14. cukier

155 14 16
                                    

pov: georgenotfound

- czego potrzebujesz do tej mikstury- zapytał blondyn 

-emmm cukru, powiedziałem grzebiąc w skrzyni oraz oka pająka* nagle pająk jak na zawołanie skoczył na mnie przewracając mnie na plecy

szybko zabrałem leżący obok mnie miecz i zepchnąłem potwora z siebie a on zaraz obok mnie zamienił się kawałek dymu a miejscu w którym przedtem leżał zostały nici i... oko które od razu podniosłem

- to teraz tylko cukru- uśmiechnąłem się do dreama który stał patrząc na mnie jak dumny tata na swojego syna 

- no co?- zapytałem śmiejąc się cicho

- dobrze ci poszło, a gdzie zajdę

 cukier pójdę po niego 

- przy jakiś rzekach albo jakiej kolwiek wodzie powinna rosnąć trzcina z niej się robi cukier 

- okej to pójdę na północ tam jeszcze nas nie było przy okazji się rozejrzę

- ja zrobię w tym czasie zagrody dla zwierząt- powiedziałem

- dobry pomysł, do zobaczenia- powiedział blondyn zabierając miecz, górna część zbroi oraz jedzenie

- pa pa- pomachałem mu i zabrałem się do pracy

zagrody miały być duże oraz zrobione z brzozowych płotków, więc zabierając siekierę udałem się stronę lasu brzozowego,  paręnaście drzew dało mi  64oraz 46 pni** owego drewna to była wystarczająca ilość a nawet zebrałem więcej żeby mieć w zapasie teraz czas na zebranie luźno leżących na ziemi patyków które wypadły z liści cały czas musiałem się schylać a moje opuchnięta kostka w tym nie pomagała ale po chwili męki miałem 64, 64 oraz 13sztuk patyków przy okazji zbierałem jabłka oraz sadzonki które na bieżąco sadziłem. Zebrałem 32 stuk jabłek oraz jedno zjadłem w drodze powrotnej.

zrobiłem deski które następnie połączyłem z patykami w taki sposób że tworzyły potrzebne nam płotki oraz zrobiłem parę furtek rozstawiłem je tak że powstały 3 bardzo duże kwadraty, zostało mi parę patyków więc zrobiłem z nich pochodnie które rozstawiłem po prawie całej polanie pomimo tego że było późne popołudnie 

pov: Dream 

szukając trzciny dla George nuciłem sobie piosenkę pod nosem oraz czasem ruszałem głowa w jej rytm 

będąc nie daleko od domu zobaczyłem krowy,- idealnie tego potrzebujemy, ale nadal nie mogłem znaleść trzciny. 

Idąc cały czas przed siebie spotkałem kilka świnek- które też były nam potrzebne. cały czas myślałem o brunecie, przy nim czułem się dziwnie, byłem szczęśliwy, dawał mi poczucie bezpieczeństwa oraz ciepło, najmniejszy jego dotyk czy jego słodki śmiech sprawia że przechodzą mnie przyjemne ciarki, dziwne.  Z moich rozmyśleń wyrwała mnie nagła zmiana podłoża pod stopami, nawet nie wiem kiedy znalazłem się przy jakiejś plaży, było tu przepięknie postanowiłem ze zabiorę tutaj jutro Georga na przyjacielski spacer. 

Rozglądając się po brzegu znalazłem coś czego szukałem: trzcina- nareszcie pomyślałem i zebrałem ową roślinne. 18 sztuk- powiedziałem sam do siebie. Słońce już zachodziło, jego pomarańczowe promienie pięknie wpadały w fale wody, powoli się ściemniało więc zabrałem wcześniej położony na ziemi plecak i gdy już miałem się obracać i wracać do bazy kontem oka zauważyłem coś świecącego w wodzie.

założyłem plecak na jedno ramie i podszedłem do wody cały czas wpatrując w tamto miejsce. 

- podwodne ruiny- powiedziałem sam do siebie. Ta struktura była bardzo władna niestety bardzo zniszczona i porośnięta glonami, techno mówił ze czasem można znaleźć w niej potwory podobne do zombie ale są obrobione silniejsze 

-zwiedzimy to jutro- pomyślałem i wróciłem do bazy wtórej zastałem Georga który robił dziurę w ziemi a następnie nalewał tam po wiaderku wody. Stałem za nim i patrzałem mu przez ramie 

-George- powiedziałem zeby zwrócić na siebie uwagę chłopaka

- ahh Jezu nie strasz- powiedział obracając się 

-przepraszam Gogyy, zobacz co mam powiedziałem siadając obok niego oraz wyjmując z plecaka poprzednio zebrana trzcinę oraz podałem mu ją

- Dziękuje- powiedział wsadził ja w ziemie zaraz obok dziur z woda

- ale nie miałeś z tego zrobić cukru- zapytałem

- zrobię, tu mam jeszcze trochę- pokazał na trzciny w jego ręce- a więcej trzciny na pewno nam się przyda dlatego ją zasadziłem- oznajmił chłopak

- a dobra-

-idę robić ta miksturę idziesz ze mną czy robisz co innego- zapytał 

-posiedzę z tobą-nie miałem nic ciekawszego do roboty a obecność bruneta była przyjemna

- to zajmie długo, może zrobisz prowizoryczny pokoik dla nas za nim zbudujemy ten na półce skalnej- podrzucił pomysł George 

faktycznie spanie pod gołym niebem nie było wygodne poza tym zimno w nocy uniemożliwiało jakie kolwiek wypoczęcie się- chociaż dream nie narzekał, przynajmniej miał wymówkę czemu przytula się do chłopaka.

-a może odwdzięczysz się się za ten cukier- powiedziałem oczywiście żartując, nic nie chciałem od niższego w zamian

- jasne- powiedział George co mnie trochę zdziwiło- co mogę zrobić?- zapytał

- poproszę emmmm buziaczka powiedziałem odsłaniając policzek i pokazałem na niego placem- wiedziałem ze George tego nie zrobi... ale zrobił

gdy przesunąłem maskę tak aby odgoniła mój policzek widziałem po mnie George ze nie będzie wiedział co się dzieje, ale gdy poprosiłem o Budziaka wstał i robił nie pewnie krok w moja stronę, zapał za moje dłonie i dał mi szybkiego buziaka

czułem że czas w tam tym momencie zatrzymał się, usta Georga były bardzo delikatne oraz miękkie, a jego dłonie subtelne ale dobrze zbudowane. 

- proszę- powiedział brunet zabierając butelkę z woda i postawił ja w stole alchemicznym

- woah- ty było jedyne co mogłem powiedzieć, gdy poczułem pieczenie na nosie oraz policzkach szybko zasłoniłem je maska 

-nie spodziewałeś się tego- powiedział brunet zgodnie z prawda  śmiesznie ruszając brwiami

- noo-powiedziałem i patrzyłem jak George dodaje proszek do jakiejś szufladki- i wtedy statyw wyemitował bardzo jasne światło ale George wiedział ze tak powinno być 

śnieżna biały promień swiatła idealnie oświetlił twarz George- poczułem ulgę gdy zobaczyłem ze nie tylko moja twarz była cała czerwona

-------------------------------

mhmmm me gusta 

* zmieniam recepturę tworzenia mikstury na regeneracje :)

** nie wiem jak to odmienic 

(920słow)

~mvg

the end and...? /dnf/ dreamnotfoundOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz