•2• Idealna kandydatka

845 36 12
                                    

-Czemu taki teraz byłeś?-pytam Igora siedząc już w aucie-Wyplułeś z wrażenia herbatę, a później w ogóle się nie odzywałeś-opisuje jego zachowanie.

-Wiesz dobrze, że Ola to moja była dziewczyna.

-Wiem-odpowiadam-Byliście ze sobą długo-przyznaje.

-Wiesz co jest w tym wszystkim najgorsze?-pyta z łzami w oczach.

-Co takiego?

-Że to ja kurwa mać miałem z nią brać ślub, to ja miałem wychowywać z nią dzieci... Tylko ją kochałem naprawdę-przełyka głośno ślinę-Zająłem się wtedy jebanym show-biznesem i ją straciłem!

-Igorek, spokojnie-mówię to z delikatnym smutkiem, wiem jak bardzo Igorowi zależało na Oli... To była jego pierwsza poważna miłość-Poznasz kogoś jeszcze, kogoś z kim będziesz chciał wziąć ślub i wychować dzieci-uśmiecham się delikatnie.

-Sylwia... To nie jest takie proste-przymyka oczy.

-Co jest dla ciebie trudnością?

-Zaufanie. Jej ufałem, tobie ufam, ale nikomu innemu już nie jeśli chodzi o kobiety-odpowiada.

-Zaufanie przyjdzie z czasem. Igor nie nastawiaj się w ten sposób.

-Zmieńmy proszę temat. Pojedziemy do tego studia, okej?

Kiwam tylko na „tak".

***
Wchodząc do studia witamy się od razu z Żabsonem. Dzisiaj nagrywa jakieś swoje zwrotki do chillwagonu.

-Jak tam u ciebie Sylwia?-pyta Mateusz paląc jointa.

-W porządku, a u ciebie?-uśmiecham się delikatnie.

-Również

-Mati, pamiętasz Olkę Siemiesz?-pyta Igor. Widzę, że ten temat gryzie go bardzo.

-Oczywiście!-odpowiada.

-Bierze ślub-mówi kpiącym głosem.

-Powinieneś się chyba cieszyć z tego powodu, że Ola która kiedyś była z tobą, jest szczęśliwa... Przecież nie jesteście już razem, Ola ma już swoje życie-tłumaczy Mateusz.

-Kurwa stary, ja to wszystko wiem... Tylko, że ja ją chyba nadal kocham-stwierdza.

-Ale musisz się z tym pogodzić, że nie jest tak jak chcesz... Mordko, znajdziesz nową dziewczynę. Zobaczysz. Patrz przed tobą stoi idealna kandydatka-wskazuje na mnie.

Przez chwile patrzymy na siebie z Igorem i zaczynamy się śmiać.

-Oszalałeś Matuś-mówię śmiejącym się głosem.

-Trawka weszła Ci za mocno i pierdolisz bzdury-mówi Igor przez śmiech.

Mateusz tylko kiwa głową i mruczy coś pod nosem.

„Mr. and Mrs. Bugajczyk" ReToOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz