Przez ponad 10 minutowe szukanie wolnego miejsca w końcu siadamy na kanapie pijąc drinka.
-Jak tam u Ciebie?-pyta Angelika spoglądając cały czas na Igora.
-Spoko. A u ciebie?-pyta.
-U mnie w porządku. Chociaż ostatnio zerwałam z typem-śmieje się.
-Czemu się śmiejesz z tego powodu?-pytam z zdziwieniem.
-Naiwny był... Zaczął mnie wkurzać i...
-Nie robi się tak-mówię przerywając jej.
-Nie bądź taką grzeczną dziewczynką japierdole-mówi unosząc się w moją stronę.
-Skończ Angelika!-upomina ją Igor.
-Dobrze, dobrze, sory-przewraca oczami.
Jak Igor mógł z nią kiedyś być?
Ola była lepsza, nie była materialistką, przynajmniej szanowała każdego. Miałyśmy spoko kontakt. A ona... Jakaś z innej planety. Typowa instagramowa lalunia chwaląca się każdą rzeczą. Irytuje mnie.-Zaraz wrócę-mówię do Igora szepcząc do jego ucha.
-Jasne mała-puszcza mi oczko.
Idę do toalety. Muszę na chwile się ogarnąć i uspokoić swoje myśli. Nie wiem co myśleć o tej całej Angelice. Jest taka inna, tak jakby chciała mieć Igora dla siebie.
*Igor*
Angelika się zmieniła. Wcześniej, kiedy chodziliśmy ze sobą kilka lat temu-była inna. Była bardzo opiekuńcza, nie traktowała facetów jak przedmiot. Później wyjechała do Stanów Zjednoczonych i tak nasz związek się skończył. Zerwałem z nią. Nie chciałem związku na odległość.-Mieszkasz nadal w Stanach?-pytam dziewczynę.
-Tak, przyleciałam tu tylko na miesiąc...-odpowiada.
***
Sylwia długo nie przychodzi... Odchodzę od stołu bez słowa i kieruje się w stronę toalety. Spoglądam na Angelikę, która podąża za mną.-Pamiętasz, jak powiedziałam Ci kilka lat temu, że zemszczę się na tobie?-pyta Angelika, na co tylko marszczę brwi.
-Sylwia!- od razu klękam do leżącej dziewczyny. Leżała i się nie ruszała. W środku nie było ludzi... -Co ty zrobiłaś, do cholery?-pytam wściekłym tonem.
-To jest właśnie ta zemsta-odpowiada Angelika i wychodzi z toalety trzaskając drzwiami.
Nie wiem co się dzieje. Mam 125 pytań na minutę. Biorę do ręki telefon i od razu dzwonie po pogotowie i policję.
-Szmata!-klnę pod nosem na blondynkę, która prawdopodobnie coś jej zrobiła.
Jeśli ona umrze, to ja się zabije... Nie dam rady żyć bez niej.
CZYTASZ
„Mr. and Mrs. Bugajczyk" ReTo
FanficJestem Sylwia. Przyjaźnie się 3 lata z Igorem. Mówią na nas „Państwo Bugajczyk" zawsze się z tego śmiejemy. Mieliśmy różne akcje z związkami, ale nic nam nie wychodziło, ale najważniejsze jest to, że nasza przyjaźń jest cudowna i trwa cały czas. Zaw...