CZTERNAŚCIE: REGINAAAAALD!

544 40 1
                                    


                Powiedziałam Reggiemu prawdę, całą prawdą. Był nietypowo dla siebie cicho, co pokazywało, jak uważnie słuchał. Przerywał mi tylko, by zadawać pytania. Nawet powiedziałam mu o moim pocałunku z Lukiem, zanim oddałam duszę Calebowi. Zmarszczył nos z obrzydzeniem, ale kazałam mu być cicho przed tym, jak zdążył coś powiedzieć.

Reggie już i tak widział, jak całuję się z Lukiem i podsłuchiwał naszą rozmowę. Alex i Julie również.

Następnie powiedziałam mu o moim najnowszym odkryciu o moich dziadkach, którzy chcą nas zniszczyć. Jak Lila Cooper, moja siostra, została zabita przez Jean. Musiała sabotować światło sceniczne. Jak zabiła mnie pieczęć Caleba prawdopodobnie na jej rozkaz, bo sugerowała, że zamordowała nas obie. Chłopak na te słowa uniósł brwi, będąc w szoku, że byłam spokrewniona z magikiem.

— Wracają? — spytałam, żując dolną wargę. — Zapomnienia?

— Nie. — Lekko pokręcił głową.

Rozczarowana wbiłam wzrok w ziemię.

— Myślałam, że skoro Luke ma mnie w swojej pamięci emocjonalnej, to ty też sobie coś przypomnisz.

— Przykro mi, Adelaide, ale nic tam nie ma.

Wskazał na swoją głowę, a ja się zaśmiałam. Reggie uświadomił sobie, jak to brzmiało i zrobił dziwną minę. Chichotałam tak bardzo, że prawie spadłam z dachu.

— Lil' Mae — poprawiłam go.

— Lil' Mae?

— Miałeś dla mnie ksywkę. Używałam Lila Mae, bo pierwsze imię jest wytatuowane nad moim sercem. Drugie pochodzi od miesiąca mojej śmierci, ale wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam.

— Więc nazywałem cię Lil' Mae? — Zaśmiał się. — To brzmi jak jeden z tych raperów, których słucha Carlos.

Uśmiechnęliśmy się na wspomnienie o młodszym bracie Julie. Nie rozmawiałam z nim, odkąd zagraliśmy w The Orpheum.

— Wierzysz mi?

— Oczywiście. Chociaż jeszcze kilka tygodni temu cię nie znałem, to wiem, że ta opowieść była zbyt szczegółowa, byś ją wymyśliła.

— Tak. Chciałabym, żeby taka była. Chciałabym, żeby moja siostra żyła. Chciałabym nigdy nie dołączyć do Hollywood Ghost Club. Chciałabym nie wciągnąć was w moje prywatne problemy przez bycie waszą przyjaciółką. Chciałabym nigdy nie zawrzeć tej umowy z Calebem. Chciałabym go zwalczyć. Chciałabym nie usunąć wam wspomnień. — Westchnęłam. — Chciałabym nie zranić Luke'a.

— Zrobiłaś to, co uważałaś za najlepsze — pocieszył mnie, obejmując moje ciało ramieniem. — Później będę się ciebie o to czepiał, ale tylko próbowałaś pomóc.

Nie mogłam nie zaśmiać się z absurdalności mojej historii. Była niedorzeczna.

— Dzięki, że użerasz się z moimi problemami, Reg. — Również go objęłam. — To wiele dla mnie znaczy.

Chciałam, by wiedział, jak było wcześniej. Nawet nie byłam świadoma, jak bardzo tęskniłam za Reggiem. Przytulanie go było jak powrót do domu. Jeśli spędzanie czasu z nim przynosiło takie uczucia, mogłam sobie tylko wyobrazić, jak byłoby z Lukiem. O ile mnie nie nienawidził.

Wtedy Reggie owinął wokół mnie ramiona, a ja oparłam głowę na jego barku i poczułam dziwny wstrząs. Nie taki, jak te spowodowane przez Caleba. To trochę łaskotało, było podobne do tego, kiedy zamieniłam światło w iskierki.

² SPIRIT OF HOLLYWOOD ━ JULIE AND THE PHANTOMSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz