pov: GeorgeNotFound
wstałem od razu w złym humorze. Byłem smutny ale starłem tego po sobie nie pokazywać
postanowiłem zrobić śniadanie, zebrałem ziemniaki i je upiekłem oraz pszenicę z której zrobiłem chleb.
gdy zobaczyłem nowy miecz którego nie mieliśmy wcześniej zdziwiłem się i wtedy chłopak powiedział stojąc za moimi plecami
- dzień dobry George-
- dzień dobry Dream, zjedzmy i pójdziemy się przejść to tego miejsca o którym ci mówiłem- powiedziałem podając mu jedzenie
- nie trzeba, już widziałem to miejsce wczoraj nie mogłem spać byłem się przejść i znalazłem dużo rzeczy które mogą nas zainteresować- słuchałem chłopka jedząc
- dobrze! tylko czemu wychodziłeś sam w nocy jesteś jeszcze słaby poza tym daj musze zobaczyć czy wszystko się dobrze goi- powiedziałem
- dobra dobra, Gogy wszystko jest okej, zrobimy tak- chłopak powiedział- weźmiemy najpierw po skrzynce położymy ja w tamtym miejscu i tak z reszta naszego dobytku a potem poukładamy zeby było praktycznie i ładnie, pasuje?- blondyn powiedział
- mhm, tak-
reszta śniadania minęła nam całkiem świetnie dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy się co poprawiło mi trochę humor
time skip
- dobra Dream, zabieraj ta skrzynie a ja wezne ta i narzedzia
-oh George będzie ci ciężko na pewno chcesz ta dźwigać? nie musimy się spieszyć- powiedział
- nie będzie mi ciężko- rzuciłem szybko i zabrałem te rzeczy
- doszliśmy do tego miejsca i zaczęliśmy planować
pov: Dream
miałem super pomysł na ta bazę i chciałem mniej więcej pokazać Georgowi jak on wygląda
- o tu George zrobimy wielki magazyn w tej skale
- pokaż jaki duży ma być- powiedział George a ja biorąc kilof zrobiłem wieki kwadrat w ścianie
- okejj- może bardziej lewo go przesuniemy mam pomysł na pokój taki do odpoczynku itp.- powiedział oraz podszedł do półki skalnej
- zobacz tu schody- zrobił prowizoryczne schody prowadzące do niej- tu wykopiemy jeszcze trochę- zrobił zarys na ścianie po czym odwrócił się do końca półki wychylając się trochę poza nią
- nie wychylaj sie, spadniesz- powiedziałem na co chłopak popatrzył w dół
- eee tam jak bym spadł to i tak bym przeżył, dobra wracając tu by ładnie wyglądało takie pomieszczenie opierający się trochę o tą półkę a z drugiej strony o takie słupy oraz jakiś balkonik przy tym co ty na to?
Pomysł Georga był bardzo ambitny i podobał mi się a widząc skierki w jego oczach jeszcze bardziej przekonywało minę to do tego pomysłu. Podszedłem do niego i razem patrzyliśmy w miejsce w którym miałby się znajdować ten pokój.
wypuściłem głośno powietrze z płuc i powiedziałem- ehhhh George- chciałem się chciwe z nim podroczyć i rozluźnić atmosferę
- nie podoba ci się pomysł?- powiedział cicho oraz popatrzył w górę ponieważ byłem wyższy od niego a następnie wychylił się trochę do przodu, po czym się zachwiał
musiałem zareagować szybko inaczej George by spadł, złapałem go za talie a druga ręką za jego ramie przyciągając go do siebie oraz obracając przodem do siebie tak że teraz staliśmy blisko siebie- nawet za blisko. Patrzyłem na twarz Georga a on chwile popatrzył w miejsce gdzie miałem siateczki w masce * po czym nerwowo odwrócił wzrok
- um no dziękuje, nie trzeba było nie spadł bym- jego twarz była cala czerwone tak samo moja pod maska tylko mniej- powiedział odsuwając się ode mnie oraz odwracając się i odchodząc powoli
- takk, no spoko- powiedziałem- a co do twojego pomysłu- chłopak zatrzymał się i popatrzył przez swoje ramie
- jest świetny będzie pięknie tu wyglądał- chłopak odwrócił się do mnie szczęśliwy
- dziękuje- powiedział George- po czym pokazał ruchem ręki ze mam iść za nim
- masz pomysł gdzie można zrobić przepalarnie?
- zobacz tu- powiedziałem podchodząc do kolejnej ściany góry przy której staliśmy
- takk świetnie- a tu zaraz obok powitanie pole
- mhm a tam zagrody
biegaliśmy po pokazując co gdzie może się znajdować- jak dzieci ale no cóż przynajmniej dobrze się bawiliśmy, doszliśmy do portalu
-może by go tak rozebrać i zrobić całkiem inny wystrój
- niee zastawny tak jak jest fanie wygląda jest taki straszny- powiedział George
Ten portal to jedyna rzecz na która mieliśmy inny pomysł
- mój pomysł jest lepszy- powiedział George
- nie bo mój- powiedziałem
- niech zdecyduje butelka- powiedział George
- a masz przy sobie butelkę? zapytałem
- nie ale jest w naszej starej bazie a i tak musimy wrócić tam po inne rzeczy- George wytłumaczył
-no tak dobry pomysł to pójdziemy tam ale jest dopiero- popatrzyłem w na słońce próbując określić która może być teraz godzina- około 15 możemy teraz sobie odpocząć- chodź pokaże ci cos a potem stamtąd pójdziemy do jaskini
- okej tooo gdzie idziemy- zapytał brunet a ja złapałem go za rękę pod wpływem chwili i razem szczęśliwi pobiegliśmy nad rzekę
-------------------------------------------------
hell yeah nowy rozdział witam wszystkich tu zebranych
*Dream ma w miejscach gdzie ma oczy siatkę przez która może patrzyć
ZAPOMNIAŁAM WSPOMIEC to nie jest moje główne konto to konto mam tylko do pisanie ponieważ nie chce żeby moi znajomi i przyjaciele czytali moje fanfiki a na tamtym koncie mam ponad 140opowieści dnf w bibliotece więc jest bardzo duża szansa ze któreś waszych tez czytałam i wszystkie były bardzo świetne i inspiruje się nimi
🍪 ciastko
(698 słów)
![](https://img.wattpad.com/cover/267158388-288-k463209.jpg)
CZYTASZ
the end and...? /dnf/ dreamnotfound
Aventurahistoria paru osób tak naprawdę nastolatków wielkim świecie w którym na każdym kroku czyha niebezpieczeństwo woooooooops to moja pierwsza książka wiec przepraszam za błędy i interpunkcje możecie poprawiać mnie w kom z góry dziękuje no cóz nie wi...