Nie Udane Przeprosiny Kaprala

157 4 4
                                    

Levi idź z tąd powiedziałam że chce być sama *powiedziała Anzu *

Gówno a nie sama powiedziałem że siedzimy przez tą noc i gadamy to siedzimy przez noc i gadamy *ziewnął Levi"

Anzuuuu mam winkoo dla nasss !! *wbiegła hanji z dwoma butelkami wina a zaraz za nią Erwin"

Hanji? Erwin? Co wy tu robicie? *zapytała Anzu i po chwili przemyśleniach przytuliła się do Leviego*

No jak to co spędzić z tobą noc żebyś była szczęśliwszaaa! *powiedziała hanji*

Okularnico debilna idź z tąd to ja chciałem posiedzieć z Anzu *stwierdził Levi patrząc na Anzu "

Ja mam pomysł spędzimy ten czas razem i coś pogramy *zaproponował Erwin"

No dobrze niech wam będzie *powiedziała Anzu "

Gówniaro proszę cię niech czterooka z Erwinem pójdzie i nie wiem za miesiąc se zrobicie nocke *zaproponował levi i lekko pogłaskał dziewczynę z czarnymi włosami *

Oj kurduplu przestań marudzić i siedź napijesz się za darmo pogadamy o tytanach! *powiedziała okularnica"

No już już Hadji siadaj z Erwinem obok nas *uśmiechła się Anzu*

*hanji  wskoczyła na łóżko obok Anzu a Erwinem usiadł delikatnie na krańcu łóżka"

To może gramy w pytanie czy wyzwanie? *zaproponowała hanji z uśmiechem "

Ja w te głupie gry szczególnie z wami nie gram *odpowiedział chłodno levi"

A ty wiecznie narzekasz wiesz co sprawdź czy cię w kuchni nie ma i nie robisz herbaty mi *odpowiedziała smutno Anzu*

No i widzisz co zrobiłeś kurduplu znów jest smutna przez ciebie *powiedziała hanji odsówając Anzu i ją przytulając"

*bez słowa levi wyszedł i poszedł do kuchni"

Erwinem grasz z nami? *zapytała radośnie hanji*

Oczywiście jeśli to poprawi humor Anzu *uśmiechną się lekko "

-15 minut potem-

Gówniaro herbate ci przyniosłem *mówi wchodząc do jej pokoju i nie patrzył co robią *

Anzuuu to Twoje wyzwanie brzmi usiądź na kolana Erwina i siedź tak godzine *powiedziała hanji śmiejąc się*

Dobrze levi siadaj *wstała i usiadła na kolanach Erwina po czym się zaczeła rumienić a on ją lekko przytulił"

"Levi podszedł i gdy zobaczył Anzu siedzącą na kolanach Erwina poczuł się trochę dziwnie nie wiedział co to za uczucie a to była zazdrość *

Pasujecie do siebie powinniście być razem! *okularnica zaczeła znów krzyczeć *

Hanji proszę nie drzyj się t-*nie skończyła ponieważ levi jej przerwał"

Nie nie pasują hanji do siebie już farlan i Isabell by lepiej do siebie pasowali niż ona z Erwinem *powiedział chłodno levi siadając na łóżku i stawiając filiżanke na mały stoliczek obok*

No i znów się zaczyna o nich jak zawsze *przytuliła się smutna do Erwina *

No i coś znów narobił kapralu karle? *powiedziała okularnica "

*levi chciał coś powiedzieć ale wiedział że jak by coś przekręcił to by znów wyszło źle więc się nie odezwał*

-i tak mineło kilka godzin aż wkońcu wino się skończyło -

Weee wino się skończyłooo *powiedziała hanji"

No niestety ale teraz kolej Anzu więc twoje wyzwanie tooo pocałuj naszego kaprala*odpowiedział już pijany Erwin*

Coo ja go nie pocałuje! Już bym wolała się przespać z Hannesem niż go pocałować ! *powiedziała Anzu *

No tylko spróbuj a pijak już nie żyje *levi lekko podniósł głos*

No weź Anzu nie daj się prosić na pomysł Erwina! *odpowiedziała już radosna hanji"

A co levi zabronisz mi to moje życie i ja będę decydować z kim to zrobię z kim będę czy z kim będę się całować! *powiedziała lekko zdenerwowana Anzu*

No właśnie że nie,rozumiesz gówniaro? *spytał levi*

"Hanji popchneła Anzu na Leviego i w ten sposób pocałowali się "

*Anzu się bardzo zaczeła rumienić i po chwili się odsuneła "

*levi miał kamienną twarz jak zawsze i pomyślał ,,chciał bym ją dłużej całować chwila czy ją się w niej zakochałem niee to nie możliwe! " *

Nie wiem jak wy ale ją idę spać *zaczeła ziewać czarnowłosa dziewczyna kładąc się obok Erwina "

Zresztą też bym chętnie poszła *ściągneła okulary położyła obok i sama się położyła obok Anzu i Erwina *

Dobranoc *wtuliła się w rękę Erwina i zamknęła oczy"

Ej no czekaj na mnieee *zamkneła oczy i próbowała zasnąć*

Levi mógł byś zgasić świeczki? *zapytał erwin patrząc na Anzu i sam się kładąc*

Ta niech ci będzie *wstał podszedł do świeczek i je zgasił po czym znów poszedł do łóżka i siadł *

*Anzu i hanji dość szybko zasneły podobnie jak erwin*

*levi gdy zobaczył że wszyscy zasnęli wzioł koc i poduszkę położył na ziemi i wzioł delikatnie Anzu na ręce sam usiadł na ziemi a ją położył na swoich kolanach dał jej poduszkę pod głowę i przykrył"

Ta jedyna [levi x oc]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz