pt.16 - „In the cold abyss"

63 11 5
                                    

— Myślę, że w tej sytuacji.. — zaczął Sunoh, po wsłuchaniu się w słowa Kim Taehyunga — Warto napisać pismo o pozew na tle stosowania przemocy psychicznej na małżonku oraz wspólnym dziecku. Przymusowe zawarcie małżeństwa było kiedyś bardzo powszechne, jednak teraz jest niezgodne z prawami człowieka i nie może zostać prawnie zawarte bez zgody obu stron. Dodatkowo, Minjae nie ukończył pełnoletności, więc nie może jeszcze wziąć ślubu, zwłaszcza gdy tego nie chce. — powiedział na wstępie — Wszelkie przekręty rodzinne, jakiekolwiek podpisywanie papierów za plecami jednego z małżonków, są nielegalne. Chciałbym porozmawiać też z Minjae. Jak odbija się na nim cała ta sytuacja i jak się czuje względem matki. Z Twoich słów mogę wywnioskować, że wywiera na waszym synie dużą presję jeśli chodzi o szkołę, co jest dla niego stresujące, nie akceptuje jego przyjaciół i prawdopodobnie jego samego, przez orientację. Gdyby Minjae sięgnął porady psychologa czy psychiatry, który wyraźnie mógłby postawić opinię, z pewnością takie informacje w sądzie będą niepodważalne. Co do Twoich relacji z żoną.. nie kochacie się, a raczej Ty Yuny. Cóż, jest to na naszą niekorzyść, bowiem ślubując małżeństwo przysięga się bezgraniczną miłość. Przez jej duże zapracowanie, nigdy nie mogłeś jakoś mocno dostrzec uczuć z jej strony?

— Na początku małżeństwa próbowałem się do niej przekonać, ale ciągle czułem się nieswojo.

— Rozumiem, że do momentu gdy nie urodził się wasz syn?

— Można tak powiedzieć, ale teraz wiem, że nawet i wtedy jej nie kochałem. — westchnął ciężko.

— W porządku. I tak myślę, że ślubowanie miłość, a w zasadzie jej brak między wami, za dużo nie wniesie, ani nie zaszkodzi w procesie. — rzekł — Według prawa małżeństwa zawarte pod przymusem, mogą zostać unieważnione. Dlatego dobrym pomysłem jest złożenie wniosku o rozwiązanie waszego małżeństwa, właśnie ze względu na przymus rodziców. Do tego, takie czyny, czy to z drugiej strony czy osób trzecich... podlegają odpowiedzialności karnej. — dodał — Czy w trakcie waszego małżeństwa dopuściłeś się zdrady?

— Fizycznie nie. Po prostu jest osoba, którą kocham już od wielu wielu lat. Poza tym nie było i nie ma nikogo innego.

— A żona?

— Szczerze nie mam pojęcia, być może tak, ale nie mam na to jakichkolwiek dowodów. Z resztą powtarza mi, że mnie kocha. Ostatnio jedynie wraca później niż zwykle, raz spod domu zabrał ją jakiś facet, podobno współpracownik. Chyba mi się zdawało lub pocałował ją dyskretnie w policzek, ale nie mam pewności. — wzruszył ramionami, nie będąc tym zaskoczony.

— Od teraz zbieraj wszelkie dowody, sprawdzaj ją, każdy znak jej braku lojalności i wierności Tobie może być wykorzystany przeciwko niej. Wszystko jednak trzeba udowodnić.

— W porządku.

— Myślę, że to tyle co mógłbym powiedzieć w tym temacie. Naturalnie, proponuję wspólne spotkanie, w takim przypadku wyślę w wiadomości wszelkie szczegóły. Jeśli uderzymy niespodziewanie, mamy większą szansę na wygranie sprawy... Czy zgadzasz się na dalszą współpracę?

— Pewnie, że tak! Jestem bardzo wdzięczny za rozmowę i pomoc, oczywiście należność za dzisiaj ureguluję jak tylko uzyskam numer konta lub przy naszym spotkaniu. — zapewnił.

— Tym się nie przejmuj. Hoseok to mój dobry kolega, co prawda nasz kontakt jest o wiele słabszy niż kiedyś, ale skoro to Twój przyjaciel to nie ma najmniejszego problemu. — zaśmiał się — Niech Hobi wyśle mi Twój numer i jutro się odezwę.

— Wyślę! — rzucił od razu Jung.

— No to czekam! Tymczasem myślę, że możemy—

— Sunoh. — przerwał mu Hoseok — W zasadzie Taehyung ma jeszcze jedną sprawę do Ciebie.

Przeminęło z porą deszczową | k.th & j.jkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz