*Niesprawdzony*
Atmosfera w aucie nie była za przyjemna... Pawełek spał, a my nie zamieniliśmy ani jednego słowa.***
Kiedy w końcu dojechaliśmy na miejsce. Odetchnęłam z ulgą. Obudziłam brata, który, kiedy tylko spojrzał na karuzele to był w siódmym niebie.-Poproszę 2 bilety normalne i jeden ulgowy-mówi do kasjerki.
-Sto dwadzieścia pięć złotych-odpowiada.
-Zapłacę za siebie-mówię do Igora.
Igor spogląda na mnie z wkurzeniem, wiem, że zaraz wybuchnie. Chłopak podaje kasjerce pieniądze i bierze resztę.
-Miłej zabawy-mówi uśmiechnięta kasjerka.
-Dziękujemy-odpowiadamy w tym samym momencie.
-Gdzie najpielw idziemy?-pyta Pawełek.
-Może najpierw pójdziesz na chwilkę na ten super plac zabaw, my chwile porozmawiamy i lecimy na tego dinusia-chłopak wskazuje ręką atrakcje.
-Taaak-mówi maluch pełen emocji. Biegnie na plac zabaw. Siadamy na ławce. Czuje, że będzie znów niekomfortowo.
-Dobra. Mów co jest... Nie będę się bawił z tobą w kotka i myszkę. Nie jesteśmy dziećmi-mówi Igor spoglądając na mnie.
-Nie mam ochoty teraz rozmawiać, serio Igor-odpowiadam wzdychając.
-Ale ja mam-mówi przegryzać dolną wargę i spoglądając na mnie wkurzonym wzrokiem-Co miałaś na myśli zakochać?-pyta. Nie odpowiadam nic przez dłuższa chwile-Okej... Super. Sylwia, zawsze rozmawialiśmy o każdym jebanym problemie, zawsze! Przecież jesteśmy przyjaciółmi-mówi do mnie.
-Właśnie... Przyjaciółmi-unoszę się, wstaje i idę do Pawełka, który bawił się w piaskownicy.
*Igor*
W tym momencie do mnie wszystko dotarło. Słowo „zakochanie", które powiedziała jeszcze w domu, oraz jej zachowanie...
Prawda jest taka, że dla mnie też nie jest tylko przyjaciółką. Tylko z nią dogaduje się świetnie... Tylko ona zawsze była, wtedy kiedy miałem jakiś problem.Idę do niej i Pawełka.
-Chodź tu do mnie-przysuwam do siebie dziewczynę.
Spoglądamy sobie prosto w oczy. Jej oczy są lekko smutne-No już, spokojnie-mówię do niej. Czuje jak delikatnie jej ciało drży.Odgarniam jej włosy do tyłu i łącze nasze usta w długi, delikatny pocałunek.
-Kocham Cię-mówi dziewczyna.
-Ja ciebie też kocham-odpowiadam i bardzo mocno przytulam ją do siebie.
-Mówiłeeeem!-mówi Pawełek przytulając nas-Mówiłem cały czas, że jesteście razem-dodaje.
Uśmiechamy się do siebie, a później do malucha.
-To telaz dinuś?-pyta proszącym wzrokiem.
-Oczywiście-odpowiadam i łapie za jedną rękę dziewczynę, a za drugą Pawła.
Sylwia uśmiecha się szczerze.
CZYTASZ
„Mr. and Mrs. Bugajczyk" ReTo
FanfictionJestem Sylwia. Przyjaźnie się 3 lata z Igorem. Mówią na nas „Państwo Bugajczyk" zawsze się z tego śmiejemy. Mieliśmy różne akcje z związkami, ale nic nam nie wychodziło, ale najważniejsze jest to, że nasza przyjaźń jest cudowna i trwa cały czas. Zaw...