Wmurowało mnie w ziemię. Dopiero po chwili się ocknąłem, zamknąłem samochód i pobiegłem do szpitala. Wiedziałem, w której sali leży Derrick, więc od razu skierowałem się w stronę windy.
Po wjechaniu na trzecie piętro, odnalazłem pokój 147. Uchyliłem lekko drzwi i uśmiechnąłem się na widok Britt przytulonej do brata. Wreszcie mogli się zobaczyć.
- O, Ashton. Wejdź – usłyszałem głos Derrick’a. Odchrząknąłem i pokręciłem głową.
- Przyjdę później.
- Nie, wejdź. Nalegam.
Westchnąłem, wchodząc do środka. Britt opuściła głowę, a mi znowu zrobiło się bardzo głupio. Tyle, że ja w niczym nie zawiniłem. Ale jak mam to wyjaśnić Britt?
- Dobrze cię widzieć, stary – wyciągnął do mnie rękę, którą szybko uścisnąłem, siląc się na szczery uśmiech.
- Ciebie też. Jak się trzymasz?
- Nie jest najgorzej. Trochę ta noga – skrzywił się, przenosząc na nią wzrok – no, nie mogę się przyzwyczaić do gipsu.
- I tak dobrze, że nie skończyło się gorzej.
- Taa – mruknął, spoglądając na skuloną dziewczyną. – Hej, co jest? Zimno ci?
- Nie – szepnęła. Boże… Jeśli ona zachowuje się tak przeze mnie, to się znienawidzę. – Cieszę się, że cię widzę… Bo tyle się działo… Nie… Nie wiedziałam, dlaczego ci to zrobili.
- Ale już tu jestem, żyję i mam się dobrze – potargał jej włosy.
- Derrick przestań – zaśmiała się, a potem uśmiech znowu zniknął z jej twarzy.
- Jezu, ludzie – Derrick spojrzał wpierw na mnie, potem na siostrę. – Widzę, że coś jest między wami nie tak. Dowiem się, co i jak?
Zapadła cisza. Chciałem się odezwać, ale nie wiedziałem, co takiego mógłbym powiedzieć. Odwróciłem się i podszedłem do okna, opierając się o parapet.
- Britt? – Ponownie odezwał się Derrick. – Ashton coś ci zrobił? – Zapytał, a ja zacisnąłem powieki. Wszystko zależało od Britt.
- Co? Nie! – Powiedziała zdecydowanie. – On tylko… To wszystko jest do… - nie usłyszałem dalej, bo dziewczyna gwałtownie wstała i wybiegła z sali.
- Ashton? – Derrick poprawił się na łóżku, gdy podszedłem do drzwi.
- Nie teraz – warknąłem i pobiegłem za dziewczyną. Złapałem ją na końcu korytarza i mocno do siebie przytuliłem. Zaczęła mnie bić i za wszelką cenę próbowała się odsunąć. W końcu jej na to pozwoliłem. Cofnęła się dwa kroki.
- Ile? – Zapytała kilka minut później. Ja jednak nie takiego pytania się spodziewałem.
- Co, ile? – Zdziwiłem się, podchodząc do niej.
- Ile byłam warta?
- Nie rozumiem.
- Za całowanie się ze mną Derrick też ci zapłacił? – Wydusiła w końcu, patrząc mi prosto w oczy.
Ciekawe, co na to Ashton ;) Dzięki za Wasze komentarze xxx
CZYTASZ
Stuck on you ✓
Short StoryOn miał tylko pomóc kumplowi i zająć się jego siostrą. Nie przypuszczał, że sprawy potoczą się inaczej i będą na siebie skazani. Okładka: @Mysmallword Pomysł: @Unavailable61 Zapraszam na drugą część zatytuowaną "In love again". Wszelkie prawa zastrz...