I choć musieliśmy się od siebie odkleić by otworzyć drzwi do mieszkania, to przyszło nam to z trudem. Przekręcałem kluczyk, kiedy chłopak zatapiał się w mojej szyj. Jego dłonie które wędrowały po moim torsie, rozpraszały mnie przy tak prostej czynności. I gdy już udało mi się wejść do środka, rozejrzałem się czy mój współlokator jest w mieszkaniu.
-Sprawdzę czy Yoongi jest u siebie- odciągnąłem od siebie Namjoona.
Napalony chłopak tylko kiwnął głowa. A ja zostawiając go na korytarzu, ruszyłem w stronę pokoju rapera. Powoli otworzyłem drzwi, obawiając się że mężczyzna może spać. Lecz gdy już je uchyliłem, zauważyłem że w pokoju nikogo nie ma. Oznaczało to że całe mieszkanie było do naszej dyspozycji. Ruszyłem w stronę wyjścia. Otworzyłem drzwi, znajdując tam opartego ręką o framugę, Lidera. Spojrzał na mnie, próbując wyczytać coś z mojego wyrazu twarzy. Gwałtowanie ruszył w moja stronę. Trzasnął drzwiami i łapiąc za moje nadgarstki przywarł mnie do ściany. Kiedy moje ręce podniósł nad moja głowę, byłem obezwładniony. Choć nie chciałem zaczynać z nim wszystkiego od łóżka. To jego pocałunki mnie pochłonęły, a ta decyzja była spontaniczna. Nie wiedziałem czy to przez to że dawno z nikim nie byłem w łóżku. Czy to może dlatego że stwierdziłem iż ma racje odnośnie nieczekania ze stosunkiem. Prawdę mówiąc nie byliśmy dziećmi, żadne z nas prawiczki, a doświadczenia zapewne nam nie brakuje. Wiec po co zwlekać? Czy naprawdę muszę czekać z seksem by zbudować jakąś poważna relacje? Chyba jesteśmy na tyle dojrzali iż możemy się poznawać, jednocześnie uprawiając seks. Nie czekać jak to zwykle robią nastolatki. Poza tym jeśli seks okaże się nie być zadowalający. Zawsze można to dopracować, a w najgorszym przypadku zakończyć zanim otworzymy się przed sobą. Bo jakby nie patrząc, stosunek jest jedną z najważniejszych rzeczy w związku. Choć spoglądając na to ile mógł mieć partnerek i dzięki temu jakie doświadczenie zdobył. To obawiałem się tylko tego bym to ja mu dotrzymał tempa. W końcu puścił moje ręce i swoje dłonie położył na moich plecach, łapiąc za tyłek odkleił moją dolna część od ściany. A moja głowa nadal przytulała zimna stronę budowli. Moje dłonie zjechały na jego kark, a moje myśli nagle wyparowały. W końcu odkleiłem się cały i podskoczyłem wspinając się na jego ręce. Chłopak z łatwością mnie złapał, nie przerywając choćby na chwile pocałunku. Kiedy ruszył ze mną do mojego pokoju, jego pocałunki zjechały na żuchwę. Położył mnie na miękkim materacu, wieszając się nade mną.
-Ty też jesteś cały czas w mojej głowie- mówił całując moją szyje, jednocześnie rozpinając moje spodnie.- nie mogę przestać wyobrażać sobie ciebie bez tych ciuchów.- dyszał dalej mnie rozbierając- muszę już cię zobaczyć, bo nie wytrzymam dłużej.
Robił to tak szybko iż jedyne co zdążyłem z niego zdjąć to pasek od spodni. Gdy pod nim leżałem już w samych bokserkach. Odchylił się patrząc na moje ciało, nieogarnięte włosy, zaczerwienione usta i rozpaloną buzie.
