Britt
- Ale ja nie chcę ci nic mówić! – Krzyknęłam i wybiegłam z plaży. Wpadłam do pierwszego lepszego baru i zajęłam miejsce na samym końcu przy oknie. Gdy podeszła do mnie kelnerka, zamówiłam wodę z cytryną.
Kiedy tak siedziałam i próbowałam się uspokoić, zdałam sobie sprawę, że niepotrzebnie się wydarłam na Ashtona. On chciał mi pomóc, dowiedzieć się, o co mi chodzi. Tyle dla mnie zrobił, a ja tak się mu odwdzięczyłam.
Wzięłam łyk wody, gdy nagle do baru wszedł Ashton. O Jezu! Na szczęście mnie nie zauważył i zajął miejsce po drugiej stronie baru, nie rozglądając się po pomieszczeniu. Tak bardzo mnie kusiło, by do niego podejść i przeprosić. Ale nie umiałam się przemóc.
- Britt? No nie wierzę! – Męski głos wyrwał mnie z zamyślenia. Okazało się, że to mój stary, dobry przyjaciel Bryce. Oczom nie mogłam uwierzyć.
- O, cześć – odpowiedziałam. – Co ty tu robisz?
- Jestem na wakacjach. A ty?
- Też.
- Sama?
- Nie. Ze.. znajomym. A ty?
- Z przyjaciółmi. Może wyjdziemy na zewnątrz porozmawiać?
- Chętnie – wyciągnęłam pieniądze, by zapłacić, a potem szybko udaliśmy się na plażę. Kiedy wychodziliśmy, dostrzegłam, jak do Ashtona przysiada się jakaś dziewczyna, a on chętnie z nią rozmawia. Nie powiem, zabolało mnie to.
- Jak ci się układa Britt? Co porabiasz? – Zapytał Bryce, uśmiechając się szeroko. Popatrzyłam na niego i od razu tego pożałowałam. Wróciły stare wspomnienia.
- Wszystko u mnie po staremu. Na razie odpoczywam, a potem może poszukam jakieś pracy. A ty? Jak ci się powodzi?
- Też dobrze. I naprawdę się cieszę, że cię widzę. Miłe spotkanie. Masz kogoś?
- Och… a co to za pytanie?
- No tak po prostu pytam.
- Może mam, może nie mam – westchnęłam, a w mojej głowie ponownie pojawił się obraz Ashtona. Zarówno tego Ashtona w barze, jak i tego w morzu, kiedy trzymał mnie w swoich ramionach i całował. Cholera jasna. – A ty?
- Wolny od jakiegoś czasu. A co to znaczy, że może masz, może nie?
- Dużo by opowiadać Bryce – zaśmiałam się, chcąc wybrnąć z tej sytuacji w żartobliwy sposób, ale nie udało mi się. Dodatkowo, gdy podniosłam głowę, ujrzałam przed sobą Ashtona i jakąś dziewczynę za nim. Gdy tylko zauważył, że się na niego patrzę, zatrzymał się i przenosił wzrok to na mnie, to na Bryce’a. A to nie wróżyło nic dobrego…
Lubię trzymać Was w niepewności xd Wolę pisać w perspektywie Ashtona, więc kolejny rozdział z jego punktu widzenia. No i zbliżamy się do końca, niestety.
Dzisiaj przewiduję jeszcze rozdział na Stay with me i Elusive. Miłego dnia kochani :*
CZYTASZ
Stuck on you ✓
Historia CortaOn miał tylko pomóc kumplowi i zająć się jego siostrą. Nie przypuszczał, że sprawy potoczą się inaczej i będą na siebie skazani. Okładka: @Mysmallword Pomysł: @Unavailable61 Zapraszam na drugą część zatytuowaną "In love again". Wszelkie prawa zastrz...