S.E.X.

46.4K 2.3K 285
                                    


Oddałam pocałunek. Poczułam jego ręce na mojej talii, ale tym razem on nie bawił się w grzecznego chłopczyka. Jednym ruchem zdjął moją koszulkę. Zaśmiałam się. Jest szybszy niż myślałam. Poczułam jego usta na mojej szyi. Przyciągnęłam go do siebie bliżej. Zaczął zdejmować swój tiszert. Zatrzymałam go.

- Ja chcę- wysapałam i po chwili już owa koszulka leżała na podłodze. Znów zaczęliśmy się całować. Po chwili leżałam na podłodze, a Nick na mnie. Poczułam jego ręce rozsuwające rozporek moich spodni.

-Musimy przestać- powiedziałam między pocałunkami.

Odsunął się ode mnie trochę, żeby spojrzeć mi w oczy.

- Nie chcesz?- zapytał sapiąc. Zaśmiałam się.

- Oczywiście, że tak, ale…

- Doskonale- przerwał mi i kontynuował.

Już się nie opierałam. Śmiejąc się, całując i obijając o ściany doszliśmy do jego sypialni.

Obudziłam się w objęciach Nicka, który też już nie spał. 

-Dzień dobry- powiedział zachrypniętym głosem. Uśmiechnęłam się przypominając sobie zdarzenia z wczorajszego wieczoru.

Przysunęłam się do niego bliżej.

-Dzień dobry- odszepnęłam wtulona w jego nagi tors. Poczułam jak całuje mnie we włosy.

-To co wolisz na śniadanie? Jajecznicę, czy…- zaczął oczywiście mówić o jedzeniu, jakżeby inaczej. Ten facet był w idealnej formie, a jadł co chciał i ile chciał, co oczywiście znaczyło, że bardzo dużo. Ja musiałam uważać na to co jadłam, on nie. To mnie najbardziej wkurzało.

- A ty tylko o jedzeniu- przerwałam mu i przewróciłam oczami odsuwając się od niego, żeby móc na niego spojrzeć. Zgiął rękę w łokciu i oparł na niej głowę przyglądając mi się.

-Przez jedną panią nie zjadłem wczoraj kolacji - poskarżył się z uśmiechem.

Zaśmiałam się.

-A więc to moja wina?- zaczęłam bawić się jego włosami.

- Spokojnie, możesz mi to wynagrodzić. – oznajmił.

-Tak?- zapytałam niedowierzając, że dostałam drugą szansę. Poczułam jak mnie do siebie przyciąga.

Śniadanie będzie musiało poczekać.

UprowadzonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz