*Erwin nie wiedział co robić wziął ją na ręce i położył ją na swoje łóżko i od razu poszedł do levi*
*skończyli trening na dziś więc idzie po korytarzu*
*blondyn podszedł do niego a czarnowłosy spojrzał na niego* levi bo jest mały problem
Jaki znów problemem *zapytał przewracą oczami*
Bo tak jakby anzu zemdlała jak z nią gadałem *powoli już się szykuje na śmierć :'>*
Co jej nagadałeś Erwin?! *zapytał już zły*
*opowiedział mu wszystko i poszli do gabinetu gdy tam weszli siedziała już tam anzu troszkę poraniona *
*podszedł do niej *anzu czemu ty masz rany, Erwin cię uderzył?
Co? Nie jakoś się tak obudziłam z tymi ranami *przytuliła się do jego ręki *
Eh i co ja z tobą mam hm? *nie zauważalny uśmiech*
Nie nudzisz się chociaż *zaśmiała się cicho*
Anzu co tak ci właściwie było? *zapytał nie pewnie Erwin *
Widziałam i tak jakby czułam te wspomnienia *spojrzała na niego*
Czułaś? *zapytał czarnowłosy*
Tak na przykład jak by to naprawdę się działo o to bardziej chodzi *uśmiech*
Chodź anzu idziesz ze mną *wstał i idzie*
*zaśmiała się, wstała i idzie *
-tup tup tup poszli sobie do jego biura -
*czarno włosy zamknął drzwi a dziewczyna sobie usiadła na biurku *
*podszedł do niej *
Dalsza część będzie jutro bo nie wytrzymam z bólu przepraszam słoneczka wy moje do jutra <33
CZYTASZ
Ta jedyna [levi x oc]
FantasyDziewczyna o imieniu Anzu zna się z Levi od dziecka poznała go przez przypadek lecz dużo razem przeszli pewnego dnia wszystko się zmienia levi zaczyna coś czuć więcej do Anzu niż tylko przyjaźń. [Opowieść zawiera Spoilery]