-Jesteś jeszcze piękniejszy niż sobie to wyobrażałem.- dodał po chwili
A ja słysząc to podniosłem się całując chłopaka i już w wolniejszym tempie wkładając swoją rękę do jego spodni. Jego czułe słowa, spowodowały że pragnąłem tego stosunku jeszcze bardziej niż wcześniej. Opadłem na plecy a chłopak poleciał razem ze mną. Przez chwile zawieszony nade mną, pieścił moje przyrodzenie, tak jak ja to robiłem z jego. Lecz minęła dosłownie sekunda kiedy chłopak postanowił położyć się na materacu, obok mnie. Leżeliśmy na bokach, muskając się wargami. Nawet przez chwile, nie przerwałem swojej ręcznej robótki. Namjoon postanowił w tym czasie obmacać moje pośladki. A gdy opuścił kawałek materiału moich bokserek, wyjął moja ręce ze swoich majtek i przysunął mnie bliżej siebie. Podniósł moja nogę, zakładając siebie ją na biodrach. Po czym zaczął delikatnie maskować moje wejście. Nie przestawałem go całować, dopóki nie poczułem jak jego palec się we mnie zatapia. Dawno z nikim nie współżyłem, dlatego kiedy zaczął nim ruszać, poczułem lekki dyskomfort. Dopiero przy drugim palcu się rozluźniłem. W pewnym momencie byłem już tak rozpalony że nie mogłem powstrzymać się od atakowania ust chłopaka. Wierciłem się, niecierpliwy. Mój stan spowodował że także Namjoon się rozpalił. Czując pragnienie, szybko zsunął mi ostatni materiał na moim ciele. Wysunął swój sprzęt i nie zmieniając pozycji. Powoli się we mnie zanurzył. Obydwoje rozchyliliśmy usta czując tą przyjemność. Nie odwracał ode mnie wzroku i nawet jak zaczęły się mocniejsze popchnięcia, nadal patrzyliśmy sobie prosto w oczy. To była najbardziej intymna chwila jaką z kimkolwiek i kiedykolwiek, przeżyłem. W czasie tego wieczoru, jeszcze pare razy zmieniliśmy nasze pozycje. Misjonarka, sfinks czy też kwiat lotosu. Przejawiał się w dzisiejszym stosunku. A gdy już skończyliśmy, żadne z nas nie wiedziało jak zacząć ta rozmowę. Wiec leżeliśmy. Leżeliśmy w ciszy. Czekając aż to drugie się odezwie.
-To było...-zacząłem.
-Miłe- dokończył, wiedząc że tego doczekuje.
-Tylko miłe?- dopytałem.
-Bardzo miłe- poprawił się.- a tobie też było miło?- zapytał po chwili czując jak bardzo niezręczna jest ta chwila.
-Mi?- ze stresu, ręce wtapiałem w pościel- tak, było naprawdę miło.
-Dobra, mam dość- podniósł się nie wytrzymując tej niedorzecznej rozmowy.- pieprzyliśmy się- podniosłem się do tej samej pozycji siedzącej co on- i było świetnie. Wręcz zajebiście. Ale jeśli ty tego żałuje i chciałbyś żebym wyszedł to mi to powiedz. Tylko błagam oszczędź mi tej rozmowy.- powiedział bez chwili przerwy. A ja się lekko zaśmiałem, raper spojrzał na mnie tak jakby nie rozumiał co było w tym śmiesznego.
-a ja myślałem że to ty żałujesz- wytłumaczyłem
-Czyli tobie też się podobało?- zapytał podekscytowany- to wspaniale- dodał kiedy pokiwałem twierdząco głowa.
Wtopił swoją prawą dłoń w moje włosy i złożył na moich ustach pocałunek. Z każdą sekunda zaczął go pogłębiać. Aż nagle mnie położył na łóżku, zawieszając się nade mną.
-Co robisz?- przerwałem czując jak zawiesza sobie moje nogi na swoich biodrach.
-Skoro żadne z nas nie ma zastrzeżeń co do tego co było. To może powinniśmy to powtórzyć...-niespodziewanie umieścił swojego członka we mnie, rozchyliłem usta- i tym razem zamiast niezręcznej pogawędki, zakończyć go ze świadomością że było nam dobrze.
-świetny pomysł- przyznałem zawieszając sobie ręce na jego karku.
I zaczął się we mnie poruszać. Rozpaliliśmy się ponownie, a ja nie mogłem uwierzyć że kocham się z kimś kogo nie śniłem mieć. Nasz stosunek został przerwany dopiero wtedy gdy usłyszeliśmy głośne otwieranie się drzwi wejściowych. Oboje zaprzestaliśmy, patrząc w miejsce skąd dochodzi ten dźwięk. Yoongi wrócił do mieszkania...
**************
Nie jestem pewna czy ktoś nadal tutaj jest ale postanowiłam wrzucić nowy rozdział. W najbliższym czasie pojawi się kolejna część. Życzę wam dobrej nocy ❤️
CZYTASZ
Loving someone you shouldn't • Namjin • pl •
FanfictionBTS to słynny koreański zespół. Każdy z 7 członków ma inna osobowość mimo to łączy ich braterska przyjaźń. A co jeśli jeden z nich czuje coś więcej? Seok-jin to pomocny i serdeczny chłopak z głosem anioła który skrycie obdarza swoją miłością jednego...