/Aether/
Wyskrobałem ostatki mory jakie mi zostały i zakupiłem ubranie odpowiednie do przyjęcia. W tym świece jeszcze nigdy nie brałem udziału w czymś takim. Tak właściwie ostatnimi laty w innych światach też nie. Z siostrą jesteśmy zwykłymi podróżnikami więc rzadko kiedy ktoś traktował nas w specjalny sposób nie mówiąc już zaproszeniu na wystawną kolacje czy inne przyjęcie. Ubrałem biały garnitur i przejrzałem się w lustrze.
- Może powinienem zrobić coś z włosami? - Przeczesałem dłonią moją grzywkę. - Może rozpuścić? Albo spiąć je jakoś inaczej?
Paimon podleciała do mnie i zeskanowała mnie wzrokiem.
- Przesadzasz. Od kiedy aż tak przejmujesz się własnym wyglądem?
- No bo to ważna uroczystość, muszę dobrze wyglądać - Z dumą poprawiłem rękawy.
- Ważna, bo Xiao tam będzie.
Paimon zaśmiała się, teatralnie zasłaniając sobie usta dłonią.- Ekhm, a ty co masz zamiar ubrać?
Szybko zmieniłem temat nie mając zamiaru na to odpowiedzieć.- Paimon nie musi się stroić. Jej ubiór jest odpowiedni na każdą okazje! - Złapała mojego warkocza i zaczęła go poprawiać. - Paimon pomoże ci przygotować na tą randkę.
- Myślisz że to randka? - Spytałem rozmarzonym głosem uśmiechając się do własnego odbicia w lustrze.
- A jak inaczej? - Paimon ułożyła moje włosy i oparła ręce na bokach. - Przecież Paimon na własne oczy widziała jak Xiao cię traktuje.
- To że dostałem buziaka jeszcze nic nie oznacza.
Paimon westchnęła kiwając głową, spodziewam się, że to oznaka dezaprobaty i rezygnacji ale to nie aż takie proste. Taka mała osoba jak Paimon tego nie zrozumie.- Paimon czuje się załamana twoim brakiem pewności siebie.
- Ej, to nie moja wina! To nie takie łatwe myśleć że mogę z nim być, sama wiesz, że Xiao nie jest normalny.. znaczy wiesz w jakim sensie. To Adeptus, niemalże bóstwo a do tego facet! Może on w cale nie lubi mężczyzn? Przecież nie wiem jak on to sobie wyobraża. Sam powiedział, że jesteśmy tylko przyjaciółmi a ja wyobrażam sobie nie wiadomo co!
- Zaraz posiwiejesz z tych nerwów hehe.
Uniosłem dłoń dając jej pstryczka w czoło.
- Ałci!
- Jak mam się teraz przy nim zachowywać?
- Nie stresuj się tak. Paimon zdaniem powinieneś mu powiedzieć co czujesz.
- ..No nie wiem.
- Na pewno odwzajemni twoje uczucia!
- No nie wiem.
- A jeśli nie to przecież dalej będziecie się mogli spotykać i przyjaźnić!
- No nie wiem..
- Aether! Weź się w garść! Pokaż kto w tym związku jest mężczyzną!
On?
- ...Oboje?- A! Rzeczywiście.. - Paimon widocznie zapomniała że mówimy o chłopaku i nerwowo podrapała się po policzku.
- Bądź po prostu sobą, jak zawsze.
Przełknąłem ślinę starając się pozbyć napięcia w moim gardle i przytaknąłem jej.
- Racja. W końcu to tylko Xiao. Xiao w którym jestem zakochany nie wymagał ode mnie żadnego specjalnego zachowania.
Wziąłem głęboki, dokonałem ostatnich poprawek w fryzurze i wyprostowałem się dumnie.
CZYTASZ
Aether x Xiao / Genshin impact
Losowe/wstrzymana/w trakcie zmieniania?/ Czytajcie tylko do rozdziału "Letters" pls