-Cześć-słyszę cicho za sobą.
-Cześć-odwracam się i widzę Igora. Ma ubrane okulary przeciwsłoneczne. Jest smutny.
-Jak tam?-pyta.
Nie odpowiadam. Przymykam oczy i po prostu go przytulam.
-Ale mi Ciebie brakuje. Cholernie-mówi i cmoka moje czoło.
-Mi Ciebie też-spoglądam na niego i zdejmuje jego okulary-Płakałeś, Iguś?-pytam przecierając dłonią jego twarz.
-Tak-przełyka głośno ślinę.
-Kocham Cię!-mowię-Nie chce się kłócić. Dużo dla mnie znaczysz-mówię.
-A ja ciebie kocham mała-odpowiada szatyn-Wróć do mnie.
-Wrócę-od razu łącze nasze usta w długi pocałunek.
CZYTASZ
„Mr. and Mrs. Bugajczyk" ReTo
FanfictionJestem Sylwia. Przyjaźnie się 3 lata z Igorem. Mówią na nas „Państwo Bugajczyk" zawsze się z tego śmiejemy. Mieliśmy różne akcje z związkami, ale nic nam nie wychodziło, ale najważniejsze jest to, że nasza przyjaźń jest cudowna i trwa cały czas. Zaw...