Nie

202 9 0
                                    

*Carly*
Kiedy wysiedliśmy, Evie odciągnęła mnie i Mal kawałek od reszty.
- musimy pogadać- powiedziała.
- ok
-Nie! - zatrzymał nas czyjś stanowczy głos. To był Carlos.
- problemy Mal dotyczą Auredonu a o tych sprawach mieliśmy sobie mówić i nie tylko, że wy odchodzicie na bok i sobie o tym szepczecie. My z Jay'em też chcielibyśmy coś wiedzieć i pomóc.- dawno nie słyszałam aby był tak stanowczy. Usiedli my wszyscy na trawie.
- nie wiem co się teraz mówi- wyjąkał Carlos.
- co jest? - zapytał Jay.
- no więc, jestem w totalnej rozsypce- zaczeła Mal- jeszcze pół roku temu na wyspie, no wiecie wykrakałam jedzenie ze sklepów a teraz mam byś jakąś damą dworu i ja naprawdę nie wiem jak to udźwignąć.
- to odpuść- poradził mój brat.
- zawsze będziemy dzieciakami z wyspy- O, Eve zaczyna motywójące przemówienie- próbowałam o tym zapomnieć, wierzcie mi ale to są nasze korzenie. Robiliśmy złe rzeczy z konieczności, aby przeżyć i to nas ukształto. Nigdy nie będziemy tacy sami jak ludzie z tąd, i w porządku, nie szkodzi.
- bez księgi zaklęć i tak się nie da- wtrąciła Mal.
- jeśli Ben nie kocha prawdziwej ciebie to nie trać czasu- ok Carlos tego się po tobie nie spodziewałam- daj mu szanse.

Pogadaliśmy jeszcze chwilę a potem razem z Carlisem i Starym skierowaliśmy się do pokoju chłopaków.
- Nie wiedziałam, że potrafisz pracy takie mądrości życiowe- pochwaliłam brata- jestem z Ciebie dumna.
- dzięki, gorzej mi idzie z Evie. Chciałem ją zaprosić na bal ale zabardzo się bałem i zaprosił ją Daug.
- cytując jednego z najmądrzejszych chłopców jakich znam- wtrącił się Stary- Jeśli nie kocha prawdziwego ciebie to nie trać na nią czasu.
- dobry z ciebie przyjaciel- Carlos podrapał go za uchem- chodźcie.

                              *******
Wiem, rozdział krótki ale nie miałam za dużo czasu. Podaczas wakacji nie będę wstawiać nic za często bo muszę trochę nadrobić pisanie aby mieć zapasowe rozdiały.
Miłych wakacji🌴🌞🌊

My sister, My brother. De MonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz