Rozdział 20

4.7K 370 104
                                    

*Oczami Louisa*

- Z-zayn? - Powiedziałem się i odwróciłem głowę w stronę Zayna,mogłem zauważyć,że ma na sobie specjalny strój dla kelnera,a w ręce trzymał notes na spisywanie zamówień.

- Louis? - Powiedział zszokowany Louis i uniósł głowę z nad notesu. - Hej,kolego! Nie spodziewałem się Ciebie tutaj. - Stwierdził posyłając mi uśmiech.

- Ja Ciebie też,nie. - Westchnąłem.

- Taa,potrzebuje pieniędzy - Mówił.

- Cóż... Kiedy zacząłeś tu pracować? - Zapytałem krzyżując moje nogi.

- Nawet nie dwa tygodnie temu. Do diabła.. Nawet nie 6 dni temu! - Zaśmiał się. - Dość rozmowy o mojej pracy. Kim on jest? - Kontynuował.

- Kto? - Zapytałem ze zmieszaniem w moim głosie.

Zayn ponownie zaczął się śmiać.

- Dobrze wiesz kto! Stolik dla dwóch w drogiej i nowej restauracji. Wiem,że nie chciałbyś płacić tyle dla siebie samego. - Mrugnął do mnie. 

Miał rację. - Zayn znał mnie wystarczająco dobrze,żeby wiedzieć iż nie zapłace tyle tylko na siebie. 

Przełknąłem głośno ślinę.

-Jestem tu z... -Zacząłem,ale nie skończyłem gdyż usłyszałem głos Harry'ego za sobą.

Harry wyszedł z łazienki zdumiony. 

-Kochanie,tu nawet w łazience jest niezłe mydło. To serio niez... - Również nie dokończył mówić gdy tylko zobaczył kelnera. -Hej chyba kojarze Cię z naszej szkoły. Czasami spędzasz czas z Louisem,mam racje? Nigdy nie miałem okazji Ci się przedstawić.. Jestem Harry - Powiedział podając dłoń Zaynowi,ale ten tylko podał mu dłoń z zdegustowaniem na twarzy. 

Zayn nic nie powiedział,jedynie popatrzył na mnie zawiedziony - to bolało. Następnie poszedł na tyły restauracji. Wszystko co widziałem siedząc to,to że Zayn rozmawiał najprawdopodobniej ze swoim menadżerem. Niestety nie mogłem słyszeć,ani zrozumieć co mówi. Jedynie widziałem jak wskazał na nas,więc pewnie rozmowa była o tym samym.

Kilka minut później,Zayn nie wrócił. A zamiast niego wrócił facet z brązowymi włosami. Nazywał się Zack.

- Witam, jestem Zack,dzisiejszego wieczoru będę waszym kelnerem - Powiedział wyciągając menu,które zaraz nam podał.

- Jeśli nie masz nic przeciwko temu,że Cię o to zapytam,to.. Co się stało z tamtym kelnerem,Zaynem? -Zapytałem. 

- Poprosił,żeby go zamienić. A szef kazał mi to zrobić. On wziął stolik numer 6. 

Skinąłem głową z niezrozumianym wyrazem twarzy,ale udawałem że go rozumiem. Dlaczego Zayn jest wkurzony tym,że spędzam czas z Harry'm? 

- Cóż. Zostawię was samych,abyście mogli coś wybrać. I zaraz przyjdę po zamówienie. - Jak i Zack,tak też Harry skineli głowami. Kelner odszedł. 

Patrzyłem na Harry'ego,który przewijał menu. Chciałem o czym porozmawiać,wszystko aby tylko Zayn wyszedł z mojego umysłu. Złapałem Harry'ego za rekę chcąc przyciągnąć jego uwagę. Popatrzył  na mnie.

- Co ja Ci dzisiaj pokazałem? 

_____________

Cóż... 

Nie wiem jak wy,ale ja cały rozdział jarałam się tym,że Harry powiedział do Louisa kochanie hahaha.

Jak tam wam szkoła mija? Ja na szczęście mam ferie uff... Ktoś z was też? ♥ 

Kocham xx 

No Sound - Larry Stylinson TŁUMACZENIE PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz