specjał wyświetleniowy :³

41 3 8
                                    

Na początku chciałam bardzo podziękować za tyle wyświetleń nie spodziewałam się że ta książka będzie miała aż tyle a teraz przechodzimy do rozdziału













(Specjał nie jest wliczony do całej historii tej książki ^^)













(No dobra już zaczynam)















(A może jednak nie?)















(No dobra dobra już)





*co można robić w burzowy dzień według Leviego? Oczywiście przedłużony trening dla całego jego oddziału bez peleryn gdy on będzie siedział pod dachem no bo jak inaczej *

Kapralu proszę niech to będzie koniec jest burza ! *krzyknął eld *

Zamknij się a teraz że jest burza to będziecie walczyć ze sobą jak w korpusie treningowym więc do bierzcie się w pary*powiedział Levi*

O nie ja się nie zamierzam tarzać w błocie jak debil aż taka głupia nie jestem! *oburzyła się Anzu *

A co boisz się że przegrasz Anzu? *zaśmiał się oluo*

Zmieniam zdanie będę w parze z oluo *uśmiech złośliwy*

-15 minut potem-

*nadal była burza wszyscy ćwiczyli walkę jak Levi im kazał tymczasem oluo ucieka przed Anzu czy to nie jest cudowne? *

Oluo nie bądź bachorem i nie uciekaj to tylko Anzu *stwierdził zażenowana Levi zachowanie oluo*

To tylko Anzu? To tylko Anzu?! Ona jest nienormalna! *schował się za eldem*

Ktoś tu się boi przegrać *anzu zaczeła się śmiać *

Dobra koniec treningu na dziś więc spadać do bazy *spojrzał na nich chłodno*

Dziękujemy! *powiedzieli wszyscy na raz ukłonili się i pobiegli do bazy *

*Levi nie był zbytnio zadowolony że musi przejść przez błoto no ale w końcu sam wymyślił trening podczas burzy szybko przeszedł by zbytnio nie był mokry *

*wszyscy wbiegli do bazy w butach ona spojrzała na podłoge i było od razu widać że ktoś ją mył więc przed wejściem do bazy ściąga ubłocone buty i idzie *

*spojrzał na nią * czemu nie masz butów?

Bo ktoś mył podłoge i nie będę taka głupia *idzie sobie spokojnie trzymając buty*

*podszedł do niej ,wziął ją na ręce i przerzucił ją sobie przez ramię *

nie jestem workiem ziemniaków wiesz?*odezwała się oburzona *

Wiem przecież *idzie i trzyma ją by nie spadła *

To po co mnie tak niesiesz? *przewróciła oczami*

Skoro ci się odechciało chodzić w butach to teraz masz *ziewa*

Wiesz że to głupie posunięcie prawda? Po pierwsze że to i tak nic to nie da bo jestem cała mokra a po drugie ty też teraz będziesz mokry *zaśmiała się*

Zamknij się już *wchodzi do jej pokoju po 5 minutach a tam daje ją na ziemie*

Dziękuje ci łaskawco *rozczochrała mu włosy*

Wysusz ,Przebieraj się i do mojego Gabinetu tam bedzie ci cieplej *stwierdził i odszedł*

-25 minut potem -

*zapukała do jego gabinetu a gdy dostała zgodę weszła miała na sobie wyczyszczone buty,czarne getry i bluzę ciemno szarą * już jestem

Widzę właśnie masz tu herbatę *pokazał na filiżaneke która leżała na biurku *

Levi mogę usiąść na twoje łóżko bo nie ma tu krzeseł a nie chce siedzieć na ziemi*zapytała dziewczyna*

*kiwnął głową by podeszła, gdy ta podeszła przyciągnął ją i posadził na swoich kolanach*teraz masz gdzie siedzieć

*zarumieniła się po chwili myślenia przytuliła się *dziękuje

*rozczochrał jej włosy po czym lekko przytulił i zaczął wypełniać papiery*

Co się stało że jesteś taki miły ? *zapytała niepewnie *

Bo mam taką ochotę a teraz pij herbatę *dał jej herbatę i wrócił do wypełniania papierów *

-15 minut później -

*na dworze była jeszcze większa burza niż była, levi sobie spokojnie wypełnia papiery w ciszy lekko przytulając dziewczynę a ta sobie siedzi grzecznie na jego kolanach wtulona *

*odłożył długopis * dobra ja już tak dłużej nie mogę

O co ci chodzi Levi ? *zapytała z lekkim śmiechem*

*odsłonił kawałek jej szyi i zaczął ją tam całować *

L-levi co ty robisz? *zaczeła się mocno rumienić *

*on nie przestawał tylko włożył swoje ciepłe dłonie pod jej bluzę *

*nie odzywała się już z jednej strony spodobało się jej to a z drugiej nie wiedziała już co powiedzieć *

I co nagle ci słów brakło? *zapytał idąc dłońmi do góry*

T-tak *odwróciła się do niego*

*uśmiechnął się lekko i ją pocałował *

*na początku nie wiedziała co zrobić ale po chwili oddała pieszczote *

*wstał wziął ją na ręce i poszedł do łóżka ściągając z niej ubrania *



I reszte sobie dokończcie sam
(˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)







a tak w ogóle spodobał się wam ten rozdział ?

Ta jedyna [levi x oc]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz