Rozdział 5-,,Indukcja Kwitnienia''

159 15 0
                                    

Kwitnienie to faza w rozwoju roślin kwiatowych, w czasie której w merystemach zlokalizowanych w wierzchołkach pędu następuje przełączenie programu rozwoju wegetatywnego (młodocianego) na program rozwoju generatywnego (fazy dojrzałości).

***

Zgodnie z prośbą Aleksandra sprawa jego nagłego ataku paniki została przemilczana. Z początku chłopak był z tego zadowolony, jednak  później uświadomił sobie, że przez głowy Lisów musiało zapewne przechodzić wiele spekulacji na temat jego związku z ojcem i narastała w nim z tego powodu panika.  Co, jeśli zgadną prawdę? 

Wyimaginowany Viktor uderzył go w tył głowy.

Skąd niby mieliby wiedzieć, jak było na prawdę? Najpewniej podejrzewają, że ojciec się nad nim znęcał. Z takim wyjaśnieniem ostał i nie zaprzątał sobie więcej tym głowy. 

Mimo, że dał tej sytuacji odejść w niepamięć to przez pierwsze tygodnie unikał Finna, jak ognia. Ich pozycje na boisku i nachalna towarzyskość Martensa wyjątkowo utrudniały mu zadanie, więc po pewnym czasie przestał nawet próbować i mimo, że czuł się niekomfortowo, spędzał z Finnem większość czasu. Dowiedział się, że chłopak jest Belgiem, który przeprowadził się z siostrą do Columbii, trzy lata temu, po śmierci rodziców, ze względu na trudną sytuację finansową, która zmusiła Martensa do nielegalnego handlu ziołem i bronią. Alka i Finna połączyła ta sama tęsknota za Europą. Mimo, że pochodzili z dwóch różnych krajów, po wymianie historii z dzieciństwa, Alek odczuwał poczucie zrozumienia. Uczucie dyskomfortu towarzyszące mu w obecności Finna  zaćmiewało opowiadanie mu o Tatrach i wysłuchiwanie o belgijskich rzekach. Pewnego razu przyszło mu na myśl, że skoro z Martensem jest w stanie spędzać czas mimo urazy to może istnieje sposób na znalezienie wspólnego języka z Kevinem. Jednak za każdym razem, kiedy próbował się do niego odezwać widział przed oczami rozwścieczonego Viktora. 

W pierwszy weekend po rozpoczęciu szkoły Dan postanowiła zorganizować drużynową imprezę. Aleks jednocześnie był jej wdzięczny za próbę scalenia drużyny i jednocześnie ją wyklinał, iż o wiele bardziej wolał posiedzieć w swoim pokoju i się pouczyć, zważywszy na to, że był to jego ostatni rok nauki na uniwersytecie i miał zamiar zakończyć z dobrym wynikiem. 

W pokoju dziewczyn, gdzie odbywała się domówka było (nie licząc Lisów) kilka cheerliderek i parę innych osób, których Alek nie znał. Z początku atmosfera była drętwa. Nicky starał się ją zapełnić żartami,  ale Zach szybko je gasił. Napięcie rozluźnił dopiero alkohol, który każdy oprócz Renee i Olka wlewał w siebie, jakby od niego zależało ich życie. 

- Okej!-krzyknęła Allison opróżniwszy butelkę piwa.- Kto gra w butelkę?!

Na jej pytanie odpowiedział wesoły wrzask kilku osób. Do gry zgłosiły się wszystkie cheerliderki, dwóch chłopaków-Gabriel i Adam, Nicky, Zoe, Finn i Allison. Po krótkim przekomarzaniu i dwóch zakładach dołączył pijany Kevin wraz z Mattem i Dan. Po pierwszej rundzie, Olek uznał, że ma dość siedzenia w kącie i sączenia Coli, kiedy wszyscy się bawią i również dołączył do gry. Jego dołączenie do zabawy przywitało się z kilkoma świstami i paroma kąśliwymi tekstami. Miranda, cheerliderka, zarumieniła się, kiedy Olek na nią spojrzał i szepnęła coś do swojej koleżanki. Obie zachichotały i Miranda zakręciła mocno butelką. Śmiała się ładnie, jak na dziewczynę. Odrażały go tylko w niej wyjątkowo chude palce i różowy lakier pokrywający jej paznokcie, który miał wyjątkowo nieapetyczny odcień. 

Butelka przestałą się kręcić, a jej koniec wskazywał prosto na Aleksandra. Koleżanki Mirandy poklepały ją po ramionach, kiedy pochylała się nad stołem w stronę obrońcy.

- Trzydzieści sekund! Dowolna technika, start!

Alek słyszał pijany głos Allison, ale postanowił go zignorować i pochylił się nad cheerliderką. Wplątał rękę w jej włosy i zaczął leniwie ją całować. Nie przepadał za całowaniem kobiet, jednak Miranda pachniała ładnie, a przez to, że piła tylko piwa owocowe, jej smak również nie był najgorszy. Przeszkadzały mu jej zbyt miękkie usta i pośpiech z jakim próbowała go wręcz pochłonąć. Z początku opierał się jej próbując samemu wybrać tępo pocałunku, jednak ona nie ustępowała, więc Olek się poddał i zaczął tak samo jak ona zażarcie ją całować. Kiedy tylko Allison oświadczyła, że czas miną, szybko się odsunął od zamroczonej dziewczyny. 

Po Drugiej Stronie Lustra || •all for the game•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz