Błagałam o nić

346 46 15
                                    

"Jestem zmęczony zjadaniem niewypowiedzianych słów."

***

Było coś niezaprzeczalnie ludzkiego w mężczyźnie śpiącym w standardowym szpitalnym łóżku. Chuuya nie mógł zdecydować, co było bardziej zabawne, fakt, że po raz pierwszy naprawdę uznał Dazaia za człowieka, czy to, że w ogóle uznał tę myśl za dziwną.

Tutaj, w tej samej izbie chorych, z której korzystali członkowie mafii najniższego szczebla, ze swoimi zwykłymi ubraniami złożonymi na stoliku nocnym i licznymi bandażami prześwitujących przez zwykłą yukatę, Dazai wyglądał jak śmiertelnik. Stałe podnoszenie się i opadanie jego klatki piersiowej, niezmącony spokój jego twarzy, fakt, że kroplówka stale pompowała mu elektrolity, wszystko to rozbijało fasadę niewzruszonego szefa mafii, do którego Chuuya zdążył się przyzwyczaić. Był to dowód na to, że nawet wszechmocny boss może zostać zabity przez Nieuzdolnionych tak samo łatwo jak każdy inny (łatwiej, jeśli wziąć pod uwagę jak bezużyteczna była jego zdolność do walki fizycznej).

Chuuya otworzył żaluzje w pokoju, wpuszczając światło słoneczne, aby mógł wyłączyć ostre jarzeniówki. Nie było niczym niezwykłym dla Nakahary bycie wolontariuszem w ambulatorium. Było to miejsce, do którego ciągnęło go, odkąd dołączył do mafii, ze względu na chęć niesienia pomocy, a nie wyrządzania krzywdy, jak również doświadczenie w udzielaniu podstawowej pierwszej pomocy, gdy klient był zbyt szorstki. Spędzał tu mniej czasu, gdy zaczął wyruszać w teren i gdy przydzielono go do szkolenia nowych rekrutów. Jednak, jak chciał los, Chuuya był jednym z jedynych stałych pracowników ambulatorium, którzy wiedzieli, że Dazai jest szefem, więc został poproszony o pomoc w rekonwalescencji mężczyzny.

Dazai dotarł tylko do skradzionego samochodu, zanim upadł, a droga do kwatery głównej była bardzo trudna. Nawet jeśli Chuuya i Akutagawa nie przyznawali się do niepokoju, ciężko ranny szef leżący na tylnym siedzeniu nie sprzyjał lekkim pogawędkom.

Nigdy wcześniej Chuuya nie był tak wdzięczny, że jest w dobrych stosunkach z kierownictwem. Skontaktował się z Kouyou, przekazując jej podstawowe informacje o sytuacji, aby zespół medyczny był w gotowości, gdy mała grupa wróci. W normalnych okolicznościach, wyobrażał sobie, że będzie rygorystycznie przesłuchiwany za swój udział w tym, co stało się z Dazaiem, ale z Kouyou ręczącą za niego i mafijnym lekarzem potrzebującym nawet najmniej doświadczonych rąk, Chuuya był w stanie wykręcić się od przesłuchania pod warunkiem, że spędzi czas w ambulatorium.

Ruch, który dostrzegł kątem oka sprawił, że obrócił się przodem do łóżka. Dazai próbował się podnieść i usiąść prosto, więc szybko podszedł i pomógł mu się ułożyć. Utrzymywał pusty wyraz twarzy, gdy podtrzymywał ciężar Dazaia. Zauważył grymas na twarzy szefa, kiedy potrzebował pomocy w wydostaniu się z magazynu i nie chciał, by było to jeszcze bardziej niekomfortowekomfortowe, niż i tak już było. i tak już było.

- Byłeś nieprzytomny przez cały dzień - powiedział Chuuya, wycofując się, gdy tylko Dazai usiadł. Następnie odwrócił się, aby odejść. - Pójdę po lekarza.

- Poczekaj. - Chuuya się zatrzymał, zerkając z ciekawością na Dazaia, który zamknął oczy. - Chciałbym mieć chwilę, aby się zorientować, zanim zacznie się to wszystko.

Chuuya przechylił głowę, zastanawiając się nad swoim zadaniem. Pomimo tego, że Dazai był jego szefem, to od niego zależało, czy spełni prośbę. Upewnienie się, że szef mafii nie umrze na jego warcie, było dla Chuuyi priorytetem, nawet jeśli lekarz zapewnił wszystkich, którzy wiedzieli o stanie zdrowia Dazaia, że śmierć nie jest zagrożeniem. Jednak szef wyglądał lepiej niż wtedy, gdy po raz pierwszy zobaczył go w magazynie, więc usiadł na krześle obok łóżka.

don't you ever tame your demons [Tłumaczenie PL] || SoukokuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz