,,Randka"

69 4 3
                                    

,,Randka" Anzu i elda będzie gdzie tak pod koniec :3

*tak miną trening a pod koniec podbiegła hanji i krzyczała * Anzu! Żyjesz?! Jesteś w stanie wstać?!

Hanji nie drzyj się wykończona jestem... *leży wykończona na piasku z powodu rany która zaczeła krwawić *

*patrzy na nią * boże Anzu ty krwawisz!!

*spojrzał na nie i pomyślał ,,aż tak  bardzo się zmęczyła czy to eld ją uderzył?.. "*

Zamknij się hanji nic mi nie jest to nic.. *wstała trzymając się za ranę "

Ja wołam elda i zaniesiemy cię do skrzydła szpitalnego! *jak powiedziała tak zrobiła pobiegła po elda ten szybko przyszedł z oluo i wzieli ją na race po czym szli tak*

Aż taka jestem ciężka że mnie we dwóch niesiecie? *zaśmiała się *

Anzu ty to jak byś umierała to albo byś powiedziała coś głupiego albo zaczeła się śmiać *powiedział oluo idąc *

Oj tak oluo ma rację *powiedział eld i po chwili byli w skrzydle szpitalnym i ją zanieśli do gabinetu *

-15 minut potem -

Ała mogła byś być taka uprzejma i zawołać kogoś kto to umie a nie udajesz że to umiesz zrobić?! *krzyknęła z bólu i zdenerwowania czarnowłosa *

Ja nie wytrzymam wchodzę do niej *powiedział eld idąc do drzwi gabinetu"

Eld daj pracować pielęgniarce nie chcesz chyba wylądować w paszczy tytana przez wkurzonego Leviego jak się dowie że przeszkadzałeś? *zapytał oluo "

No nie chce ale po drugie on tam stał i nawet nic nie zrobił z tego co hanji wypaplała to że on się z nią zna od dziecka więc my znamy ją krócej a bardziej się o nią martwimy niż on *powiedzał zdenerwowany eld "

Ważne że chociaż my się nią martwi-*nie skończył ponieważ mu przerwał huk lecącego człowieka na drzwi *

Zaraz cię zwiąże i osobiście zawioze cię za mury po czym cię tam porzuce i będę czekać aż tytan cię nie zerzre! Sama bym to zrobiłam lepiej! Przez ciebie bardziej krwawię idiotko! *krzykneła Anzu tak głośno jak hanji znajdzie tytana *

*oluo i eld szybko tam pobiegli weszli szybko i złapali Anzu mocno by nie zrobiła krzywdy pielęgniarce *

Uciekaj z tąd puki ją trzymamy bo będzie źle *powiedział szybko oluo a pielęgniarka uciekła *

Puśćcie mnie do cholery bo zaraz was połamie !! *krzykneła dziewczyna*

No już spokojnie dziewczyno *powiedział oluo *

*wszystkim sie wydawało że oluo czy eld są silniejsi od dziewczyny trzymali ją mocno by się nie wyrwała a ta w mgnieniu oka uderzyła ich z pięści obu na raz wyrwała się i bardzo szybko pobiegła jak by nawet nie krwawiła*


Jak?! *zapytali oby dwaj na raz i pobiegli za nią trzymając się policzek gdzie ich uderzyła *

Teraz masz dziewczyno przesrane pożałujesz tego!! *szybko biegła szukając dziewczyny *

*biegli za nią ale źle skręcili i ją zgubili gdy zobaczyli leviego idącego z Erwinem szybko podbiegli po czym krzyczykneli obaj na raz* kapralu! dowódco!

Co się dzieje chłopaku? Czemu krzyczycie? *zapytał erwin*

*bardzo szybko opowiedzieli co się stało *

Ta jedyna [levi x oc]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz