19

265 49 0
                                    

Był późny grudniowy wieczór, kiedy Taehyung postanowił wybrać się na samotny spacer po obrzeżach miasta. Tylko on i jego myśli, czyli to, czego aktualnie potrzebował najbardziej.

Zmierzał tą samą nierówną ścieżką, która zdążyła już lekko porosnąc mchem, uporczywie starając się znaleźć rozwiązanie swojego problemu z SooMin. Chciał się spotkać z dziewczyną, dopóki nie jest na to za późno, ale nie wiedział do końca jak zainicjować ich wspólne wyjście.

Może zaproponować jej wyjście do restauracji? Lub do kina? Cóż, nie był zbyt towarzyski, dlatego duże skupisko ludzi mu przeszkadzało, a wręcz irytowało. Po za tym nie chciał, aby ich potencjalne ostatnie spotkanie tak wyglądało.

Rozmyślał również co dać dziewczynie, aby mogła mieć po nim jakąś materialną pamiątkę oprócz ich jednego wspólnego zdjęcia gdzieś w odmętach telefonu.

Chciał żeby miała coś, co będzie jej o nim przypominać.

Powietrze na dworze zdawało się być coraz bardziej zimne, przez co nieprzyjemny chłód drażnił skórę chłopaka. Zarzucił kaptur od cienkiej, szarej bluzy na głowę, a swoje zmarznięte ręce schował w głąb kieszeni.

Jednak zaciskająca ręce w pięści, pod materiałem poczuł, że wraz z palcami na jego dłoni zaciska się pewien mały przedmiot, który lekko wbija się w jego kończynę.

Wyciągnął pospiesznie rękę z kieszeni, uwalniając mocny uścisk. Przed jego wzrokiem ukazał się ten sam skromny pierścionek, który znalazł pewnego dnia w parku, kiedy był na spotkaniu z dziewczyną.

Uśmiechnął się do siebie, na te radosne wspomnienia, a ucieszył się jeszcze bardziej, kiedy pojął, że właśnie trzyma doskonały prezent dla SooMin.

Pierścionek, który został znaleziony, kiedy spędzali razem czas. Było to nawet lepsze, niż kupno nowego w sklepie. Ten przynajmniej miał już swoją historię.

Kiedy się ocknął, schował ponownie dłonie do kieszeni, przyspieszająca kroku i z lekkim uśmiechem na ustach kierował się w stronę swojego mieszkania.

Jedyne co mu zostało, to zadzwonić do dziewczyny i poprosić ją o wspólne spędzenie czasu, a park, który nawinął mu się na oczy był odpowiednim miejscem do tego, co chciał zrobić.

---------------------------- ♡ -----------------------------

- Nie sądziłam, że uda nam się spotkać tak szybko. - Dziewczyna uśmiechnęła się zalotnie w stronę chłopaka, odwracając swój wzrok pośpiesznie na niebo pełne gwiazd.

- Szczerze to ja też nie, trudno znaleźć termin, kiedy twój chłopak będzie w pracy. - Zaśmiał się nerwowo, drapiąc się po karku, spoglądając w jej czekoladowe oczy.

Nad nimi świeciła jedynie jedna z rozmieszczonych do okoła parku lamp, która dawała im możliwość na zobaczenie wzajemnych uśmiechów posyłanych sobie od czasu do czasu lub nawet ich roześmianych oczu, które zdawały się mienić, kiedy tylko został nawiązany kontakt wzrokowy.

- Jestem i tak w szoku, że jeszcze się nie zorientował. Prawdę mówiąc raz przyszłam nieco później niż on wrócił, ale zręcznie udało mi się jakoś wymigać. - Prychnęła, kręcąc swoją głową z niedowierzaniem. - Wybacz, że pytam o to samo za każdym razem kiedy się widzimy, ale jest jakiś szczególny powód dzisiejszego spotkania? - Zacisnęła usta w cienką linię, oczekując od chłopaka odpowiedzi.

W tej chwili nie wiedział co ma odpowiedzieć dziewczynie, oczywiście, że powód istniał. Nie była to teraz zwykła tęsknota, a powód był identyczny co do spotkania z Jeongguk'iem. Musiał załatwić wszystkie sprawy przed jego ostatecznym odejściem.

The last star | Kim TaehyungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz