– Nadal myślę, że nie powinniśmy mu ufać – podsumowałam po streszczeniu historii moim przyjaciołom. – To, że Caleb potrafi zaśpiewać piosenkę i opowiedzieć poruszającą wersję wydarzeń, nie oznacza, że jest dobrą osobą.
– Zgadzam się z Addie – stwierdził Luke z ognistym spojrzeniem. Wiedziałam, iż był wściekły przez to, jak Caleb mną manipulował. Ja również byłam zła.
– Ale ta Jean wydaje się naprawdę silna – spostrzegła Julie. – Powiedziałeś, że Adelaide nie powinna walczyć sama. Może to nasza odpowiedź.
– Nie! – Chłopak nawet nie brał pod uwagi możliwości, iż Caleb mógłby chronić mnie zamiast niego.
– Uspokój się – poprosiłam go. – To nie ostateczna decyzja, rzucamy luźne pomysły.
– Według mnie ta decyzja należy do Adelaide – wtrąciła Flynn. – Caleb jest jej dziadkiem.
– Pradziadkiem – poprawił ją zirytowany gitarzysta.
– Zgadzam się z Flynn – powiedział Reggie, posyłając jej uśmiech. – To jej życie. Jasne, istnieje małe zagrożenie, ale to część czegoś większego. My nie mamy w tym żadnego udziału, ale ona tak. To jej wybór.
– Dokładnie! – Flynn wyrzuciła ramiona w powietrze.
Gdyby Carlos tu był, prawdopodobnie zgodziłby się z Lukiem. Odkąd tylko uczyniłam Luke'a widzialnym, Carlos uznał go za swojego idola. Naprawdę podziwiał tego ducha. Kto by tego nie robił? Luke był naprawdę dobrym wzorem do naśladowania.
– I tak nie będzie sama – przypomniał nam Willie. – Będę tam z nią.
Ponurość na twarzy Alexa wyjawiła jego zmartwienie. Ale właściwie to kiedy Alex się nie martwił?
– Muszę zgodzić się z Lukiem. Ten facet przybił pieczęć naszym duszom. Groził, że wymaże nas z istnienia. Jasne, jest spokrewniony z Addie, ale przez to nie jest ani trochę bezpieczniej. – Spanikował blondyn. – Caleb pozwolił Jean zabić Lilę i ułatwić jej śmierć. Nie możemy zakładać, że to nie sztuczka, by przetestować jej lojalność.
– Rozumiem, ale czy mamy jakiś inny wybór? – zapytała Julie. – Jeżeli to Jean zmusza go do podejmowania takich decyzji, pozbycie się jej rozwiązałoby wiele naszych problemów.
– Znamy Caleba zbyt długo, by w pełni mu zaufać. – Willie zapewnił Alexa. – Ale musimy zająć się tym problemem.
– Więc i tak jesteśmy zgubieni – zauważyłam, siadając i chowając twarz w dłoniach.
– Hej, hej. – Luke zajął miejsce obok, obejmując mnie ramieniem. – Nie chciałem, żebyś źle się z tym czuła.
– To nie przez ciebie. – Podniosłam głowę. – To przez tę całą sytuację. Chciałabym móc poprosić kogoś o radę.
– Masz nas – zaznaczyła Flynn.
– Powiedzieliście, że to tylko moja decyzja. Wiecie, jaka to presja?
– Zbyt duża. – Luke pokręcił głową.
– Próbuję tylko pozwolić ci wybrać, bo to będzie miało największy wpływ na ciebie.
– Ale nie jesteś sama, bo wszyscy cię wspieramy. – Julie przerwała swojej przyjaciółce. – Więc jeśli będziesz potrzebowała rozmowy, to śmiało.
– Caleb i Jean zawsze wydają się mieć przewagę. – Wstałam, podchodząc w miejsce, gdzie Luke zrzucił tarczę. Oparłam ją o ścianę i rzuciłam rzutką. – Wie, że odzyskaliście wspomnienia.
CZYTASZ
² SPIRIT OF HOLLYWOOD ━ JULIE AND THE PHANTOMS
FanfictionPo swojej decyzji Lila Mae przyjęła nową tożsamość. Julie and The Phantoms grają bez niej i choć to łamie jej serce, wie, że postąpiła właściwie. Z biegiem czasu Lila Mae dowiaduje się coraz więcej o swoim pochodzeniu. Posiada moc, ale jak silną i d...