Przez kolejne dni Jon bardzo dużo rozmawiał z Veronicą. Starał się spędzać z nią jak najwięcej czasu. Wenter z chęcią przebywała w jego towarzystwie. Nie zauważała nawet jak Draco gotował się ze wściekłości, widząc ją przesiadującą z Evansem.
Któregoś wieczoru nastolatkowie w ramach urozmaicenia postanowili zagrać w prawdę czy wyzwanie.
- Okej, ale zanim zaczniemy, każdy musi to wypić - Blaise wyjął z kieszeni kilka fiolek pewnego eliksiru.
- Co to? - zapytała zaciekawiona Samantha.
- Veritaserum - chłopak wraz z Jenny poszli do kuchni po kieliszki. Gdy wrócili do salonu znajomi kontynuowali pytania.
- Skąd je masz? - Jonathan nie rozumiał jak Zabini zdobył miksturę.
- Przed opuszczeniem Hogwartu zaopatrzyłem się w duży zapas wielu eliksirów, a żeby gra miała sens musimy być ze sobą w stu procentach szczerzy. Dzięki temu będziemy mieli pewność, że nikt tu nie będzie kłamać - rozlał każdemu eliksir, po czym wszyscy wypili zawartość kieliszka.
- W takim razie kto zaczyna? - Betty rozejrzała się dookoła.
- Ja mogę - zadecydował Ron.
- Więc...Chris prawda czy wyzwanie?- Prawda.
- Opisz najgłupszą sytuację jaką zrobiłeś na imprezie - Weasley spodziewał się ciekawej odpowiedzieć od chłopaka.
Po krótkim zastanowieniu Jones odpowiedział:
- Striptiz w klubie z innymi tancerkami - nie uważał to jakoś wybitnie żenujące, ale to przyszło mu do głowy.
- Miałeś na sobie ubrania? - spytała Jennifer.
- Bokserki - sam zaczął się z siebie śmiać.
- Musiałeś zrobić niezłe show - mimo wszystko Ron się tego nie spodziewał.
- Nawet nie wiecie ile lasek się za mną po tym uganiało, ale mogę wam kiedyś tak zatańczyć - Chis przeczesał palcami swoje włosy.
- Teraz Kaylee, prawda czy wyzwanie?- Wyzwanie.
- Pocałuj Pottera - wskazał palcem na Harrego.
Dziewczyna powoli podeszła do bruneta. Chwilę później nachyliła się nad nim i go pocałowała. Było to przyjemniejsze niż oboje myśleli. Harry pierw lekko się stresował, jednak gdy złączył usta z Kaylee wszystkie obawy odeszły na bok.
- Vee, co wybierasz? - spytała Anderson, wracając na miejsce.
- Prawda.
- Wymień top trzech najładniejszych chłopaków z tego pokoju.
- Okej...więc Draco, Jon, Harry - odpowiedź wręcz wypłynęła z jej ust. Nie sądziła, że aż z taką mocną działa ten eliksir. Malfoy, słysząc, iż jest dla dziewczyny najprzystojnieszy lekko się uśmiechnął co nie umknęło jej uwadze.
- Samantha, prawda czy wyzwanie? - postanowiła unikać wzroku blondyna.
- Prawda.
- Czy ktoś z tu obecnych ci się podoba?
- Tak - wyrzuciła to z siebie.
- Jon, prawda czy wyzwanie? - szybko zadała pytanie koledze, by nikt nie zdążył zapytać o kogo chodzi.- Wyzwanie.
- Pocałuj Vee - momentalnie na twarzy Evansa pojawił się uśmiech. Odwrócił głowę do siedzącej obok nastolatki i ją pocałował.
W tym momencie Draco starał się nie okazywać swojej wściekłości. Czuł jak robi się czerwony, a żyły na jego szyi zaczynają nie ujawniać. Nie mógł na to patrzeć.
CZYTASZ
Wciąż cię kocham
Short StoryDruga część opowiadania ,,Ślizgoni potrafią kochać". Minął już ponad rok od zakończenia bitwy o Hogwart. Wraz z początkiem lipca grupa dwunastu znajomych wyjeżdża na miesięczny wyjazd do Burbanku. Veronica Wenter mimo niepewności również przyjęła p...