Unexpected company✨

1.1K 63 48
                                    

15:30

Cała nasza siódemka stanęła przed studiem po skończonej próbie.

-To do zobaczenia za 4 godziny- powiedział patrząc na zegarek Jungkook

-Jina nie będzie- uprzedził za mnie Suga

-Dlaczego?-spojrzał na mnie Jimin

-Ta...-delikatnie przedłużyłem- muszę trochę poćwiczyć w domu grę na gitarze, poza tym chce trochę skorzystać z wolnego domu i odpocząć po tym tygodniu- powiedziałem uprzejmie.

-No trudno, to będziemy w 6 tak?- spojrzał na wszystkich Tae.

-No nie wiem, chyba sobie dzisiaj odpuszczę- Odrzekł Namjoon

-Ej... No weź- zaczął Hoseok

-Zaraz wszyscy zaczną się wypisywać- skomentował to Suga.

-No dobra, dobra. Przyjdę- uśmiechnął się Namjoon.

-To ja już pójdę- spojrzałem
na chłopaków- wstąpię jeszcze do sklepu-skierowałem słowa do mojego współlokatora. I odszedłem, puszczając swoją playlistę w słuchawkach.

***********
19:00

W wygodnym dresie rozłożyłem się na kanapie oglądając Netflix'a.

-I jak? Co byś powiedział gdybyś mnie zobaczył?- położył dłonie na swojej talii.

-Zapytałbym czy pójdziemy do mnie.- powiedziałem po zmierzeniu go od góry do dołu

-Serio? - podekscytował się mój współlokator.

-Tak, ale ja jestem gejem.

-Aaaaa No racja- przeciągnął zmarnowany- czyli muszę się przebrać.

-Tak- odpowiedziałem wybierając jakiś film
na telewizorze.- chyba że chcesz dzisiaj zaliczyć jakiego faceta, albo dawać rady rozpłakanym singielką które i tak się z tobą nie prześpią bo będą myślały że macie taki sam gust.

-Wystarczyło powiedzieć „tak"- wrócił do swojego pokoju a ja się lekko zaśmiałem.

***********
22:00

Siedząc nadal w salonie, ćwiczyłem grę na gitarze zapisując w swoim notesiku pare nut, które złożone w całość tworzyłyby piękna melodie. Lubiłem takie wieczory, były one w zupełności moje. Kiedy tak siedziałem po turecku z gitara na nogach, zadzwonił dzwonek do drzwi. A ja szybko wstałem odstawiając instrument i spojrzałem się na godzinę. Było 5 minut po 22. Tak szybko wrócił? Zadałem sam do siebie pytanie kiedy kierowałem się w stronę drzwi.

-Co tak szyb...-gdy otworzyłem drzwi, urwałem swoje pytanie.

Po drugiej stronie nie stał Yoongi, tylko Namjoon. Wyglądał zabójczo dobrze. Miał na sobie czarne spodnie, które były ozdobione piękny srebrnym paskiem do tego biała koszule. Jak zwykle pierwsze, górne guziki były rozpięte. A Jego włosy jak zwykle ułożone w niechlujny sposób a jednak perfekcyjny jednocześnie. W ręku miał jakaś papierowa torbę.

Loving someone you shouldn't • Namjin • pl •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz