Rozdział 28

202 11 1
                                    





Romena obudziła się w miękkim łóżku. Rozejrzałam się po pokoju, którego nigdy wcześniej nie widziała, nie było w nim nikogo prócz niej samej. Ściany były czarne z jednym dużym oknem, które oświetlało pomieszczenie. Nie wie gdzie właściwie jest i jak się tu znalazła. Gdy chciała wstać zakręciło jej się w głowie i upadłam na podłogę.

-Rany Boskie co ty robisz, masz odpoczywać. -Powiedział znajomy głos.

-Nic mi nie jest. - Powiedziała starając się podnieść lecz zawroty głowy były na tyle silne, że o własnych siłach było to niemożliwe.

-Poczekaj pomogę ci. -Wziął ją pod pachę i posadził na łóżku.

Patrzyła chwile na niego, aby sobie cokolwiek przypomnieć.

-Co się właściwie stało i gdzie jestem?.

-Jesteśmy w moim domu w Londynie.

To jedyne, na co pozwolił mi czarny Pan.

-To znaczy?. -Zapytała masując skroń.

-Pozwolił mi tylko zabrać cię tu. Z ranami i bólem głowy musisz poradzić sobie sama.

Odwróciła głowę w kierunku okna i podziwiała ludzi chodzących po ulicy.

-Wybacz mi. -Powiedziała.

-Że co?. -Spojrzał na nią jak na ostatnią idiotkę.

-To, że byłam zbyt słaba.

Severus wstał i spojrzał na Romene.

-I tak zbyt dużo wycierpiałaś przeze mnie tylko dlatego rzucił na ciebie Crucio przez moją nieobecność. Teraz będziesz cierpiała bardzo dużo i niestety musisz się na to przygotować. Jeśli chodzi o to, czy jesteś słaba to nie nie jesteś ja po jego klątwach jestem ledwo żywy a ty trzymasz się świetnie.

Nic więcej nie powiedziała spojrzała na niego i skinął delikatnie głową po czym wyszedł. Została sama ze swoimi myślami. Przypomniało jej się to całe przedstawienie z lustrem, gdy byłam nieprzytomna. Ma wyrzuty sumienia. Stwierdziła, że musi powiedzieć ojcu całą prawdę, ale nie teraz,przyjdzie i na to jeszcze czas.

Gdy już poczuła, że może wstać bez problemu poszła się umyć.

Nalała do wannę po brzegi wodą i zaczęła się rozbierać. Teraz dopiero zauważyła ile ma ran otwartych na ciele, które dopiero teraz zaczęły boleć. Wyciągnęła różdżkę.

-Vulnera Sanentur.

Rany na ciele Romena zaczęły znikać a na ich miejscu pojawiły się nowe blizny.

-Chyba już zawsze będę wyglądała jak potwór.

Powiedziała sama do siebie i weszła do wanny. Gorąca woda przyjemnie parzyła jej skórę a miejsce gdzie były rany lekko szczypały.

Po skończonej kąpieli ubrała się w czarny golf i dżinsy w tym samym kolorze na górę jeszcze założyła marynarkę a włosy upięłam w warkocz zakończony czarna wstążka. Ubrała łańcuszek po matce i kolczyki. Na palec założyłam pierścień rodowy od ojca oraz Czarnego Pana i wyszła z pokoju.

W fotelu siedział już Severus . Czytał proroka codziennego. Ona postanowiła zrobić sobie kawę, aby choć trochę być w stanie żyć.

-Za 30 minut musimy być w Howarcie . Dumbledor chce nas widzieć.

-A co on od nas chce?

-Raport moja droga.

Nie powiedziała nic, wzięła kawę i usiadła w fotelu naprzeciw ojca i przyglądała mu się. Gdy to zauważył nie był zadowolony.

-Co się tak patrzysz? -Warknął

-A to już nie mogę patrzeć na własnego ojca?

-Wiem, że coś kombinujesz- Odłożył gazetę i spojrzał na nią.

-Gdzie podział się ten wredny Severus Snape?

-Wiedź, że dalej taki jestem i powinnaś się cieszyć, że traktuje cię ulgowo.

-Nie musisz.

-Dobrze jak sobie życzysz. W takim razie dostajesz wypracowanie na następnej lekcji na 6 rolek pergaminu na, który masz tylko i wyłącznie 2 dni. -Gdy to mówił było widać, że jest z siebie dumny.

-O ty stary.....

-Silencio.

Jak on śmiał ją uciszyć zaklęciem. Stwierdziła, że nie będzie gorsza. Nie miał on pojęcia, że uczyła się magi bezróżdżkowej. Schowała rękę za plecy i starała się skupić na przedmiocie, który był jej potrzebny. I Bach. Wielki kubeł z wodą wylał się na głowę nietoperza.

-Romena! . Zabije cię ty smarkaczu. Rozumiesz zabije!.

Przeklinał coś tam jeszcze pod nosem, lecz nie słyszała co bo uciekła do pokoju. I tam spędziła parę godzin przed powrotem do szkoły.


---------

Hejka wiem, że rozdział krótki, ale musicie mi to wybaczyć niestety nie mam już czasu pisać tego opowiadania ale się staram.


SK

Kobieta Rodu Snape //Córka Severusa SnapeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz