Bal u króla cz. 2

55 3 4
                                    

No i co z tego że jesteśmy tu godzinę *zapytał *

To że ide tańczyć z Erwinem może skończył gadać panie Marudo *zaśmiała się znów po czym wstała*

Eh chodź ja z tobą za tańczę jak tak bardzo chcesz *wstał i idzie z nią do środka *

*po chwili gdy weszli zobaczyła Erwina i do niego podeszła * Tu jesteś erwin

Już wróciliście? Wszystko dobrze Anzu? *zapytał zmartwiony blondyn*

Oczywiście *uśmiech za to czarnowłosy pociągną ją do siebie i poszli tam gdzie inni tańczyli*

No już już *stanęli on ją przyciągną do siebie jedną rękę dał na talie a drugą na jej kark i zaczął tańczyć z lekkim uśmiechem*

Wow ty się uśmiechasz *wtuliła się w niego i tak tańczyli*

*po 3 minutach podszedł do niech erwin * Anzu może teraz chcesz ze mną?

Spadaj z tąd znajdź sobie kogoś innego * powiedział czarnowłosy "

Levi to on mnie zabrał a i tak miała z nim tańczyć więc czemu nie *uśmiech*

*blondyn bardzo sprytnie wziął odebrał dziewczynę od Czarnowłosego i tym razem to blondyn zaczął z nią tańczyć nie było to tak jak tańczyła z Czarnowłosym ponieważ co chwile się śmiała cicho tymczasem levi siedział w cieniu i patrzył na nich *

Erwin dziękuje *powiedziała dziewczyna tańcząc z blondynem *

Nie musisz tak dziękować przecież to tylko bal *zaśmiał się *

Dla mnie to aż bal *uśmiech*

A dla pana marudy powód zazdrości *spojrzał na niego *

On i zazdrosny nie wydaje mi się *spojrzała na niego "

Oj no nie wiem mi się wydaje że tak *spojrzał na nią *

-tak mineło kilka godzin bal miał trwać jeszcze godzinę lecz postanowili że pójdą teraz -

*podeszli do koni a gdy Anzu miała już wsiąść na konia Erwina to Czarnowłosy się odezwał wkońcu po godzinie *Anzu ty jedziesz ze mną

Co? Dlaczego? Co ja zrobiłam?Erwin mi obiecał że ja teraz będę kierować koniem *zapytała po czym odwróciła się*

No właśnie dlatego *powiedział chłodno i wsiadł *

Anzu widzę że jest ci zimno prawda? *ściągnął marynarkę *

No tak trochę bardzo a co ? *założył jej marynarkę po czym dziewczyna się znów odezwała * Dziękuje Erwin ale czy tobie nie będzie zimno może jednak będę jechać z tobą?

Spokojnie mi nic nie będzie *wsiadł na swojego konia *

*podeszła do konia Czarnowłosego który już na nim siedział więc wsiadła z tyłu i się wtuliła w niego gdy koń zaczął iść *

Erwin na pewno ci nie jest zimno? *zapytała zmartwiona *

Nie , spokojnie *tak naprawdę było dość chłodno lecz blondyn się nie przyznawał dziewczyna od razu to zobaczyła *

*zeskoczyła z konia prawie się przewracając przez buty *

Czy ty chciałaś się zabić gówniaro? *zapytał ciemnowłosy zatrzymując konia tak samo zrobił blondyn tylko zszedł z konia *

Nie, nie chciałam *podeszła do Erwina i ściągą marynarkę po czym zakłada mu*

Anzu zimno jet będzie ci zimno *już chciał ściągnąć lecz dziewczyna go powstrzymała *

Spokojnie nie raz się zamarzało tam więc ja jakoś przeżyje ty masz być zdrowy bo jesteś dowódcą dobrze? *blondyn nie chętnie pokiwał głową i wsiadł na konia po czym ruszył *

*dziewczyna podeszła do konia ciemnowłosego i wsiadła po czym koń ruszył a ona się wtuliła od razu*

-dość szybko dotarli prawie do bazy-

*siedziała na koniu tak jak jej ciemnowłosy powiedział a sam prowadził konia podobnie jak blondyn*

Spać mi się chce *ziewa trzymając buty w rękach *

Zaraz będziemy Anzu *powiedział blondyn kierując się po chwili do stajni*

*gdy już byli przy wejściu do stajni przybiegła hanji z eldem *

O hanji, eld co wy tu robicie? *zapytała z uśmiechem *

Przyszliśmy zobaczyć czy wróciliście i przywitać was! *powiedziała śmiejąc się okularnica*

Miło z waszej strony *miała już zejść lecz szybko podbiegł do niej eld i wziął ją na ręce *

Zostaw gówniare sama pójdzie *powiedział chłodno*

Levi daj im już spokój *powiedział Erwin wchodząc do stajni po chwili Levi też wszedł *

*hanji wzięła buty od Anzu *

Może chcesz dziś u nas spać chłopaki się chyba razem nie obrażą *zaproponował eld*

Jeśli się przebiorę to jasne że-*nie dano
Jej skończyć bo ciemnowłosy odpowiedział za nią "

Nie jasne że nie ma spać u siebie *powiedział chłodno*

A co zazdrosny jest kapitan? *zapytał trzymając dziewczynę na rękach lecz za nim odpowiedział poszedł już w stronę wejścia do środka a za nimi hanji*

Ta jedyna [levi x oc]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz