Liam

1.7K 66 2
                                    

-Yy jesteś nienormalny? -Mason patrzy na mnie jak na wariata . - Mówiłem, że ten rozwód to głupota.

-Wiesz, jak było. Bałem się.

-To trzeba było dzwonić na policję albo do detektywa a nie walić swoje życie. Co teraz?

Opiera się i krzesło i dopija alkohol.

-Gdybym tylko wiedział.

-To jak się dowiesz to daj znać.

Puszcza mi oczko i uśmiecha się.

-Podac coś jeszcze?

Kobieta z rozpiętą bluzką do połowy uśmiecha się sztucznie.

-Nie dziękujemy.

Mason mówi nie zwracając na nią wcale uwagi.

-Moze jednak? -Schyla się do Masona.

-Moze jednak nie,nie jestem zainteresowany. Proszę już odejść.

Kobieta prostuje się i odchodzi.

-Co za babsztyl.

-Haha, dobre. Żonka cię krótko trzyma. Kiedyś szukałeś okazji a teraz okazję szukają ciebie.

-Proszę Cię, to jakaś sztuczna lalka.-Glor jest bardziej sztuczna niż lateks i ta kobieta.- Od mojej żony to ty się odpiepsz. To jedyna w swoim rodzaju kobieta. Zwariował bym bez

Przerywa mu telefon.

-Przepraszam muszę odebrać.

Kiwam głową.

-Tati- słyszę uroczy głosik dziecka.-dde pać. Che cciee zobcyc tektni.

-Cześć kochanie, ja też tesknie. Jutro już wróce do domku do ciebie i mamy.

Słyszę jak mała klaszcze w ręce.

-Taaaaaa.Mmaaamuu tato wyci.

Chyba mu zazdroszczę, patrzę na jego uśmiech. Jest taki szczery, i zakochany do szaleństwa w małej.

-Tak, wróci jutro. Przepraszam że dzwonię ale chciała cię zobaczyć. -Emily chyba przejęła telefon od Mii.

-Nie przeszkadzacie, spotkałem się z Liamem.

-Pozdrów go.

-Dobanoc titi.

-Dobanoc, kocham was.-Mason uśmiecha się jeszcze szerzej.

-Mi csie też.

-Dobanoc, spokojnej nocy.

Odkłada telefon i uśmiecha się.

-Zebyś sie teraz zobaczył.

-Co?

-Masz minę jak.Zazdroszcze Ci-Przyznaje mu.

-Mogłeś mieć to wszystko gdybyś nie zjebał dwa lata temu. Powinieneś skontaktować się z jakimś śledczym. Ten facet nadal może zrobić jej krzywdę. Wiem co mówie. Matt też wydawało się, że nie zagrozi nikomu. Ale stało się jak się stało. Wykorzystaj tę sytuację i dowiedz się prawdy. I powiedz prawdę może łatwiej Ci wybaczy. Drugiej takiej szansy nie będziesz miał. Mówię Ci to jako kumpel a nie mądrala.

Kiwam głową, on ma rację to może być jedyną szansa.

-O jeszcze najpierw pozbądź się tej Glor. Dziwna kobieta.

Last Chance(ZAKOŃCZONA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz