ROZDZIAŁ 7

53 2 6
                                    

PROBLEMY LILY, MAŁY ŻARCIK, PROROK UCZNIOWSKI


🐿️🐿️LILY 🐿️🐿️


Święta minęły szybko. Chciałabym powiedzieć, że były idealne ale wcale tak nie było. Wszystko zaczęło się parę miesięcy wcześniej ale to właśnie teraz czułam się najbardziej okropnie i nie wiedziałam co zrobić. Okłamałam przyjaciół co ostatnio robiłam nagminnie i nie czułam się z tego do cholery dumna. Okłamywałam również Jamesa będąc z nim jeszcze. Jednak to wszystko nie dlatego, że go nie kochałam a się bałam. Niall Cormac mnie zaszantażował. Wiedziałam, że od dawna wodzi za mną oczami ale nie zwracałam na niego żadnej uwagi. Był dla mnie nikim w tedy. Jednak pewnego razu po prostu na niego wpadłam i zaczął się nasz chory układ na który musiałam się godzić. Zagroził mi po prostu, że jeśli nie będę się z nim od czasu do czasu spotykać to on wszystkim powie co zrobiłam na czwartym roku i kto ponosi odpowiedzialność na żart na Huncwotów z tamtego roku. Gdyby tylko chodziło o to to mogłabym go posłać do diabła, ale on zagroził, że powie kto w tedy wykradł składniki do eliksiry, który posłużył mi do zemsty. Bałam się, że ludzie gdy się dowiedzą o tym incydencie nagle stwierdzą, że jestem okropna i nie zasługuję na cały szacunek który z trudem budowałam. Bałam się, że stracę przyjaciół, poparcie nauczycieli i ogólnie wszystkiego co zdobyłam w ciągu sześciu lat z wielkim trudem w tej szkole. Mimo wszystko pochodziłam z niemagicznej rodziny i żeby wypracować sobie pozycję tej porządnej pani prefekt musiałam na prawdę się napracować. Chciałam udowodnić wszystkim czarodziejom z pokolenia na pokolenie, że zasługuję na zaszczyt, który dostałam przekraczając mury tej wspaniałej placówki. Szło mi doskonale. Jednak raz w życiu złamałam szkolny regulamin mówiący, że nie wolno wchodzić do składzika na eliksiry bez pozwolenia nauczyciela. I ten błąd miał mnie kosztować stracenie wszystkiego co dawało mi radość. A zrobiłam to tylko dlatego, że w tedy nie znosiłam Huncwotów. Gdyby oni wiedzieli, że ten kto zmienił ich w różowe króliki to ja miałabym przesrane zwłaszcza, że naprawdę kochałam James'a. No cóż związek z James'em jednak się skończył przez to, że byłam jak zwykle furiatką wściekłą na Syriusza który podkochiwał się w okularniku. 


Jednak nie to było najgorsze. To co doprowadziło mnie do ukrywanego przed wszystkimi załamania odkryłam parę tygodni przed świętami. Tak naprawdę nie pojechałam do rodziny z powodu Petuni choć naprawdę była jest i zawsze będzie pewnie wobec mnie paskudna. Tak naprawdę zostanie w Hogwarcie miało zupełnie inne powody. Mianowicie zaszłam w ciąże. W tej chwili dwudziestotygodniowej. Ojcem rzecz jasna musiał być Cormac bo tylko z nim się w ten sposób zabawiałam. Z James'em się z tym nie spieszyliśmy. Odkryłam to gdy parę tygodni wcześniej miałam mieć okres i zaczęłam czuć mdłości po wstawaniu. Na początku myślałam, że sobie to wmawiam. Jednak działo się to już dzień w dzień i musiałam odwiedzić Pomfrey, która jak mnie zdiagnozowała miała bardzo ponurą minę. Ja za to miałam ochotę się rozpłakać. Kiedy powiedziałam o tym Puchonowi, który na pewno nie powinien nim być, zaśmiał mi się w twarz i powiedział, że jestem dziwką! Wściekłość na jego uwagę odnalazła ujście w kopniaku wymierzonym w krocze. Nie mogłam uwierzyć, że wpakowałam się w takie gówno. Jak teraz miałam niby spojrzeć w oczy moim rodzicom? Jak mogłabym komukolwiek o tym powiedzieć? Odpowiedź jest prosta. Nie mogłam. A przynajmniej nie całą prawdę bo byłoby jeszcze gorzej. Musiałam wymyślić jakąś historyjkę na poczekaniu ale za cholerę nie mogłam znaleźć na tyle dobrej by przeszła. Dorcas ciągle zadawała mi pytania dlaczego ostatnio jestem blada jak trup oraz dlaczego mam minę jeszcze poważniejszą niż teraz i w ogóle się nie śmieję. Cóż... Stwierdziłam, że mam ostatnio bardzo nerwowy okres i wszystko mnie wkurwia. Ciekawe co by mi powiedziała gdybym znała prawdę? Pewnie bardzo by się wściekła i zawiodła na mnie. Moja sytuacja w żaden cholerny sposób nie była kolorowa i wesoła. Nie wiedziałam co zrobię gdy w końcu skończy się szkoła i rodzice zobaczą mnie z brzuchem. Ba! Nawet nie wiedziałam co zrobię gdy wszyscy zaczną mnie pytać czemu tak grubnę! Do jasnej cholery zostałam sama w ciąży bo ojciec tego maleństwa we mnie to pierdolony szantażystą, a nawet kutas do potęgi drugiej!

JA JESTEM GWIAZDĄ ALE TO TY JESTEŚ MOIM NIEBEM // DEERSTAR & LILYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz