-mineły tak dwa tygodnie levi siedział praktycznie cały czas przy niej i trzymał ją za rękę, hanji jak i Erwin przychodzili zobaczyć do niej nawet miche przychodził petra, oluo, eld oraz ghunter nie mogli bo im levi zakazał-
*kolejny dzień levi siedzi obok niej i trzyma ją mocno za dłoń oraz patrząc na jej dłoń mówiąc cicho* anzu czemu ty zawsze musisz się wpakować w jakieś kłopoty?..
Bo to już moja specjalność głuptasie *odezwała się dziewczyna która się obudziła już 5 minut temu*
*na początku myślał że mu się zdawało ale gdy spojrzał na twarz czarnowłosej ta się uśmiechała jakby nigdy nic *
No co się tak patrzysz ducha zobaczyłeś? *spytała śmiejąc się *
Obudziłaś się.. *powiedział z lekkim uśmiechem*
A co miałam się nie obudzić ? *zaśmiała się ponownie i powolutku usiadła*
Mam jedno pytanie czy tobie życie nie miłe mogłaś zginąć przez tą bójek *zapytał lekko zły *
To on zaczął nie ja*ściągła z ręki gumkę do włosów i związała je *
Eh idę powiedzieć lekarce *wstał *
Dobrze dobrze *pomachała mu *
*poszedł *
*rozejrzała się po sali ododpieła kroplówke wstała powoli i podeszła do okna otworzyła i wyszła przez nie*
*po chwili wrócił* już jest- *zobaczył że jej nie ma na łożku rozejrzał się po pokoju *
*idzie sobie spokojnie gdyby nigdy nic*
No gdzie ona jest?! *wybiegł po chwili też wybiegł z skrzydła szpitalnego i ją szuka *Anzu!
*usłyszała jak biegnie i krzyczy jej imię wiedziała już że to nie dobry znak szybko wskoczyła na pobliskie drzewo i się schowała w koronie drzewa *
No gdzie ty jesteś ?! *biegnie po chwili podbiegł pod drzewo gdzie ona była a ta specjalnie zleciała prosto na jego ręce *
Hejjj leviii *uśmiech niewinny*
Czy ty już do reszty oszalałaś dziewczyno?! Gdzie ty chodzisz?! Dlaczego uciekłaś?! *trzymał ją mocno i był nadal trochę zły*
No bo mi już nic nie jest *przytuliła się do niego*
Jak sama się kiedyś nie zabijesz to ja cie kiedyś zabije *stwierdził i zaczął iść*
Stawiam bardziej na to że mnie tytan zje ty byś nie dał rady mnie zabić a tak w ogóle gdzie idziesz? *popatrzyła na niego i się nadal przytula *
Wracam tam *idzie *
Nie błagam ja nie chceeee *przytuliła się mocniej do niego*
Musisz *idzie nadal*
No to znów ucieknę *uśmiech złośliwy*
Eh dobra możesz być w bazie ale będziesz spać u mnie a lekarka będzie przychodzić *przewrócił oczami i wraca się do bazy *
Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję! *pocałowała go w policzek *
No już starczy starczy *odwrócił na chwilę głowe że niby coś sprawdza a tak naprawdę się zaczyna rumienić *
*wtuliła się w niego *
*odwrócił głowę jak miał i zaczął znów iść* robisz mi to na złość prawda?
Tak i nie po prostu też nie lubię tam być leviś *mach nogami jak małe dziecko *
Ty masz 27 lat czy 5 lat? *zapytał nie wiedząc dlaczego ona się tak zachowuje *
Mam 27 ale skoro od tyłu lat się nie przyzwyczaiłeś że taka jestem to idę do elda albo miche albo Hanji albo Erwina albo nie wiem jeszcze do kogo *zeszła z jego rąk i pobiegła do bazy *
Anzu czekaj.. *pobiegł za nią *
*wbiegła do bazy i od razu wpadła na Erwina *
Anzu co ty tutaj robisz? W ogóle kiedy się obudziłaś? Levi miał nam powiedzieć *pomógł jej wstać *
*gdy levi wbiegł ona pokazała na niego palcem * on jest dla mnie nie miły i przeszkadza mu że czasem zachowuje się jak dziecko
Levi przestań ona się tylko wygłupia *powiedział Erwin *
No ale bez przesady *przewrócił oczami*
*wyciągła ręce do Erwina jak małe dziecko gdy chce na ręce ten od razu zrozumiał i wziął ją na ręce *
Ma czasem takie dni że zachowuje się jak dziecko czasem co chwile jest zła ale to nadal ta sama Anzu ty powinieneś wiedzieć to już dawno *odszedł z czarnowłosą na rękach *
Ale.. *uderzył nogą w drzwi i poszedł do kuchni zrobić herbatę *
-19:15-
*czarnowłosy wchodzi na stołówkę ponieważ jest kolacja **Anzu siedziała przy stole razem z hanji, Erwinem oraz miche śmiejąc się chodź przeważnie dziewczyna siedziała ze swoim oddziałem *
*spojrzał na nią i pomyślał ,,Czemu ona siedzi z nimi będzie mnie unikać teraz czy co?" Wziął swoją porcje i usiadł między eldem a oluo *
Kapralu dlaczego Anzu nie siedzi z nami? *zapytał ghunter *
Jak sądze pokłócił się z nią kapral prawda? *zapytał oluo *
Cicho *odpowiedział chłodno levi *
No już się zamykam *zaśmiał się oluo *
CZYTASZ
Ta jedyna [levi x oc]
FantasyDziewczyna o imieniu Anzu zna się z Levi od dziecka poznała go przez przypadek lecz dużo razem przeszli pewnego dnia wszystko się zmienia levi zaczyna coś czuć więcej do Anzu niż tylko przyjaźń. [Opowieść zawiera Spoilery]