Nagle wzburzony ruch w Maruderze zbudził Huntera. Przez swoje wzmocnione zmysły nie potrafił przejść obojętnie wokół stawianych o wiele szybciej kroków Echo, jak i również koło jego napiętego z nerwów głosu. Rozmawiał z kimś spięcie przez komunikator, a powoli zmywający się sen z Huntera przyćmił mu jeszcze umysł na tyle, że nie rozumiał wyraźnie wszystkich słów. Dochodziły one do niego z czasem, jakby pochodziły z bardzo daleka i niosło je naturalne echo. Zdołał zrozumieć coś o Cid i powrocie nim syk drzwi przeciął ciszę, a atmosfera stała się na tyle niewygodna, że trudno było spokojnie leżeć.
Gwałtowny krzyk szaraka sprawił, że wszystkie mięśnie w ciele Huntera skierowały go od razu do siadu na brzegu pryczy, automatycznie wyciągając swój wibro-nóż z kabuły na przedramieniu. Ciągle wszystko było zamglone przez sen. Nic nie było w tym dziwnego. Przez całe trzy dni musieli być na nogach przez dwadzieścia cztery godziny wykonując kolejne zlecenie od Cid. Wszyscy padali na twarz i myśleli tylko o jednym, śnie. Idealnym przykładem był tego Wrecker, który właśnie spadł z najwyższej pryczy na twarde dno statku, a mimo to spał jak niewinne dziecko, jedynie mlaszcząc na zmianę pozycji i zakrywając swoje jedno ucho dużą ręką trzymając w niej jednocześnie Lulę w żelaznym uścisku.
- Co się dzieje? - głos Huntera był zachrypnięty, a mimo to pełen troski o najniższego członka ich zespołu. Ze sklejonymi powiekami, automatycznie skierował swój wzrok na działko strzelca z cichą prośbą, aby hałas nie obudził dziecka
Przez całą misje tylko ją jedyną wyganiali do snu. Ona oczywiście rozumiała to jako niesprawiedliwe, jednak oni wszyscy mieli inne zdanie, bardziej stanowcze niż jej dziecinne humorki. Zawsze gdy na nią patrzyli, przypominali sobie, że jest jeszcze tylko dzieckiem, a wtedy nagle każdemu z osobna włączała się ostrzegawcza lampka z wieloma rzeczami, takimi jak: chodzenie spać o tej samej porze, jedzenie zbilansowanej, zdrowej ilości jedzenia, przykrywanie ją kocem gdy jest jej zimno, przytulanie gdy tego potrzebuje lub kiedy tylko ma na to ochotę, albo wiele, wiele innych. Potrzebowała ona znacznie więcej niż oni, zwłaszcza że warunki w jakich przyszło jej dorastać nie zapowiadały się zbyt bajeczne. Mimo to, czwórka braci jednogłośnie zadeklarowała, że zrobią wszystko aby w tych czasach jakich żyją, ta ich mała dziewczynka miała najlepiej z całego składu, nawet wtedy, gdy już przyjdzie jej dorosnąć i samej o sobie decydować.
- Mów. - popędził przyjaciela, gdy w dalszym ciągu milczał. Napięcie jego mięśni było widoczne dla Huntera, nawet gdy na niego nie patrzył. Wyczuł, że czegoś nie chciał mu wyraźnie powiedzieć, więc śmiało rzucił przypuszczenie, że gdyby sam się nie obudził, to Echo by tego na pewno nie zrobił
- Omega wyszła sama z Marudera. - głos mężczyzny drżał, podobnie jak jego ręce, gdy zbierał swoją broń. Nagle popatrzył na lidera i próbując przyćmić swoje przerażenie rzekł - Co gorsza, sądzi że ty jesteś teraz z nią.
Zmęczenie przykrył szok, a zaraz po nim nanosekundy układania wszystkiego na swoje miejsce. Czół jakby w jego ciało wbiło się tysiące mikroskopijnych igieł, kiedy sens każdego słowa został przez niego przeanalizowany. Oddech zamarł w piersi, a żołądek skręcił się niemiłosiernie z nagłego doznania paniki.
- ŻE JAK!?! - wrzasnął, zdzierając sobie gardło. Ospałe ciało nagle straciło chęć powrotu do łóżka, a zyskało motywację do przebiegnięcia kolejnych kilkaset kilometrów. Wstał, udając że nie czuje uporczywego bólu, który go nawiedził z najmniejszym ruchem
Jego twardy głos strawił, że Wrecker od razu poderwał się do siadu z Lulą w rękach, a Tech wyprostował się na krześle niemal upuszczając z dłoni swój projekt. Ten pierwszy złapał się od razu za głowę, pytając o co były krzyki, ale Hunter tego nie słyszał. Dziękował, że tej nocy spał w swojej zbroi, wziął swój blaster i czym prędzej wybiegł ze statku, tak szybko że Echo ledwo zdążył za nim krzyknąć współrzędne.
CZYTASZ
Dad Batch [Star Wars: Bad Batch]
FanfictionOne-shoty Omegi i Bad Batch - I left Kamino with you. This is where I wanna be. - (...) If this is where you want to be, then this is where you'll stay. *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** Spoilery z odcinków...