Tsukishima x reader (Haikyuu X Knb)

Rozdział 17

Następnego dnia bardzo odczułam zarwaną nockę. Jedynie (i/p) pilnowała, żebym nie usnęła na lekcjach, ale to tylko dlatego, że Seji powiedział "żebym nie psuła mu reputacji".

Ostatnio trochę zaniedbałam moją drużynę, więc specjalnie przygotowałam dla nich mecz treningowy z Aoba Joshai. Słyszałam, że na ostatnim turnieju zajęły 3 miejsce, więc może trochę sobie pogramy.
Po lekcjach poszłam na salę i razem z drużyną rozgrzewałyśmy się przed przyjazdą naszych "rywalek".
Gdy w końcu przyjechały przywitałyśmy je i chwilkę pogadałyśmy. No nie powiem naprawdę miłe są, ale w końcu zaczęłyśmy grę. No nic specjalnego. Grały trochę lepiej od innych, ale to i tak zdecydowanie za mało, żeby nas pokonać.
Tym razem jednak zmieniłyśny strategię. Każdy grał tak jak uważał, ale musiał się zsynchronizować z innymi. Nie grałyśmy "do 3" tak jak zawsze. Chciałam zobaczyć, jak radzą sobie gdy same mają zdecydować co zrobić i jak współpracują gdy nie jest im to narzucone. Powiem szczerze, że spisały się na medal.

Mój brat, razem ze swoją drużyną mieli zająć sale zaraz po nas ale z rację, że mecz nam się troszkę przedłużył to sobie trochę poczekali.

-(Y/n)-chan, trzymaj. -powiedział Seji podając mi wodę- Jest sprawa, zostałaś zaproszona na dwa obozy siatkarskie. Jeden to krajowy, a drugi organizowany przez Shiratorizawę. Wybierz, na który chcesz pojechać.

-No okej

-A i jeśli chcesz to możesz pojechać na oba, bo są w innych terminach, ale krajowy jest pierwszy więc wrócisz ledwo żywa.

-Oj nie doceniasz mnie braciszku. Jadę na oba. -stwierdziłam.

-No i po co ja jej mówiłem. -mruknął do siebie, na co ja się tylko zaśmiałam.
Zerknęłam na resztę dziewczyn. Drużyna z Aoba Joshai stała z szeroko otwartymi oczami i przyglądały się mi i Sejirou. No jakby to mój brat więc o co im chodzi?
Odprowadziłyśmy je i pożegnałyśmy się.

dop. aut.

Dobra myślę, że jacyś 8- klasiści to czytają, więc powiedzonka życzę.
❤️Dacie radę❤️

Lily