Rozdział Czwarty

524 74 6
                                    

Tsunade

Dotarłam do szpitala, Sakura powinna leżeć na intensywnej terapi, w lewym skrzydle. Zajrzałam do jej karty nie wyglądała ona za dobrze. Ma dużo ran wewnętrznych jak i zewnętrznych.- I kółko krążyły mi w głowie, pytania kim oni byli i dlaczego to robią. Postanowiłam zrobić wstępne leczenie, a potem wypytać ją o jakieś znaki szczególne tych ninja.

Kilka godzin później.

Sakura

Obudziłam się w szpitalu. Jedyne co pamiętam to okropny ból.

-Jak się czujesz w końcu spałaś trzy dni?

-Dobrze. Tylko trochę obolała.

-Pamiętasz coś?

-Nie wiele praktycznie sam ból.

-A więc dobrze odpoczywaj. Jutro sprawdzę jak się czujesz.

Gai

-Wielmożna Tsunade przyszedłem złożyć raport. Zamaskowani ninja są bardzo silni i nie przewidywalni.

-Nikt nie bedzie atakować moich ninja, a zwłaszcza zostawiając ich ledwie żywych! Podwajam patrole miejmy nadzieje, że to coś da.

Parę dni później

Sakura

Wyszłam ze szpitala zastanawiając się kim oni byli. Poszłam do domu odpocząć i coś zjeść, przecież jutro mam trening.

Następnego dnia.

Szłam już do dworu Hokage, gdy nagle dostrzegłam papierową bombę na śmietniku, obok którego przechodziłam. Bez zastanowienia od skoczyłam po tym zmzajściu poszłam w umówione miejsce. Tam czekała już na mnie Tsunade.

-Dzisiejszy trening oparty bedzie na walce wręcz. Zacznijmy.

Zaczęłam atak jak najlepiej potrafiłam jednak długo nie czekałam na kontratak.  Zostałam odepchnięta i powalona na łopatki. Poprosiłam ją aby nauczyła mnie jak  dorównać  jej silę. Zgodziła się.

Stań obok drzewa i skoncentruj czakre w dłoni, a potem uwolnij ją w odpowiednim momencie.

  Jestem beznadziejna. Wracając do domu cały czas sobie to powtarzałam. Usiadłam na kanape i nawet nie wiem kiedy zasnełam.     

Uczennica TsunadeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz