Rozdział 22

4.3K 333 79
                                    

RETROSPEKCJA;

- Czekaj, powiedziałeś Louis, prawda? Kilka sekund temu? - spytał ciekawy

- Tak? - zapytałem ze słyszalnym w moim głosie zdezorientowaniem

- Louis? Ten Louis Tomlinson? - zapytał, krzyżując ręce

- Tak, ten Louis Tomlinson - potwierdziłem, wciąż ze słyszalnym w głosie zdezorientowaniem. Nie byłem pewny co Zack chciał przez to powiedzieć, ale wiedziałem dokąd zmierza.

Zack uśmiechnął się,kiedy odepchnął się od ściany.

- To nie ten chłopak o którym tak dużo mówisz? Ten w którym potajemnie się podkochujesz Zayn?

*Oczami Zayna*

- Zamknij się,zamknij się! - Powiedziałem,aby Zack przestał mówić,nawet położyłem rękę na jego ustach.

- Dobra,człowieku! - Powiedział otrzepując swoje ubranie,mimo że nawet nie podniosłem go nad ziemię. - Ten dzieciak wygląda na naprawdę szczęśliwego,może po prostu dasz temu uczuciu odejść?

Odwróciłem głowę aby spojrzeć na tą dwójkę i kiwnąłem głową z niesmakiem. 

- To jest to czym nazywasz szczęście? 

- Nie, ja nazywam to miłością. - Powiedział Zack - Może powinieneś dać mu odejść? 

- Ja i Louis mamy zamiar skończyć to co zaczęliśmy - Powiedziałem i ponownie popatrzyłem na tą parę. 

- Ale,Zayn. To ty jesteś tym,który to zakończył. Skończyłeś to. - Mówił Zack opierając się o ścianę.

- Dobrze.. To był błąd,rozumiesz? Bałem się. 

- Czego się bałeś? - Zapytał Zack krzyżując swoje ręce.

-Bałem sie bycia gejem. Szalone,prawda? Bałem się,przyznaje. Musiałem odciąć się od Louisa i zostać jedynie przyjaciółmi. -Powiedziałem i również oparłem się o ścianę. -Teraz wiem,że to był błąd. Już dawno to wiedziałem,nawet gdy to się stało,ale wtedy myślałem że picie i branie innej dziewczyny na kolejną noc pomoże mi zapomnieć o tym. 

- Co sprawia,że myślisz iż ponownie go odzyskasz? - Zapytał Zack.

Potarłem ręką swoją twarz próbując wymyślić jakiś plan,aż jeden z nich mnie "uderzył". 

-Mam plan,ale potrzebuje Twojej pomocy. Musimy zakończyć to. -Powiedziałem patrząc w górę.

- Zakończyć,co? -Zapytał Zack z odrobiną niepewności w głosie.

-Harry i Louis. Zakończyć ich związek. - Powiedziałem ponownie opierając się na ścianie.

-Nie,nie,przepraszam ale nie, cześć! -Powiedział Zack wycofując się bardziej na ścianę - Nie pomagam czegoś niszczyć,no chyba że ma to związek ze mną.

- Cóż,pieprz się.

-Przepraszam,Zayn. -Powiedział dając mi przykry uśmiech,i ruszył w inną stronę - Muszę wracać do pracy. Nie rób żadnych głupot,bo to jest na prawdę zjebany plan,okej? 

Po prostu wywróciłem oczami,odwróciłem się i spojrzałem na tłum ludzi,którzy siedzą przy stolikach i jedzą. Moje oczy wędrowały dopóki nie zatrzymały się na kimś.

-Liam. - Powiedziałem i udałem się w stronę Liama i Nialla. -Hej Liam! -Powiedziałem klepiąc go po plecach.

-Zayn! -Liam wstał i dał mi szybki uścisk -Co ty tu robisz? 

-Pracuje,ale dość o mnie. Mogę porozmawiać z Tobą na osobności? - Zapytałem.

-Cóż.. Jeśli widzisz,jestem na randce -Wskazał na Nialla.

-Cóż,jeśli nie widzisz potrzebuje Twojej pomocy. -Chwyciłem go za nadgarstek i zacząłem ciągnąć do łazienki,zostawiając samego Nialla.

Zaciągnąłem go do łazienki.

-Potrzebuje Twojej pomocy.

-O co chodzi? Zrób to szybko. - Powiedział Liam odwracając się i zerkając na samotnie siedzącego Nialla. 

- Nie musisz robić tego teraz,po prostu chce poprosić Cię,żebyś pomógł mi później- Powiedziałem- Możesz obiecać mi pomoc? Bez względu na to z czym będzie ona związana? 

Liam wziął głęboki oddech.

-Okej,tak,cokolwiek to będzie. O co chodzi? 

-Dobra,pamiętaj że obiecałeś mi pomóc. - Zacząłem przypominając mu,że teraz musi to zrobić skoro obiecał. - Ale musisz obiecać mi też,że nikomu tego nie powiesz,okej? Nawet Niallowi. -Powiedziałem rozglądając się w lewo i w prawo,aby upewnić się,że nie ma nikogo w pobliżu. - Chodzi o Louisa i Harry'ego. 

_______________________________

*Oczami Liama*

Po rozmowie z Zaynem byłem na prawdę zdziwiony tym,że chce zrobić to swojemu najlepszemu kumplowi! Usiadłem z powrotem przy stoliku i w niepokoju jadłem swój posiłek na randce z Niallem. 

-Wszystko w porządku,kochanie? -Zapytał Niall,wycierając usta o rękaw.

- T-tak,chodzi o to co mówił mi Zayn... -Powiedziałem chowając głowę w swoich dłoniach.

- Chcesz o tym porozmawiać? -Ponownie zapytał chłopak.

-Nie,nie. Po prostu zostawmy ten temat. Ten wieczór miał być wyłącznie dla Ciebie i dla mnie. -Powiedziałem podnosząc swoją głowę,posłałem mu uśmiech. Chłopak również mi go posłał,ale był to zdezorientowany uśmiech. 

_______________

*notka od autorki*

Jeśli nie rozumiecie tego rozdziału to jest o tym,że: 

Zayn i Louis mieli coś kiedyś razem. 

Zayn go zostawił,teraz za nim tęskni.

Zayn chce Louisa z powrotem.

A Zayn ma zamiar zrobić coś co zaszkodzi Harry'emu i Louisowi,pomaga mu w tym Liam.

*notka od tłumaczki*

Przepraszam,że tak długo nie było rozdziału,ale na prawdę trudno było mi się do tego zabrać,a na dodatek doszła jeszcze nauka.. Teraz obiecuje,że będę się STARAĆ dodawać rozdziały w każdy piątek :)

Pamiętacie o naszej zasadzie? 

CZYTASZ = KOMENTUJESZ! - Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak komentarze motywują do dalszej pracy ♥ 

Gdzie mnie znajdziecie: 

twitter - arixsels 

No Sound - Larry Stylinson TŁUMACZENIE PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz