ROZDZIAŁ 19

34 1 0
                                    

IDOTYCZNY SEN, ŁAPA I ROGACZ OPIEKUNOWIE, TAJEMNICZE PUDŁO,

LILY

Rudowłosa kobieta leżała na łóżku całkowicie naga. Za nią siedział długowłosy mężczyzna i całował ją po szyi. Drugi krótkowłosy lizał ją po muszelce, a kobieta cicho jęczała. 
Nagle scena się zmieniła i rudowłosa kobieta trzymała w ustach pytona długowłosego a krótkowłosemu delikatnie i ze czcią mu masowała.

Siedziałam na balkonie umieszczonym w moim małym biurze i rozmyślałam o kolejnym beznadziejnym i pełnym uniesienia śnie. Nawet gdy wyjechałam na te cholerne pięć lat to i tak mnie dręczyły. Miałam serdecznie dość tego uczucia,które żywiłam do tych dwóch nicponiów a które ciągle znajdowało lukę nieświadomości we śnie. Przez te sny oraz uczucie zdrady gdy próbowałam stworzyć nowy związek z innym mężczyzną nie byłam w stanie się w nic zaangażować. Miałam dwadzieścia pięć lat już i choć byłam matką i miałam spore znajomości czułam się samotna oraz sfrustrowana. Nie mogłam stworzyć żadnej nowej relacji bo w snach gdy tylko zapragnęłam czegoś więcej pojawiały się cholerne wizje z innego życia i czułam się po nich jak oszustka.

Kręcąc głową z niesmakiem ruszyłam do pokoju moich kochanych pociech. Otworzyłam je na oścież i weszłam do środka. Dwoje blondwłosych bliźniąt spało sobie jeszcze w najlepsze na dwupiętrowym łóżku z otwartymi ustami. Ten widok rozczulił mnie tak jak zawsze. Apollo i Stella byli naprawdę rozkosznie kiedy spali i tulili się do swoich misiów. Z uśmiechem na ustach podeszłam najpierw do córki, która spała na dolnym parterze łóżka i cichutko pochrapywała. Nachyliłam się lekko i ucałowalam Stellę w czółko jak zawsze gdy kładłam ich spać oraz budziłam
- Dzień dobry,gwiazdeczko - Powiedziałam gdy zielonooka otworzyła oczy.
- Cześć,mamuś - Uśmiechnęła się lekko.

Wspięłam się na górę by tą samą pobudkę zaserwować Apollu, który coś tam mruczał przez sen niezrozumiałego. Uśmiechając się szerzej ucałowałam synka w czółko
- Dzień dobry,słoneczko - Powiedziałam ze śmiechem gdy ten popatrzył na mnie niezadowolony. - Czas wstawać mali Huncwoci. Wasi ojcowie chrzestni za niedługo się zjawią.
Jakby ktoś usłyszał moje słowa po domu rozległ się odgłos który świadczył o podróży dzięki proszkowi Fiuu.
- Wujkowie! - Krzyknęli Apollo i Stella zrywając się z posłania. Synek tak się ucieszył że o mały włos nie zleciał z drabinki i gdym go nie przytrzymała to by sobie narobił z pewnością niemałe kuku.
Nim się jednak obejrzałam małe łobuzy zniknéły w salonie powodując tam nie mały wybuch radości.
- Część wam - Powiedziałam przytulając obu mężczyzn którzy dopiero po paru minutach zdołali się uwolnić od bliźniąt. Wyciągnęłam dyskretnie ich zmieszane zapachy nie mogąc się powstrzymać. James pachniał drzewem sandałowym,a Syriusz perfumem używanym ostatnio bardzo często przez Czarków o nazwie Wściekły Pies. Oszołomiona szybko się od nich odsunęłam i przybrałam lekki niewinny uśmiechem by niczego ta dwójka spryciuchow nie spostrzegła
- Hej Lily - Powiedzieli hurem również się uśmiechając.
- Mam nadzieję, że mogę wam zaufać i przypilnujecie tych małych narwanych Ewansow - Powiedzialam z rozbawieniem.
- Oczywiście, że zajmiemy się naszymi słodkimi szczeniaczkami - Powiedział Syriusz tarmosząc czuprynę Apolla, który ewidentnie nie zadowolony patrzył na swojego ojca chrzestnego jakby chciał go ugryź.
- No dobrze. Rezydencja do waszej dyspozycji kochani,ale żadnych niebezpiecznych numerów - Pokręciłam palcem ostrzegawczo przed całą czwórką a potem ucałowałam Stellę i Apolla na dowidzenia i teleportowałam się na ulice Pokątną gdzie miałam się spotkać z Dorcas.

SYRIUSZ

Po tym jak Lily zniknęła razem z James'em i maluchami poszliśmy do kuchni by zrobić śniadanie. James zajął się robieniem kanapek, a ja robieniem herbatki oraz kawy dla naszej czwórki. Apollo i Stella spokojnie przyglądali się naszym poczynaniom dając nam instrukcje gdzie w kuchni znajdowały się potrzebne akcesoria.  Ta dwójka pięciolatkow zdawała się być bardzo rozgarnięta na swój wiek i doskonale znali całe rozmieszczenie tego pomieszczenia mimo,że Lily i oni wprowadzili się tutaj zaledwie dwa dni temu.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 06, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

JA JESTEM GWIAZDĄ ALE TO TY JESTEŚ MOIM NIEBEM // DEERSTAR & LILYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz