Odkładając na bok filozoficzne dywagacje, czas na konkrety — i małą ściągę z całego wymarzonego procesu wydawniczego. Czyli... no właśnie, czego? Co dzieje się, gdy już podpiszemy umowę?
Ano dzieje się kilka rzeczy w różnych odstępach czasu.
1. Redakcja — czyli czas, w którym redaktor uważnie i krytycznie przygląda się Waszej książce i sprawdza, czy na pewno wszystko się ze sobą spina — logicznie, ale i stylistycznie. Może też poprawiać przecinki, wstawiać zagubione myślniki (chociaż to dokładniej robi korektor) i pisze całkiem sporo uwag w komentarzach. I tak, zmiany proponowane przez redaktora nie są jedyną słuszną wersją. Można, a nawet trzeba o pewnych kwestiach rozmawiać, a dzieje się to w ramach drugiego etapu (przeplatającego się z pierwszym), jakim jest...
2. Korekta autorska — gdy redaktor skończy pracę (albo jeszcze działa, ale woli pracować w częściach), otrzymacie plik lub pliki z jego uwagami do przejrzenia. Ja dostałam, o ile dobrze pamiętam, dwa maile, a potem trzeci już z gotową wersją do ostatniego wglądu. Każdą zmianę należy zaakceptować lub odrzucić, jeśli uważacie, że trzeba. Ja tłumaczyłam mojej redaktorce, dlaczego coś odrzucam, ale nie było wiele miejsc, gdy się ze sobą nie zgadzałyśmy — zadawałam za to sporo pytań. Na tym etapie tekst można jeszcze zmieniać, dopisywać coś lub usuwać, ale polecam zaznaczyć redaktorowi nowe fragmenty, by wiedział, na czym się skupić mocniej.
Uwaga: korekta autorska to też praca z redaktorem. Gracie ze sobą w redaktorskiego ping-ponga :D Wysyłka, sprawdzenie, dodatkowe uwagi, odesłanie, poprawki, odesłanie. I tak aż do wspaniałego końca, gdy zobaczycie na skrzynce finalną (tylko wcale nie) wersję.
3. Korekta — to ten moment, w którym autor może trochę odetchnąć, bo na razie ma troszkę spokoju. Korektor lub korektorzy siadają nad tekstem i sprawdzają szeroko rozumianą interpunkcję. Uwaga, korektor nie ingeruje w tekst jako taki; to znaczy nie sprawdza logiki wydarzeń. Jego praca jest czysto techniczna — ma doprowadzić do tego, by plik wyglądał schludne i był zgodny z ogólnie przyjętymi regułami edytorskimi. Autor nie akceptuje tutaj zmian, ale może mieć do nich wgląd, z reguły wystarczy poprosić.
4. Skład i łamanie — przyznaję, że o tym etapie wiem niewiele, czego płynie prosty wniosek, że on również dzieje się poza autorem :D W skrócie chodzi o to, by tekst w docsach przerobić na format książkowy i dostosować do druku i publikacji jako ebook. Na tym etapie tekst ulega tylko wizualnym zmianom i autor nie musi go akceptować.
Mniej więcej do tego momentu kolejność jest zachowana — chociaż zdarza się, że nad okładką zaczyna się pracować w tym samym momencie, w którym kończy się redakcja książki, ale ogólny porządek został zachowany. Dalej wymieniam punkty, które mogą przydarzyć się w innych miejscach.
5. Projektowanie szaty graficznej — mowa o okładce, ale również o skrzydełkach (jeśli są) i ilustracjach (jeśli się pojawiają). Projektowaniu okładki poświęcę cały rozdział, ale póki co sygnalizuję, że na ten etap autor też ma wpływ. A przynajmniej powinien mieć.
6. Wyszukiwanie patronatów medialnych i projekt kampanii promocyjnej — to kolejny etap, w który autor może się zaangażować. W jaki sposób? Oczywiście przede wszystkim sugerując, kto powinien dostać powieść do recenzji lub objąć ją patronatem. Może również podsuwać swoje pomysły czy wizje na kampanię, dzielić się planami i tak dalej. Wiele zależy od dynamiki współpracy z działem promocji i tego, jak właściwie funkcjonuje dane wydawnictwo.
Ważnym punktem jest ogłoszenie daty premiery i wtedy też działania promocyjne powinny się intensyfikować aż do wielkiego dnia, w którym książka ujrzy światło dzienne... i trwać jak najdłużej :D
Jak widać, ani nic skomplikowanego, ani tajemniczego. Ale zaręczam — ekscytującego ponad wszelkie wyobrażenie, chociaż korekta autorska może być na pewnym etapie nudna, nawet ja to przyznaję. Ale można się trochę poświęcić, prawda? ;)
Uściski,
~ Kasia
CZYTASZ
Z Wattpada do księgarni - notatki z procesu wydawniczego ✔
AcakIle może trwać proces wydawniczy? Jak znaleźć wydawcę i nie zwariować podczas czekania na odpowiedź? Ile stron może, a ile powinna mieć książka? Co dzieje się podczas korekty autorskiej oraz kto właściwie odpowiada za wygląd okładki? No i najważniej...