*Levi gdy tylko zobaczył że dziewczyna zasneła delikatnie wstał i wziął ją na ręce po czym poszedł do bazy *
*oluo ,eld ,petra oraz ghunter (nie wiem czy dobrze pisze) stali sobie i rozmawiali gdy ich zobaczyli oluo się odezwał *Oo czyżby ktoś tu był zakochany w pewnej dziewczynie ?
Nawet pasują do siebie *stwierdził ghunter *
Według mnie kapral i Anzu bardzo do siebie pasują *powiedziała petra z uśmiechem *
*Levi nie zwracał zbytnio na nich uwagi i odszedł z lekkim rumieńcem po 5 minutach wszedł do jej pokoju, położył ją na łóżko i ściągnął jej butki , pocałował w czółko, przykrył i wyszedł*
-następny dzień-
*jest godzina 9:30 był dziś dość pochmurny dzień, Anzu miała wolne jak cała reszta oddziału więc stwierdziła że pójdzie zobaczyć do erwin i najwyżej potem pójdzie pomóc hanji, wstała z łóżka i podeszła powoli do szafki otworzyła ją i spojrzała jakie ma czyste ciuchy*hmm co by tu ubrać
*dziewczyna wybrała standardowe białe spodnie oraz luźną czarną koszulkę z krótkim rękawem , wzieła rzeczy poszła do łazienki i się przebrała *
*po 15 minutach wyszła ogarnięta i kończyła związywać włosy ,ubrała buty po czym wyszła zamykając drzwi ,szła sobie spokojnie ,po chwili zapukała do gabinetu blondyna lecz jedynie co usłyszała to ciszę weszła jednak do gabinetu od razu co zobaczyła to sterta papierów *
*blondyn spał przy biurku trzymając długopis wokół była sterta papierów i kończąca się świeczka *
No tak znów całą noc wypełniał papiery.. *powiedziała cicho zamykając drzwi do gabinetu podeszła do biurka i zgasiła świeczkę*
*pomyślana chwilę delikatnie zabrała długopis odłożyła go na biurko podeszła do erwina i jakoś zaciągła go do łóżka nie budząc go oraz chwaląc tego kto wymyślił gabinet z pokojem , położyła go na łóżko ściąga mu buty jak i pasy oraz kurtkę na końcu co zrobiła to przykryła go *
*nie zastanawiając się ani chwili podeszła do biurka, usiadła na fotelu i zaczeła wypełniać papiery a Erwin nie będzie wtedy też miał problemów bo miała bardzo podobne pismo do niego*
-2 godziny potem -
*nadal było pochmurno Erwin sobie spokojnie spał odsypiając noc a Anzu wypełniała papiery ciszę przerwał jednak miche który wszedł do gabinetu*
Erwin tu masz papiery wypełnione od Leviego *gdy zobaczył Anzu która wypełnia papiery zdziwił się lekko*
Ciii połóż to na szafce Erwin śpi a ty się nie wygadaj co tu widzisz *powiedziała cicho ten kiwnął głową położył dokumenty na szafce i wyszedł *
-2 godziny potem -
No cztery godziny wypełniania ale już prawie koniec *powiedziała cicho do siebie wstała, wyszła i po 10 minutach przyszła wróciła z śniadaniem dla Erwina i herbatą dla siebie położyła mu na szafkę obok po czym poszła wypełniać papiery dalej *
*po 20 minutach niebiesko oki obudził się o rozejrzał się zastanawiając się dlaczego jest na łóżku spojrzał na biurko przy którym siedziała dziewczyna uzupełniając ostatni papier*anzu?..
Huh? *spojrzała na niego z uśmiechem* dzień dobry dowódco
*jedyne co teraz było widać na jego twarzy to lekki szok dziewczyna siedziała uśmiechnięta papiery były posegregowane i był na biurku pożądał na biurku * to ty zrobiłaś to?..
Tak obok masz śniadanie a i na szafce leżą wypełnione papiery od Leviego bo miche je przyniósł *skończyła pisać odłożyła kartkę i napiła się herbaty *
Nie wiem jak ci dziękować *uśmiechnął się i zaczął jeść śniadanie *
*weszła hanji do gabinetu* anzuu mam list do ciebie
Po pierwsze jaki a po drugie skąd wiesz że tu byłam? *okularnica podeszła i dała list do niej *
Miche mi powiedział że siedzisz w gabinecie Erwina *uśmiech i poszła *
*otworzyła list i zaczeła czytać po chwili zaczeła się bardzo cieszyć * Erwin! Erwin! Erwin!
O co chodzi Anzu? *je sobie spokojnie *
Mogę iść z Hannesem się spotkać? Proszeee
Oczywiście za to że mi pomogłaś
Dziękuję ! *od razu wstała i wybiegła z gabinetu*
-skip na wieczór bo jestem leniwa-
*wszedł z łzami do ich bazy i trzymał na rękach Anzu * Anzu jeszcze chwilę już jesteśmy..
Co się dzieje pijaku? *spojrzał na niego Levi *
Anzu krwawi miała bójkę małą..
-w skrzydle szpitalnym-
*lekarka wychodzi z sali gdzie leży Anzu*
I co z nią ?.. *spytali w tym samym momencie Levi i Hannes *
Przykro mi jest duża szansa że dziewczyna nie przeżyje może jedna osoba do niej pójść..
*Levi od razu wbiegł do sali podbiegł gdzie ona leżała i złapał ją mocno za dłoń*
Dziewczyno nie zostawiaj mnie teraz.. Nie teraz.. Rozumiesz?.. *złapał ją mocniej za dłoń*
Nie opuszczaj mnie..
CZYTASZ
Ta jedyna [levi x oc]
FantasyDziewczyna o imieniu Anzu zna się z Levi od dziecka poznała go przez przypadek lecz dużo razem przeszli pewnego dnia wszystko się zmienia levi zaczyna coś czuć więcej do Anzu niż tylko przyjaźń. [Opowieść zawiera Spoilery]