《8》

78 10 0
                                    

23:20

- Tak?

- Może Pan otworzyć? Tutaj Rachel...um Rachel Scott.

- Oczywiście już otwieram. - odpowiedział miło pan ochroniarz.

Po otworzeniu bramy weszłam do posiadłości i zapukałam do drzwi.
Natychmiast otworzył Michael.

- Co się sta.. - przerwałam mu przytulając go jak najmocniej.
On zamknął drzwi, a jego ciało nadal było obwiązane moimi rękami, ten potem odwzajemnił ciepły uścisk. Po kilkudziesięcio sekundowym uścisku byłam już w stanie mu powiedzieć co się wydarzyło.

- Powiedz mi proszę co się stało. Martwię się. - ten spojrzał mi się głęboko w oczy i złapał dwoma dłońmy mojej twarzy i odgarnął lekko moje mokre włosy.

Michael's pov

Bardzo się zdziwiłem, że ona o takiej porze przyszła. Już wiedziałem, że coś się stało złego, bardzo się zamartwiałem.

- Bo... - Rachel poszła do salonu i usiadła na kanapie, ja oczywiście ruszyłem za nią i uważnie się wsłuchiwałem. - jak mnie wysadziłeś, to zapukałam do drzwi, ale nikt nie otwierał, więc podeszłam do okna, gdzie była kuchnia, bo było zapalone światło i myślałam, że ktoś zauważy, że czekam i zobaczyłam... - wtedy zaczęła płakać. Tak serce mnie bolało od tego widoku. Przybliżyłem się do niej i przytuliłem mocno, ta odwzajemniła. - i właśnie zobaczyłam jak Jermaine całuje inną kobietę. - jeszcze bardziej się rozpłakała i mocniej mnie ścisnęła. Widziałam w jej oczach ten ból.

- Wiedziałem, że on jest taki, ale myślałem, że się zmienił... Bardzo cię przepraszam za niego, naprawdę ja.. - ta mi przerwała i powiedziała.

- Czemu ty przepraszasz, nic mi nie zrobiłeś. - i pierwszy raz pojawił się jej uśmiech na twarzy. - Mogłabym u ciebie przenocować? - zapytała się nieśmiało.

- No jasne Rachel. - i znowu ją przytuliłem.

Przytulaliśmy się przez jakieś kilkanaście minut, aż wreszcie spojrzaliśmy się na siebie i jakoś dziwnie się powoli przybliżaliśmy do siebie. W jednym momencie nasze nosy się styknęły, miało już dojść do pocałunku, ale Rachel powiedziała:

- Chyba już pójdę się umyć. - wstała szybko z miejsca. Zauważyłem u niej te zmieszanie.

- Ja.. ja też już pójdę. Clara! - od razu wbiegła pokojówka. - Przygotuj ciuchy dla Rachel.

- Oczywiście Panie Jackson. - i poszła.

- Dziękuję Mike. - uśmiechnęła się i poszła na górę. Po chwili ja też poszedłem na górę do sypialni.

Rachel's pov

Co to miało wszystko znaczyć? Czy my prawie się pocałowaliśmy? Jak do tego doszło?

Clara podała ubrania, więc poszłam pod prysznic.

W mojej głowie pojawiło się wiele pytań.

- Czy coś poczułam do Michaela? - pytałam siebie.

Po kąpieli poszłam do łóżka i szybko zasnęłam.

***

Obudziłam się jak na mnie bardzo wcześnie, przy tym narastały ciągłe myśli o Jermaine. Tak bardzo mnie zranił, nie mogłam nadal uwierzyć, że on mi coś takiego zrobił. Poszłam niechętnie do łazienki i przyglądałam się w lustrze, przemyłam twarz wodą i poszłam na dół. Na dole już czekało na mnie śniadanie i oczywiście Michael.

I JUST CAN'T STOP LOVING YOU // MJOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz