4."Ktoś tu się chyba zakochał"

828 34 3
                                    

Po skończonych lekcjach, wróciłam do domu i znów posprzątałam cały dom, ponieważ Nora zrobiła lekki balagan. W szkole dowiedziałam się od trenera, że przyjmie mnie do drużyny siatkarskiej oraz gdy zobaczy we mnie to coś, dołączy mnie do cheerleaderek. Nie miałam na dziś planów, dlatego pomyślałam, że mogłabym wybrać się z siostrą na boisko i zagrać w siatkówkę albo chociaż lekko poćwiczyć. Kondycja siatkarki lub nawet cheerleaderki musi zawsze być dobra. Bardzo się ucieszyłam, ponieważ  widziałam, że dużo dziewczyn jest w drużynie. Zjadłam jeszcze truskawki i przebrałam się w strój do ćwiczeń. Był dziś dosyć gorący dzień, dlatego ubrałam zwykły crop top i spodenki od stroju.

Tak, byłam bardziej energiczną osobą i chciałam o siebie zadbać, dlatego co weekend ćwiczę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tak, byłam bardziej energiczną osobą i chciałam o siebie zadbać, dlatego co weekend ćwiczę. Napisałam do Nory, że będę na nią czekać na boisku, ponieważ dziewczyna miała być dopiero za pół godziny, a ja nie miałam co robić. Zabrałam ze sobą torbę sportową, była mała, ale wiele rzeczy się w niej mieściło.
Wyruszyłam na boisko, szłam normalnym tempem, ponieważ z torbą nie mogłam biec. Byłam już prawie na boisku, gdy zauważyłam kto na nim jest. Westchnęłam głośno przez co chłopak mnie zauważył.

- Nie wiedziałam, że ćwiczysz. - zaśmiał się i poprawił lekko mokre włosy. Nie zaprzeczę wyglądał mega przystojnie, był bez koszulki i w dodatku te włosy.

- Od dawna to robi, figura sama z nikąd się nie zrobi. - wzruszyłam ramionami.

- Mbappe randeczki po treningu. - rzekł trener, który jak mnie zauważył uśmiechnął się i podszedł. - Przyszłaś poćwiczyć?

- Zgadł pan. - zaśmiałam się i odłożyłam torbę na bok. - Czekam na siostrę. Też umie dobrze grać.

- Jeśli mogę prosić nie mów mi pan, mam dopiero dwadzieścia sześć lat.

- Wygląda pan na starszego.

- To akurat wiem. Mów Louis albo Griffin. - rzekł i podszedł do chłopaków.

Odłożyłam telefon i wzięłam piłkę do ręki. Podbijałam kilka razy i postanowiłam, że lekko się rozgrzeje zanim przyjdzie Nora.

———

- Jestem! Przyszłam. - wbiegła tu dziewczyna i zdyszana oparła się o siatkę boiska.

- Co robiłaś tyle czasu w domu? - zapytałam ze śmiechem patrząc na dziewczynę.

- Chris mnie zatrzymał. - pokazała palcem, żeby udowodnić, że to nie jej wina.

- Tak tak. - Zaśmiałam się. - Podaj piłkę.

Dziewczyna zrobiła to o co prosiłam i zaczęliśmy odbijać piłkę przez siatkę.

- Mogę dołączyć do pięknych pań? - przyszedł Kylian ze swoim głupim uśmieszkiem.

- Nie podlizuj się tak. Nie zapominaj co zrobiłeś.

- Nie da się tego zapomnieć. - Zaśmiał się. - Twoja siostra?

Chłopak z boiska || K.M || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz