Dni i dni mijały, a ja ani jednego z nich nie spędziłem z Harry'm – i żałuję tego!
Starałem się nabyć z nim jakikolwiek kontakt, ale nigdy nie dostawałem odpowiedzi. Próbowałem nawet pójść do jego domu, lecz nie zostałem przyjęty do środka.
Nie rozmawiałem z nikim, jedynie czasami z mamą – dopóki nie powiedziałem jej, że ma mnie zostawić w spokoju i że nie jest głodny.
Tęskniłem za szkołą, a kiedy już przyszedł jej czas, opuszczałem zajęcia. Nawet te z Harry'm.
Kiedy zdecydowałem się wyjść ze skorupy i zacząć rozmawiać ponownie, było to tuż przed wyjściem do szkoły, a pierwszą osobą z którą rozmawiałem była moja mama.
Wszedłem po schodach i zauważyłem moja mamę, która przeglądała poranną prasę.
- Hej mamo – Powitałem ją i usiadłem naprzeciwko niej.
- Cześć Louis –Powiedziała i odłożyła gazetę na bok – Wszystko w porządku? Nie schodziłeś ani razu na dół wciągu ostatnich kilku tygodni.. Rozmawiałam z Anne i powiedziała, że Harry również tak się zachowuje. Coś się stało?
Przygryzłem pamięć, a wspomnienia wróciły. Harry krzyczący na mnie przez jakiś głupi błąd, który zrobiłem kilka miesięcy temu i ja głupi, tchórzowski chłopak – a raczej były chłopak. Pojedyncza łza wypłynęła z mojego oka, ale szybko ją wytarłem.
-Eee, myślę że powinienem już pójść do szkoły – Powiedziałem, a mój głos odrobinę się załamał. Kiedy wstałem sięgnąłem po swój plecak i skierowałem się do samochodu.
Kiedy podjechałem pod szkołę, zauważyłem Zayna [który wciąż nie powiedział, co stało się z Harry'm]*,który opierał się o ścianę, gdzie zawsze wspólnie to robiliśmy.
Wysiadłem z samochodu, Zayn podszedł do mnie. Z zaciśniętymi pięściami wyminąłem go, próbowałem zachować się odpowiednio i nie uderzyć go. Udało mi się to, poszedłem prosto do mojej szafki aby wziąć swoje rzeczy na wszystkie lekcje.
Pierwsza lekcja, minęła super szybko, ale była strasznie nudna.
Druga lekcja, również szybko mijała. Nie wykazywałem na nic uwagi, więc nie wiem czy mogę powiedzieć, że to było nudne. Zamiast słuchania bazgrałem po swoim zeszycie, pisząc nawet kilka wierszy.
Trzecia lekcja była piekłem – Harry tam był. Obserwowałem go, nigdy nie łącząc naszych spojrzeń razem.
Od czwartej do piątek lekcji robiłem to samo co na drugiej lekcji. Bazgroliłem i pisałem.
Szósta lekcja mijała mi bardzo wolno, co było dziwne i nie miałem żadnego znaku od Harry'ego.
Po tej lekcji, udało mi się dostrzec w tłumie Nialla.
Zamknąłem jego szafkę i podszedłem do Nialla, chociaż nie wyglądał mile.
- Hej Niall.
-Um, C-cześć Louis – Powiedział, obdarowując mnie lekkim uśmiechem.
- Wiesz, gdzie jest Harry? Zniknął po trzeciej lekcji – Zapytałem, drapiąc swoje czoło.
- Nic nie wiesz? –Zapytał blondyn ze zdziwieniem w głosie.
- Nie wiem co? – Położyłem dłoń na swoim biodrze.
- Myślałem, że wiesz.. W końcu jesteś jego sąsiadem –Zaczął- Mama Harry'ego przyszła i wzięła go z lunchu.
- Ahh, rozumiem. Ale jako sąsiad nie mam nic wspólnego z tym, żeby wiedzieć kiedy jego rodzic będzie kogoś odbierał na lunch. To byłoby jak stalkerstwo – Powiedziałem, śmiejąc się cicho.
- Albo zadanie chłopaka – Słyszałem jak Zayn powiedział do mnie, gdy przechodził za Niallem wraz z Danielem u jego boku. Popatrzyłem na Zayna zabójczym wzrokiem, chociaż nie mógł tego zobaczyć ponieważ był już daleko.
-Tak czy inaczej.. – Niall kontynuował, biorąc duży, głęboki oddech – Harry odszedł... *
1* - nie wiedziałam jak to lepiej przetłumaczyć
2*- nie chodzi o śmierć haha, coś w stylu że wyjechał albo coś..
_______________
Więc tak moi drodzy..
To już jest koniec No Sound :( Ktoś kto myślał, że skończy się dobrze (Tak jak ja) właśnie przeżywa hahaha.
No cóż..
Nie chcę się z wami żegnać, więc zapraszam was na moje nowe tłumaczenie – Stranger,Danger ; http://www.wattpad.com/myworks/42655093-stranger-danger-larry-stylinson-tłumaczenie-pl [ROZDZIAŁ 1 JESZCZE DZISIAJ WIĘC MOŻECIE CZEKAĆ, UWIERZCIE JEST NA CO]
Papa,kocham xx
PS - Czekam na wasze komentarze i gwiazdki, chcę wiedzieć co sądzicie o tym końcu! :D
CZYTASZ
No Sound - Larry Stylinson TŁUMACZENIE PL
FanficLouis Tomlinson był,jakby to powiedzieć "złym chłopcem". Harry Styles był zupełnie inny. Był słodkim chłopcem,ale był również głuchy. Zakochują się w sobie,jak w każdej innej historii,ale tak na prawdę połączyło ich coś innego,i tym czymś,albo kim...