RETROSPEKCJA;
- Czekaj, powiedziałeś Louis, prawda? Kilka sekund temu? - spytał ciekawy
- Tak? - zapytałem ze słyszalnym w moim głosie zdezorientowaniem
- Louis? Ten Louis Tomlinson? - zapytał, krzyżując ręce
- Tak, ten Louis Tomlinson - potwierdziłem, wciąż ze słyszalnym w głosie zdezorientowaniem. Nie byłem pewny co Zack chciał przez to powiedzieć, ale wiedziałem dokąd zmierza.
Zack uśmiechnął się,kiedy odepchnął się od ściany.
- To nie ten chłopak o którym tak dużo mówisz? Ten w którym potajemnie się podkochujesz Zayn?
*Oczami Zayna*
- Zamknij się,zamknij się! - Powiedziałem,aby Zack przestał mówić,nawet położyłem rękę na jego ustach.
- Dobra,człowieku! - Powiedział otrzepując swoje ubranie,mimo że nawet nie podniosłem go nad ziemię. - Ten dzieciak wygląda na naprawdę szczęśliwego,może po prostu dasz temu uczuciu odejść?
Odwróciłem głowę aby spojrzeć na tą dwójkę i kiwnąłem głową z niesmakiem.
- To jest to czym nazywasz szczęście?
- Nie, ja nazywam to miłością. - Powiedział Zack - Może powinieneś dać mu odejść?
- Ja i Louis mamy zamiar skończyć to co zaczęliśmy - Powiedziałem i ponownie popatrzyłem na tą parę.
- Ale,Zayn. To ty jesteś tym,który to zakończył. Skończyłeś to. - Mówił Zack opierając się o ścianę.
- Dobrze.. To był błąd,rozumiesz? Bałem się.
- Czego się bałeś? - Zapytał Zack krzyżując swoje ręce.
-Bałem sie bycia gejem. Szalone,prawda? Bałem się,przyznaje. Musiałem odciąć się od Louisa i zostać jedynie przyjaciółmi. -Powiedziałem i również oparłem się o ścianę. -Teraz wiem,że to był błąd. Już dawno to wiedziałem,nawet gdy to się stało,ale wtedy myślałem że picie i branie innej dziewczyny na kolejną noc pomoże mi zapomnieć o tym.
- Co sprawia,że myślisz iż ponownie go odzyskasz? - Zapytał Zack.
Potarłem ręką swoją twarz próbując wymyślić jakiś plan,aż jeden z nich mnie "uderzył".
-Mam plan,ale potrzebuje Twojej pomocy. Musimy zakończyć to. -Powiedziałem patrząc w górę.
- Zakończyć,co? -Zapytał Zack z odrobiną niepewności w głosie.
-Harry i Louis. Zakończyć ich związek. - Powiedziałem ponownie opierając się na ścianie.
-Nie,nie,przepraszam ale nie, cześć! -Powiedział Zack wycofując się bardziej na ścianę - Nie pomagam czegoś niszczyć,no chyba że ma to związek ze mną.
- Cóż,pieprz się.
-Przepraszam,Zayn. -Powiedział dając mi przykry uśmiech,i ruszył w inną stronę - Muszę wracać do pracy. Nie rób żadnych głupot,bo to jest na prawdę zjebany plan,okej?
Po prostu wywróciłem oczami,odwróciłem się i spojrzałem na tłum ludzi,którzy siedzą przy stolikach i jedzą. Moje oczy wędrowały dopóki nie zatrzymały się na kimś.
-Liam. - Powiedziałem i udałem się w stronę Liama i Nialla. -Hej Liam! -Powiedziałem klepiąc go po plecach.
-Zayn! -Liam wstał i dał mi szybki uścisk -Co ty tu robisz?
-Pracuje,ale dość o mnie. Mogę porozmawiać z Tobą na osobności? - Zapytałem.
-Cóż.. Jeśli widzisz,jestem na randce -Wskazał na Nialla.
-Cóż,jeśli nie widzisz potrzebuje Twojej pomocy. -Chwyciłem go za nadgarstek i zacząłem ciągnąć do łazienki,zostawiając samego Nialla.
Zaciągnąłem go do łazienki.
-Potrzebuje Twojej pomocy.
-O co chodzi? Zrób to szybko. - Powiedział Liam odwracając się i zerkając na samotnie siedzącego Nialla.
- Nie musisz robić tego teraz,po prostu chce poprosić Cię,żebyś pomógł mi później- Powiedziałem- Możesz obiecać mi pomoc? Bez względu na to z czym będzie ona związana?
Liam wziął głęboki oddech.
-Okej,tak,cokolwiek to będzie. O co chodzi?
-Dobra,pamiętaj że obiecałeś mi pomóc. - Zacząłem przypominając mu,że teraz musi to zrobić skoro obiecał. - Ale musisz obiecać mi też,że nikomu tego nie powiesz,okej? Nawet Niallowi. -Powiedziałem rozglądając się w lewo i w prawo,aby upewnić się,że nie ma nikogo w pobliżu. - Chodzi o Louisa i Harry'ego.
_______________________________
*Oczami Liama*
Po rozmowie z Zaynem byłem na prawdę zdziwiony tym,że chce zrobić to swojemu najlepszemu kumplowi! Usiadłem z powrotem przy stoliku i w niepokoju jadłem swój posiłek na randce z Niallem.
-Wszystko w porządku,kochanie? -Zapytał Niall,wycierając usta o rękaw.
- T-tak,chodzi o to co mówił mi Zayn... -Powiedziałem chowając głowę w swoich dłoniach.
- Chcesz o tym porozmawiać? -Ponownie zapytał chłopak.
-Nie,nie. Po prostu zostawmy ten temat. Ten wieczór miał być wyłącznie dla Ciebie i dla mnie. -Powiedziałem podnosząc swoją głowę,posłałem mu uśmiech. Chłopak również mi go posłał,ale był to zdezorientowany uśmiech.
_______________
*notka od autorki*
Jeśli nie rozumiecie tego rozdziału to jest o tym,że:
Zayn i Louis mieli coś kiedyś razem.
Zayn go zostawił,teraz za nim tęskni.
Zayn chce Louisa z powrotem.
A Zayn ma zamiar zrobić coś co zaszkodzi Harry'emu i Louisowi,pomaga mu w tym Liam.
*notka od tłumaczki*
Przepraszam,że tak długo nie było rozdziału,ale na prawdę trudno było mi się do tego zabrać,a na dodatek doszła jeszcze nauka.. Teraz obiecuje,że będę się STARAĆ dodawać rozdziały w każdy piątek :)
Pamiętacie o naszej zasadzie?
CZYTASZ = KOMENTUJESZ! - Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak komentarze motywują do dalszej pracy ♥
Gdzie mnie znajdziecie:
twitter - arixsels
CZYTASZ
No Sound - Larry Stylinson TŁUMACZENIE PL
FanficLouis Tomlinson był,jakby to powiedzieć "złym chłopcem". Harry Styles był zupełnie inny. Był słodkim chłopcem,ale był również głuchy. Zakochują się w sobie,jak w każdej innej historii,ale tak na prawdę połączyło ich coś innego,i tym czymś,albo kim...