CZYTASZ =KOMENTUJESZ.
NIESPODZIANKA,NA MIŁY PONIEDZIAŁEK LUVV XX
*Oczami Louisa*
Pocałunek trwał około 6 sekund,gdyby kazano mi zgadywać. Harry był tym,który to przerwał,a kiedy się ode mnie oderwał trzymał mnie blisko siebie. Jego oddech uderzał o moje czoło,ponieważ był ode mnie wyższy i cóż. Był idealnie wysoki do dawania mi buziaków w czoło.
-Erm.. Ugh.. Przepraszam,Louis. -Powiedział Harry odsuwając się ode mnie.
Przepraszam? Jest mu przykro?
To zabolało,przyznaję.
-Nie przepraszaj -Mruknąłem patrząc na niego - Podobało mi się.
Uśmiech na jego twarzy pojawił się,ale zaraz zniknął.
-Co się stało? -Zapytałem.
-Nic,tylko... Ty.
-Ja? - Zadałem pytanie unosząc brwi. -Co masz na myśli?
-To znaczy,nie rozumiem Cię. Jesteś Louis Tomlinson ten popularny chłopak w szkole,który może mieć każdego jeśli chciałby. Dlaczego więc tracisz czas rozmawiając z Harry'm Stylesem? Nowym dzieciakiem w szkole,a na dodatek głuchym? - Odpowiedział siadając na trawie.
-Ponieważ,jesteś... - Zacząłem mówić,ale tym razem to Harry mi przerwał.
-Tak,wiem. Inny- Powiedział zaznaczając słowo "inny".
-Masz rację - Stwierdziłem siadając tuż obok niego na trawie - Jesteś inny,ale dobrze inny. Idealnie inny.
Harry wywrócił oczami.
-Nie słyszałem tego nigdy wcześniej.
Westchnąłem.
-Harry może i masz wady,ale kto ich nie ma?
-Ty.
Zaśmiałem się.
-Harry,każdy ma wady.
-Wiem,każdy oprócz Ciebie. W innych osobach wystarczy mi kilka sekund,aby znaleźć u nich jakąś lukę,a u Ciebie mogę męczyć się godzinami,a i tak nic nie znajdę. Jesteś dla mnie idealny. -Wyznał Harry kładąc się na trawie,ale został na plecach aby zobaczyć moją twarz.
Nie byłem pewien co mogę mu odpowiedzieć. Co ja zrobię?
-J-ja.. - Zacząłem mówić,ale zostałem zatrzymany przez Harry'ego.
-Nic nie mów. Po prostu zawieź mnie do szkoły - Mruknał wstając,otrzepał swoje spodnie z trawy następnie odwrócił się i poszedł w stronę samochodu.
Jedynie westchnałem.
-Y.. Okej - Szepnąłem,wstając i udając się w stronę samochodu nie mówiąc już ani słowa.
Kurwa.
CZYTASZ
No Sound - Larry Stylinson TŁUMACZENIE PL
FanfictionLouis Tomlinson był,jakby to powiedzieć "złym chłopcem". Harry Styles był zupełnie inny. Był słodkim chłopcem,ale był również głuchy. Zakochują się w sobie,jak w każdej innej historii,ale tak na prawdę połączyło ich coś innego,i tym czymś,albo kim...