15

751 44 85
                                    

Nasze twarze dzieliły jedynie milimetry. Czułem jego zapach wymieszany z fajkami. Wypełniło mnie jakieś dziwne uczucie porządania. Może mnie już do końca pojebało ale chce go pocałować. Tylko on jest hetero... Co jak mnie odepchnie a później zdystansuje sie jak do tego całego Seijiego. Czy te kilka sekund jest warte stracenia tej relacji?

-Samu gdzie jest ta...ou- usłyszałem głos Atsumu na co gwałtownie odsunąłem się od szatyna

-Co?- wstałem uśmiechając się niezręcznie

-Chyba musimy popracować nad twoim wyczuciem czasu- westchnął Kiyoomi

-Zdecydowanie powinniście- wtrącił Rintaro który również wstał z podłogi

-Dobra. Nieważne. My już idziemy więc macie cały dom dla siebie czy coś- dodał Atsumu zakładając buty

Spojrzałem na Sune którego policzki pokryte były czerwienią

-Ja-jasne- uśmiechnął się

Nagle usłyszałem dzwonek do drzwi. Kurwa kogo znowu niesie? Tsumu który stał najbliżej drzwi otworzył je

-Miya kurwa Atsumu!- pisk kogoś kogo najbardziej chciałem nie słyszeć rozniósł sie zapewne po całym osiedlu

Blondyn momentalnie spuścił głowę

-Jesteś taki spierdolony że nawet odpisać nie umiesz?! Ty kurwa beznadziejna pizdo!- krzyknęła Fuyuko bijąc go po klatce piersiowej na co Tsumu podszedł do tyłu zapewne ratując się przed upadkiem. Dziewczynie jednak to nie przeszkadzało. Dalej go biła wchodząc wgłąb domu

-Oi- Kiyoomi stanął za blondynem mocno przyciągając go do swojej klatki piersiowej. Po chwili zaczął pryskać czymś w stronę Fuyuko -zarazisz go czymś szmato- dodał kładąc brodę na ramieniu chłopaka

-Fuj! Pojebało cie?! Przestań! Kim ty niby jesteś że dotykasz mojego chłopaka?!- pisnęła szybko przyciągając go za rękę

-Zostaw obciągaro. Zarazisz mi go. Już mówiłem- brunet ponownie gwałtownie przyciągnął do siebie Atsumu

-On jest moją własnością! Puszczaj skurwielu!- pisnęła

-Kurwa nie wydaje mi się suko. Lepiej go już nie dotykaj!- Kiyoomi próbował zabić ją wzrokiem

-Dawaj Sakusa! Dowal jej!- krzyknął Rintaro który z rozbawieniem obserwował całą sytuację

-Poprostu wychodzimy- chwycił blondyna za rękę wychodząc z domu

-Wracaj tu!- warknęła odwracając w ich kierunku -Jeśli zaraz nie wrócisz to będzie koniec!- dodała

Nie wrócił...

-No to chyba już czas żebyś sobie poszła- podszedłem do drzwi otwierając je szerzej

-Osamu... Wiesz co?- jej ton jak i mina złagodniały

Posłałem jej pytające spojrzenie

-Źle zaczeliśmy- podeszła do mnie kładąc mi rękę na ramieniu -może chciałbyś zacząć od nowa i no wiesz... Poznać się lepiej- dodała

Zanim zdążyłem ją wyśmiać Rintaro mocno strzepnął ze mnie jej dłoń

-Jeśli nie chcesz skończyć jak ostatnio to lepiej wypierdalaj- syknął

Dziewczyna mruknęła coś pod nosem i wyszła z wkurwioną miną

-Jak ja jej nienawidzę- dodał zatrzaskując drzwi

-Ja też. Dzisiaj w planach miałem oglądanie filmów cały dzień więc jak ci nie pasuje to możesz iść- wzruszyłem ramionami kierując sie do salonu

Sick boy  |  OsaSunaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz