-Czemu taki teraz byłeś?-pytam Igora siedząc już w aucie-Wyplułeś z wrażenia herbatę, a później w ogóle się nie odzywałeś-opisuje jego zachowanie.
-Wiesz dobrze, że Ola to moja była dziewczyna.
-Wiem-odpowiadam-Byliście ze sobą długo-przyznaje.
-Wiesz co jest w tym wszystkim najgorsze?-pyta z łzami w oczach.
-Co takiego?
-Że to ja kurwa mać miałem z nią brać ślub, to ja miałem wychowywać z nią dzieci... Tylko ją kochałem naprawdę-przełyka głośno ślinę-Zająłem się wtedy jebanym show-biznesem i ją straciłem!
-Igorek, spokojnie-mówię to z delikatnym smutkiem, wiem jak bardzo Igorowi zależało na Oli... To była jego pierwsza poważna miłość-Poznasz kogoś jeszcze, kogoś z kim będziesz chciał wziąć ślub i wychować dzieci-uśmiecham się delikatnie.
-Sylwia... To nie jest takie proste-przymyka oczy.
-Co jest dla ciebie trudnością?
-Zaufanie. Jej ufałem, tobie ufam, ale nikomu innemu już nie jeśli chodzi o kobiety-odpowiada.
-Zaufanie przyjdzie z czasem. Igor nie nastawiaj się w ten sposób.
-Zmieńmy proszę temat. Pojedziemy do tego studia, okej?
Kiwam tylko na „tak".
***
Wchodząc do studia witamy się od razu z Żabsonem. Dzisiaj nagrywa jakieś swoje zwrotki do chillwagonu.-Jak tam u ciebie Sylwia?-pyta Mateusz paląc jointa.
-W porządku, a u ciebie?-uśmiecham się delikatnie.
-Również
-Mati, pamiętasz Olkę Siemiesz?-pyta Igor. Widzę, że ten temat gryzie go bardzo.
-Oczywiście!-odpowiada.
-Bierze ślub-mówi kpiącym głosem.
-Powinieneś się chyba cieszyć z tego powodu, że Ola która kiedyś była z tobą, jest szczęśliwa... Przecież nie jesteście już razem, Ola ma już swoje życie-tłumaczy Mateusz.
-Kurwa stary, ja to wszystko wiem... Tylko, że ja ją chyba nadal kocham-stwierdza.
-Ale musisz się z tym pogodzić, że nie jest tak jak chcesz... Mordko, znajdziesz nową dziewczynę. Zobaczysz. Patrz przed tobą stoi idealna kandydatka-wskazuje na mnie.
Przez chwile patrzymy na siebie z Igorem i zaczynamy się śmiać.
-Oszalałeś Matuś-mówię śmiejącym się głosem.
-Trawka weszła Ci za mocno i pierdolisz bzdury-mówi Igor przez śmiech.
Mateusz tylko kiwa głową i mruczy coś pod nosem.
CZYTASZ
„Mr. and Mrs. Bugajczyk" ReTo
FanfictionJestem Sylwia. Przyjaźnie się 3 lata z Igorem. Mówią na nas „Państwo Bugajczyk" zawsze się z tego śmiejemy. Mieliśmy różne akcje z związkami, ale nic nam nie wychodziło, ale najważniejsze jest to, że nasza przyjaźń jest cudowna i trwa cały czas. Zaw...