-parsknąłem-ale dlaczego się zbieramy?

-Hotel jest zamknięty z powodu jakiejś poważnej awarii.

-Ale mamooo.

-Nie Clay,wracasz do hotelu i jedziemy do domu.

-Mam pomysł!-z pokoju wybiegł Tommy-Zapytał swoją mamę czy możesz zostać u nas do końca wakacji!

-Mamo?-zapytał przymilającym się głosem-A mógłbym zostać u Tommy'ego na całe wakacje?On się spytał nie ja-dodałem szybko.

-Uh.Nie będzie to dla nich problem?

-Nie!Sam mi to zaproponował więc na pewno.

-Ehhh,no dobrze.Przyjdź sobie po rzeczy tylko.

-Jasne.

Rozłączyłam się nie mogąc powstrzymać radości i uśmiechu.

-Ej!Ziomy-krzyknąłem zwracając uwagę wszystkich na dole-Moge zostać!

Moje słowa spotkały się z ogromnym entuzjazmem.No nie powiem będzie ciekawie.Zawolalem siostrę tłumacząc całą sytuację.Lisa pożegnała się z nią i wymieniły się numerami.I gdy już wychodziliśmy Karl zapytał.

-A gdzie on będzie spać?

Wszyscy spojrzeli porozumiewawczo na Georg'a.

Pov.George

Japierdole

_____

Jak ja was kocham,żebym wrzucała rozdział z ponad 700 słowami 😩✋Ale dla was wszystko 😏

Unexpected - RanbooOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz