2. Ucieczka przed nieznanym

9 1 1
                                    

Celem ich biegu okazał się być czarny wóz, nie różniący się niczym od pozostałych, stojących obok niego na parkingu samochodów. Jimin już wcześniej wydobył z kieszeni kluczyki i otworzył go pilotem, więc chłopacy od razu niemal wepchnęli Junmyeona do środka, pośpieszając jego nadal niemrawe ruchy. Sami zajęli miejsca z przodu.

- Okej, zasady – odezwał się Jungkook, odwracając się do niego, podczas gdy Jimin odpalał silnik. - Nie panikuj. Leż na siedzeniu i nie wychylaj głowy. Lepiej, żeby nie wiedzieli, że tu jesteś. Jeśli ktoś zacznie strzelać, zasłoń rękoma głowę i skieruj twarz w stronę siedzenia, żebyś czasem nie oberwał odłamkami szyby – Junmyeon starał się rejestrować w głowie słowa chłopaka, ale jego uwagę przykuły uruchamiane przez Jimina urządzenia, które zapalały się jedno po drugim, wydając przy tym dziwne dźwięki. Od razu zorientował się, że deska rozdzielcza zasadniczo różniła się od tej w zwykłym samochodzie. Zamiast standardowych elementów, na całej długości zamontowany był gładki panel, na którym wyświetlały się różne parametry, niezrozumiałe dla chłopaka. Jedynym, co wyglądało znajomo była kierownica, chociaż i na niej zanajdowały się dodatkowe przyciski.

- Załóż to – Jungkook podał mu coś, co okazało się taką samą maseczką, jaką mieli na sobie chłopacy. - Ewentualny monitoring cię nie wyłapie i będzie mniejsza szansa, że nas namierzą.

Junmyeon spojrzał na niego, analizując jego słowa, po czym wziął ów przedmiot. Założył go i położył się na siedzeniach.

- Trzymaj się mocno – ostrzegł Jungkook.

- Kook, połącz nas z Jinem-hyungiem – polecił Jimin.

- Robi się.

Wyższy zaczął klikać na panelu jakieś dziwne sekwencje. Junmyeon z niemałym zaciekawieniem przyglądał się tej technologii. W pewnym momencie na ekranie wyświetlił się jakiś dziwny numer, zapisany chyba jakimś szyfrem, bo Kim nie mógł skojarzyć go z żadnym znanym mu alfabetem. Niżej był symbol, który rozpoznał, a mianowicie zielona słuchawka telefoniczna. Wszystkie pozostałe latające kształty były dla niego zagadką.

„Baepsae Alfa, słucham" - odezwał się głos w głośnikach.

- Jin, mamy go – powiedział Jungkook.

„Ekstra!...".

- Śledzi nas ktoś? - spytał Jimin, nie pozwalając tamtemu dojść do słowa.

„Nikogo nie widzę".

- Całe szczęście... - Jungkook odetchnął z ulgą.

„Nic ci nie jest hyung?" - spytał Jin.

- To było do ciebie – powiedział brunet do Junmyeona.

- A... - bąknął. - Yyy, żyję. Dziękuję.

- Było blisko, ale jest tylko lekko poobijany – dodał Jimin.

„Całe szczęście... Mam do ciebie kilka pytań i prosiłbym, żebyś na nie odpowiedział, okej?".

- To też było do ciebie – wtrącił Jungkook, widząc brak reakcji ze strony pytanego.

- Ja? - spytał Kim, zdziwiony. - Eee, w porządku. Przepraszam...

- Nie przejmuj się, to się zdarza – Jimin machnął ręką.

„Super. Powiedz mi datę twoich urodzin".

- Dwudziesty drugi maj dziewięćdziesiątego pierwszego – powiedział.

„I jak się nazywasz?".

- Kim Junmyeon – powiedział, z niezrozumieniem. Po co pytają o takie rzeczy?

Z różną siłą, historia Exo | Legendy Światła i MrokuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz