/Aether/
O nie nie nie. Co my teraz mamy zrobić? Ta dziewczyna zostawiła mnie w tym pokoju a Xiao zabrała gdzieś do innego.
Niech to!
Nawet jeśli mielibyśmy osobne pokoje lecz sami, dalibyśmy radę wymykać się w nocy ale teraz dziele pokój z jakąś dziewczyną i Xiao prawdopodobnie też.Na początek powinienem się uspokoić. W końcu nie jestem tu sam nie mogę zacząć panikować.
Odwróciłem się w stronę niższej ode mnie dziewczyny z jasno brązowymi włosami upiętymi w dwa kucyki.
Dziewczyna uśmiechnęła się niepewnie i pomachała mi.Na pokój składały się dwa równoległe do siebie łóżka przy ścianach, dwa biureczka pomiędzy nimi i niewielki stolik na środku pokoju oraz dywan. Dostrzegłem jeszcze drzwi najpewniej prowadzące do łazienki.
- Cześć, jestem Yako. - Dziewczyna wstała z łóżka na którym siedziała i podeszła do mnie.
- Ae.. Sora. Ja jestem Sora.
Uśmiechnąłem się do niej starając się przybrać jak najczulszy głos.- Nowa w pracy?
- Właśnie tak. - Odpowiedziałem a dziewczyna uśmiechnęła się szeroko.
- Niczym się nie martw. Praca nie jest aż tak ciężka a dobrze płatna.
- Dobrze to słyszeć. Trochę się stresuje, to pierwsza moja taka praca.
- Jeśli chcesz to pogramy w coś aby się trochę odprężyć. W niedziele mamy wolne ale nie wolno nam się pałętać po posiadłości.
- Rozumiem. - Przytaknąłem a dziewczyna usiadła przy stoliku.
- Mam kilka karcianych gier. Chcesz zagrać?
- Jasne.
Nie pozostaje mi nic innego. Dopóki znów nie spotkamy sę z Xiao, praktycznie mamy związane ręce.Po za tym Yako wygląda całkiem przyjaźnie więc jakoś się z nią dogadam a co ważniejsze nawet nie podejrzewa że nie jestem dziewczyną.
Mam tylko nadzieje że Xiao sobie jakoś poradzi.
/Xiao/
Niepewnie spojrzałem na siedzącą przy biurku dziewczynę.
Pomyślałem że przedstawienie się jest dobrym pomysłem ale w tym momencie przypomniałem sobie że ja akurat nie powinienem się odzywać.
Nie potrafię przyjąć takiego tonu głosu jak Aether a gdybym zaczął rozmawiać z dziewczyną od razu zorientowała by się że tylko udaję jedną z nich.Dziewczyna odwróciła się w moją stronę patrząc na mnie ciekawie.
Miała czarne długie włosy i ostre szare oczy.- To łóżko jest twoje. - Dziewczyna wskazała na łóżko po lewej stronie pokoju. - Nie stój tak, usiądź.
Tak czy siak miałem zamiar usiąść. Udam że jestem zmęczony i położę się. W tedy oszczędzę sobie rozmowy z tą dziewczyną.
- Tylko żeby było jasne, ja tu jestem najstarsza i masz się mnie słuchać, do tego nigdy przenigdy nie bierz moich rzeczy! A zwłaszcza ubrań. Zrozumiano?
Dziewczyna podniosła głos patrząc na mnie w niemiły sposób.Automatycznie zrobiłem zniesmaczoną minę ale zaraz poprawiłem się i powoli pokiwałem głową.
Po moim przytaknięciu dziewczyna od razu się uśmiechnęła. Całkiem jakby zmieniła nastawienie i z przyjazną miną wstała od biurka podając mi dłoń.
- Jestem Miko, miło mi.
Niepewnie spojrzałem na dziewczynę wiedząc, że nie mogę jej odpowiedzieć
CZYTASZ
Aether x Xiao / Genshin impact
De Todo/wstrzymana/w trakcie zmieniania?/ Czytajcie tylko do rozdziału "Letters" pls