Rozdział 23

4.1K 330 162
                                    

*Oczami Louisa*

Doskonale. Jeśli zapytasz mnie jak poszła randka,to opisałbym ją tak.

Gdzieniegdzie rzuciłem kilka żartów,a Harry robił to samo. Czasem nic nie mówiliśmy,jedynie jedliśmy i patrzyliśmy na siebie.

-Idziemy już? -Zapytałem wycierając swoje usta w serwetkę.

-Tak - Powiedział Harry wyciągając się na swoim krześle(?).

-Oooh! Kelner! -Powiedziałem klaszcząc w dłonie,starając się wyglądać jak jakaś dziewczyna z tych filmów.

Zack podszedł do nas.

-W czymś mogę pomóc? -Zapytał.

-Nie,po prostu proszę o rachunek - Powiedziałem rzucając mu uśmiech.

-W porządku,kilka sekund,proszę pana- Posłał nam uśmiech,a następnie poszedł gdzieś.

Spojrzałem na Harry'ego i zauważyłem jak na mnie patrzy. 

-Co? -Zapytałem.

-Nic. Jesteś troszkę... Um... Ładny -Powiedział uśmiechając się szeroko.

Otworzyłem swoje usta.

-Ładny? -Przetarłem swoją twarz- Cholera. Myślałem,że przystojny,ale nie ładny.

Harry roześmiał się.

-Dobra,dobra. Przystojny- Posłał mi uśmiech.

-A ty sam wyglądasz cholernie dobrze,mój chłopcze -Powiedziałem puszczając mu oczko.

 -Emmm. Ja po prostu położę to tutaj -Zack położył rachunek między mną,a Harry'm.Spojrzałem na kwitek,wiedziałem że to było bardzo dobre,ale również bardzo drogie.

-Ile płacę? - Zapytał Harry próbując spojrzeć na paragon.

-Eee... -Powiedziałem przełykając ślinę,popatrzyłem na Harry'ego - 75 dolarów i 85 centów.* 

-Jesteś pewien,że możesz za to zapłacić? -Zapytał zaniepokojony Harry.

-Nie martw się,Harry. Nie musisz nic dopłacać - Powiedziałem.

-Nie powiedziałem,że mam zamiar - Mruknął chłopak puszczając mi oczko.

Otworzyłem swoje usta,bo chciałem coś powiedzieć,ale Harry mi przerwał.

-Hej,to ty jesteś tym,który chciał gdzieś wyjść aby coś zjeść. -Powiedział układając ręce w obronnym geście.

Spojrzałem na niego w szoku.

-Żartuje! - Dopowiedział - Zapłace za wszystko,kochanie.

-Nie,nie. - Mruknąłem i wstałem wyciągając swój portfel -Zapłacę. - Powiedziałem kładąc na stole 100 dolarów. Złapałem dłoń Harry'ego i wyszedłem.

Weszliśmy do samochodu,oczywiście wcześniej jak zawsze otworzyłem mu drzwi. Gdy otworzyłem drzwi wsiadł do środka,a zaraz zaczął coś mówić.

-To było... Niesamowite -Stwierdził -Dziękuje,Louis.

Uśmiechnąłem się i spojrzałem na niego.

-Dla Ciebie wszystko,kochanie.

Resztę jazdy chłopak upokarzał się jakimiś przypadkowymi rzeczami,ale uznałem to za cholernie słodkie. Gdy podjechaliśmy pod jego dom,dał mi buziaka w policzek i wyszedł z samochodu. Pojechałem na swój podjazd,a kiedy otworzyłem drzwi od domu mama zalała mnie pytaniami. Nie odpowiedziałem jej na ani jedno,po prostu wszedłem na górę do swojego pokoju i zamknąłęm za sobą drzwi na klucz. Właśnie chciałem zacząć się rozbierać,ale wtedy coś przykuło moją uwagę.

Półnagi Harry.

Szybko podbiegłem do okna,aby zobaczyć najgorętszą rzecz jaką kiedykolwiek najprawdopodobniej zobaczę. Rozbierający się Harry przy swoim oknie.

_______________________________

*Oczami Harry'ego* 

Kiedy wszedłem do domu,moja mama zadała mi mnóstwo pytań. 

-Mamo możemy porozmawiać o tym rano? Jestem zmęczony. -Powiedziałem wchodząc po schodach,nie miałem odwagi się odwrócić.

Wszedłem na górę wzdychając. Ściągnąłem swoją koszulę,a następnie spodnie,zostawiając na sobie jedynie bokserki. Podszedłem do swojego łóżka i położyłem się na nim. Zamknąłem oczy dopóki mój telefon nie zaczął buczeć. Byłem zirytyowany dopóki nie zobaczyłem od kogo przyszedł sms. 

(SMS*)

Od: Louis

Wyglądasz ładnie ;) 

- Louis xx 

Uśmiechnąłem się szeroko i niemal od razu odpisałem.

Do: Louis

Dziękuje,ty też dzisiaj ładnie wyglądałeś jeśli o to Ci chodzi. 

- Harry x  

Chwile później dostałem odpowiedź.

Od: Louis

Nie, nie o to chodzi. Spójrz przez okno.

-Louis xx 

Odstawiłem telefon na bok i wylazłem z łóżka,zobaczyłem że moje okno było odsłonięte,Louisa również. Chłopak uśmiechnął się i puścił mi oczko. Byłem kompletnie zażenowany. Louis zobaczył mnie półnagiego. 

Posłałem mu niezręczny uśmiech i szybko zasłoniłem swoje rolety. Pobiegłem do swojego łóżka i chwyciłem telefon.

Do: Louis

Prawdę mówiąc,myślę że niedługo w zamian również powinieneś dać mi jakiś pokaz.

-Harry xx 

Uśmiechnałem się pod nosem wysyłając wiadomość,bardzo szybko dostałem odpowiedź.

Od: Louis

Och,Harry. Nigdy nie pomyślałem,że możesz być aż tak bezczelny ;) Myślę,że to już czas aby iśc spać,zgadzasz się? ;)

- Louis xx

 Westchnąłem odkładając telefon na bok.

On jest tak zajebiście słodki.

* 75 dolarów i 85 centów - Jakieś 297,12 zł. 

*(SMS) - Pogrubiona czcionka i kursywa; Louis / jedynie kursywa; Harry

_____________________________________

CZYTASZ = KOMENTUJESZ 

Obiecałam,że będą rozdziały w piątki i są! haha,miejmy nadzieje że za tydzień też dodam.

Myślę,że dodam też coś jutro,bo nudzi mi się a zaczynają się dziać różne rzeczy. I wreszcie jest coś z Larry'm no!!

Co sądzicie o rozdziale? x 

Gdzie mnie znajdziesz? 

♥ Twitter- @arixsels

No Sound - Larry Stylinson TŁUMACZENIE PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz