Przebyłam trochę drogi pisząc to...
Choć nie.
Przepłynęła trochę na Czarnej Perle, pisząc to.
Tak lepiej.
Ogólnie to mogę stwierdzić, razem z Karo oczywiście, że jesteśmy mega zadowolone z tego opowiadania. A było pisane pod wpływem chwili i w zasadzie nic nie było z grubsza planowane.
Byłam sobie nad morzem. Planem na te wakacje był skończyć pierwsza cześć „Czarno na białym" (dla fanów HP jakby ktoś chciał) na koncie pasztetFangirls , które prowadzimy z jeszcze jedną Potterhead.
Ale wiecie morze, woda, dużo statków w około. No i zachciało mi się obejrzeć PotC. Oglądałam to sobie po obiadku i potem znów poszłam na plażę. A na plaży dostałam weny. I wracam do namiotu i dzwonię do Karo. No mówię jej, że kurde, aktualnie mam fazę na piratów, więc niech przygotuje nową książkę zacznę wieczorem pisać. Zaczęłam. Poleciał pierwszy rozdział, poleciał drugi, trzeci, tak fajnie mi się to pisało. Gdy wróciłam do domciu to bałam się trochę, że bez tego morza wokół to trudniej będzie mi się skupić na pisaniu o oceanie, ale wena na szczęście nie odeszła. Pisałyśmy to w zasadzie około miesiąca i sama jestem zaskoczona, że w takim tępie to skończyłyśmy.
Serio, aż mi trochę smutno, że to już koniec.
Chciałybyśmy w szczególności podziękować Tolkienomaniaczka która wytrwale czytała i wspierała gwiazdeczką pod każdym rozdziałem. Naprawdę Tysiu z całego serduszka dziękujemy🥰.
A także wielkie dzięki
@pezex1
oraz
@Amala04
Bez was nie szło by nam tak do dobrze.
CZYTASZ
𝖓𝖎𝖊 𝖒𝖆 𝖗𝖚𝖒𝖚 ✶ ✶ ✶ 𝔭𝔦𝔯𝔞𝔱𝔢𝔰 𝔬𝔣 𝔱𝔥𝔢 𝔠𝔞𝔯𝔦𝔟𝔟𝔢𝔞𝔫
Fanfiction·˖ ✶ ·˖ ✦ ·˖ ✶ ·˖ ✦ ·˖ ✶ ·˖ ✦ ·˖ ✶ ·˖ ✦ ·˖ ✶ ·˖ ✦ 〰〰༻〰〰༻〰〰༻〰〰 Aldona nie spodziewała się, że morska podróż z Londynu na Jamajkę przebiegnie w towarzystwie bardzo niefortunnych wypadków, a w szczególności nie spodziewała się spotkać por...