Rozdział Drugi

840 84 5
                                    

Sakura

Obudziły mnie promienie słoneczne. Odruchowo spojrzałam na zegarek, miałam jeszcze 20 minut do rozpoczęcia  treningu. Ubralam się i poszłam do łazienki. Po załatwieniu swoich potrzeb ruszylam do kuchni. Zjadłam śniadanie. Wybiegłam z domu, gdy zdałam sobie sprawę, że mam jeszcze tylko 5 minut. Bieglam ile sił w nogach. Na szczęście dotarłam na czas.

-O widzę, że jesteś gotowa na trening. Dziś zaczniemy od czegoś prostszego spróbujesz uleczyć rybę. Więc zacznij.

Nie jestem pewna czy potrafię nigdy tego nie robiłam. W głowie miałam mętlik od tych nie pewności. Nagle poczułam coś mokrego na dłoniach. To była ryba. Skupiłam się i zaczęłam leczenie. Nie wierzyłam własnym oczom, ale udało mi się za pierwszym razem. Byłam dumna sama z siebie.

-Masz ogromny talent do medycznego ninjutsu. Nawet mi się nie udało za pierwszym razem. A więc nie zmarnuj tego. Jutro sprawdzę inne twoje zdolności. A teraz zakończymy trening możesz wyjść. Jutro na tą samą godzinę.

-Dziękuję wielmożna Tsunade. Do widzenia!

Wyszłam szczęśliwa ze swojego dzisiejszego dokonania. Po drodze zobaczyłam leżąca na ziemi Hinate. Przeraziłam się tym widokiem. Biegnąc w jej stronę w głowie miałam czarne myśli. Na szczęście otworzyła oczy.

-Nie dał...am im rady.

Biegłam ile sił po hokage. Wbiegłam do jej gabinetu. I wykrzyczałam co się stało Hinacie.

Tsunade

Zdziwiona biegłam za Sakurą. Znalazłam ją na wpół wrzytomną. Odrazu zaczęłam leczenie.

Czekam na komentarze pozytywne jak i negatywne. 

Uczennica TsunadeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz