Masz chłopaka?

320 7 1
                                    

Weszłam do szkoły i odrazu skierowałam się na lekcje Polskiego z Renee.

Weszłam do klasy i usiadłam w pierwszej ławce.

- Dobrze Kochani. Dzisiaj sobie zrobimy wolną lekcje bo mam parę rzeczy do załatwienia. - powiedziała Pani.

*mini skip Time.*

Nadeszła ostatnia lekcja była to fizyka gdy czekaliśmy przed salą przyszedł do nas dyrektor.

- Witam. Macie odwołana fizykę. Możecie iść do domu.

Czeeemu?

*2 tygodnie później*

Mijały tak dni a po Kim'ie ani śladu. Nie wiem czy wróci ale powiem szczerze że chce go zobaczyć.

Moje ostatnie 2 tygodnie były marne. Wogole go nie widziałam. Przez jego nie obecność zrozumiałam że bardzo mi go brakuje i na nim zależy. Dziwnie bez niego

Bez jego sztywnego zachowania i tych pięknych ust. Ohh

Jest ranek wtorek 7:44 a ja jestem w drodze do szkoły.

Jest ranek wtorek 7:44 a ja jestem w drodze do szkoły

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Weszłam do szkoły a ludzie cały czas o czym gadali.

Podeszłam do jednej z dziewczyn z starszych klas i zapytałam o co chodzi

- Hej Maya o czym ludzie gadają ? - zapytałam

- Nie słyszała jeszcze ? Pan Kim wrócił będziemy mieć fize. - powiedziała

A ja nie mogłam uwierzyć w to co słyszałam.

Kim wrócił? Mój Kim Srim?

Odrazu odwróciłam się i zmierzałam w stronę sali fizycznej.

Zrobiłam głęboki oddech i weszłam do klasy.

Zobaczyłam go a w moim oczach pojawiły się łzy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Zobaczyłam go a w moim oczach pojawiły się łzy. Ale nie zleciały bo nie będę raniła swojej twarzy łzami. To moja zasada.

Gdy mnie zobaczył wstał i się uśmiechnął na co ja podeszłam obok już tak żeby nie skapnal się że mnie to ruszyło.

- Gdzie Pan tyle był? Jestem zacofana z nauką . - powiedziałam bez emocji.

- Mei. Poważnie? Nie zapytasz mnie gdzie byłem? Czemu mnie tyle nie było? - powiedział łapiąc mnie za policzek.

Ja wzięłam jego rękę z mojego policzka i znudzona powiedziałam

- Gdzie Pan był? Czemu pana tyle nie było? I co z korkami?

On nic nie powiedział tylko mnie pocałował.
Ja od razu go odepchenlam.

- Panie tak się nie robi. Każdą uczennice tak będzie Pan witał? - zapytałam odsuwając się

- Tylko ciebie. Wszystko okej? - zapytał.

- Oprócz tego że mnie pocałowałeś a ja mam chłopaka to nie. - powiedziałam

A później pomyślałam.

Po co to powiedziałam

- Co masz ? Chłopaka? Nie wiedziałem

- Dużo rzeczy nie wiesz. Tyle cię ominęło że łoo Hoo. Opowiem może. Tak opowiem. To dziwne bo jestem normalną uczennicą a ty jesteś nauczycielem bardzo przystojnym nauczycielem tak. A ja mam 17 lat ty masz 25 a ja jak głupia się zakochałam tak to dziwne i nie pytaj mnie czemu zakochałam się w takim sztywnym typie bo nie wiem. Nigdy w życiu bym na takiego kogoś jak ty nie poleciała ale jednak. I nie było cię 2 tygodnie a ja nie miałam co ze sobą zrobić bo ciągle myślałam czy wszystko okej. Dałeś mi trochę nadzieji a później...Bum nie ma cię i nie wiedziałam kiedy wrócisz i czy wogole masz zamiar wracać. A najlepsze jest to że mnie pocałowałeś a ja skłamałam że mam chłopaka ale nie mam. I dopóki jesteś blisko mnie nie będę miała. - powiedziałam z łzami.

Ups poleciały
I drugie UPS...CO JA KURWA POWIEDZIAŁAAAAAAAM?

-Mei... Byłem u mamy która mieszka stąd daleko. Była w szpitalu i tak wyszło. Ale już jestem.

Kurwa.

- Aha. To pa. - powiedziałam i już miałam wychodzić ale on mnie pociągnął do siebie i mocno przytulił.

- Też nie wiem jak to się stało że zakochałem się w tak wrednej i nieznającej granic dziewczynie. Na dodatek jest moją uczennicą. Zabawne. - powiedział po czym podniósł moją brodę i lekko pocałował.

Później popatrzył mi w oczy tak jakby czekał żebym teraz ja go pocałowała.

Tak też zrobiłam. Pocałowałam go bardzo namiętnie łapiąc na policzki.

On tylko przyciągał mnie coraz bliżej siebie.

Byłam wtedy szczęśliwa ale przypomniało mi się że Ari za nim beczała jak go tyle nie było a co ja robię? Całuje go

Odrazu się odsunęłam.

- Co się stało Mei? - zapytał przejęty.

- Booo... Źle się z tym czuję że Ari się w tobie zakochała od początku i tylko o tobie gada a ja cię teraz całuje...

- Ari się we mnie zakochała? - zapytał z szokiem.

- No.

- Nie wiedziałem. - powiedział siadając przy biurku.

- Co nie wiedziałeś? Każda dziewczyna w tej szkole jest twoja. - powiedziałam z lekko wyższym głosem

- Ale ja jestem tylko twój. - powiedział z uśmiechem

Oooooooooo... OMMMG
Serce mi wybuchnie aaah

- Nawet Nauczycielki za tobą szaleją.

- To dobrze. - powiedział biorąc kartkówki i zaczął je oceniać.

- Aha. Żal Panie Kim. - powiedziałam - Oo co to? To jest ta moja kartkówka co dostałam?

- 4

- Fajnie. Ide Pa. - wzięłam plecak i wyszłam z sali.

Odrazu z uśmiechem wybiegłam do toalety i znów rozbeczałam się ze szczęścia.


-----------------

749 słów.

My Teacher// Kim Taehyung.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz